-
Postów
23 322 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
No, nowy film Kelly'ego w sumie już niedługo, będą dyskusje.
-
Lisandro to zawodnik, który przez ostatnie dwa lata był jednym z najlepszych strzelców Ligi Mistrzów, czyli najważniejszych rozgrywek klubowych. Wystarczy? Jeśli popatrzysz na wyniki oglądalności ligi francuskiej i LM, to myślę, że zrozumiesz, dlaczego uważam, że to jest inna półka. We Francji Lisandro może nie jest zbyt ceniony, ale trudno, żeby był, skoro zagrał na razie 3 mecze. Jednak jeśli utrzyma formę, a Lyon poradzi sobie w LM, to bez wątpienia kibice z całego świata ligę francuską będą kojarzyć właśnie z jego nazwiskiem (i Gourcuffa). Nikt nie kojarzy ligi francuskiej z Obraniakiem. Przynajmniej na razie. Jednak bez transferu do mocniejszego klubu może mu być trudno wejść na ten wyższy, gwiazdorski poziom.
-
Brożek IMO nie jest gwiazdą, właśnie z tego powodu, który napisałeś. Jest gwiazdą w Wiśle, w Polsce, ale to są zamknięte kręgi (i dość małe), więc to wiele nie znaczy. Oczywiście liga francuska to dużo wyższy poziom, ale ciągle trudno mi uznać za gwiazdę kogoś, kto jest, powiedzmy, wśród 10 najlepszych zawodników takiej ligi (przy dobrych chęciach). Kto inny może powiedzieć, że to już gwiazda, czego powiedzieć nie zabraniam. Dla mnie nie. To tylko kwestia nazwy i ja się nie kłócę, okej? Ja nie neguję niczego, co Maiden pisze, bo ja sam to wiem - naprawdę rozumiem po francusku i przeglądam większość tych stron, podobnie jak francuskie fora (w poszukiwaniu "opinii gawiedzi"). Po prostu mam inną definicję słowa "gwiazda", to chyba wszystko.
-
Ależ nie robię szumu. Ja naprawdę zapomniałem, że on jeszcze istnieje, i stąd moje spostrzeżenie. Ilość Polaków, którzy grają w LM, nie jest zbyt ważna (chociaż to jest jakiś wyznacznik), ale podkreślam ją jako ciekawostkę. Bo tak na szybko popatrzyłem na kluby i widzę 3 kolesi, którzy będą grać: dwóch z nich ma na nazwisko Żewłakow, no i jest Kosowski. Aczkolwiek co do "Braci Ż" to nie wiem, czy są podstawowymi zawodnikami, więc Kosowski może być jedyny. P.S. Przeczytałem, że jest jescze Rubin Kazań i Rafał Murawski. Nie wiem, jaką rolę pełni Polak w tym zespole.
-
Nolan jest przehype'owany, praktycznie każdy jego film, tu się zgodzę. Jednak nie zmienia to faktu, że i "Memento", i "Mroczny Rycerz" są o klasę lepsze od "In Bruges" (nie chce mi się pisać polskie tytułu, za długi). Właśnie dlatego, że mam własny gust, potrafię docenić te filmy pomimo faktu, że są bardzo popularne. Nawet by mi się nie chciało o tym pisać gdyby nie fakt, że filmy McDonagha naprawdę stoją klasę niżej.
-
Widzę, że się APOEL Nikozja bije o LM, a sygnał do ataku dał mu Kamil Kosowski. Kurczę, nie myślałem, że jeszcze o tym kolesiu kiedyś usłyszę. A może być jedynym Polakiem, który będzie grał w tegorocznej Lidze Mistrzów (mam na myśli: grał, a nie: był w składzie zespołu).
-
Ale ja tego nie neguję, że go każdy zna, kto się interesuje. Daj mi spokój. Przecież ci mówię, że to wiem. Nie mieszkałem we Francji, ale wiem, co się pisze o Obraniaku czy o Jeleniu. Ja naprawdę rozumiem, co oni tam ekrirują dą le żurnal. Chodziło mi tylko o to, że nie pasuje mi do niego określenie "gwiazda", dla mnie gwiazda to David Beckham, ale jak chcesz, to możesz tak mówić. Trudno go stawiać na jednej półce nawet z Lisandro, który przyszedł do Lyonu i od razu zaczął strzelać gole w każdym meczu, ale jeśli chcesz, to możesz sobie mówić, że to jest ta sama półka. Whatever. Kwestia definicji.
-
? Wiesz, wszystko mi jedno. Jak chcesz, to go możesz nazywać gwiazdą. Prawie tak wielką, jak znany każdemu dziecku na świecie Park Chan Young, wymieniony w tym artykule przed nim. Na pewno codziennie jakiś młody Francuz skacze z mostu, nie mogąc wytrzymać jego występu w polskiej kadrze. Cokolwiek. Dla ciebie kilka komplementów to oznaka gwiazdorstwa, dla mnie nie, kwestia definicji.
-
To właśnie znaczy: wyróżniający się. Taki, na którego się zwraca uwagę, jeśli się nie jest fanem. Opinia fanów Lille nie ma tu znaczenia. Dla fanów Legii idolem może być np. Sebastian Szałachowski, co nie znaczy, że dla całej Polski jest on megagwiazdą. Sorry, ale dla mnie cytat z jakiegoś forum "bardzo lubię tego zawodnika, który mimo wszystko wciąż jest niedoceniany" to nie to samo co "Francuzi uważają go za GWIAZDĘ". Nie musisz mi rzucać cytatów, bo wiem, jak to wygląda. Czy Obraniak mógłby grać w Lyonie czy Bordeaux? Może mógłby... czy byłby tam najlepszym piłkarzem? Nie. Jednym z najlepszych? Być może. Niewykluczone, że byłby wtedy gwiazdą. Ale póki co gra w Lille i nią nie jest.
-
"Gwiazda" to raczej kiepskie określenie, chociaż zależy, co to dla kogo znaczy. To całkiem ważna postać w lidze, ale dzieci raczej nie wieszają sobie jego plakatów na ścianie. Czy to jedna z najjaśniejszych gwiazd ligi, to bym nie powiedział, na pewno wyróżnia się w swoim klubie.
-
Sunrise było spoczko. Ginger Baker grał tam na perkusji!
-
Lukasz się nie zna, Nolan nakręcił kilka dobrych filmów, w tym "Mrocznego Rycerza", przy którym wszystkie filmy McDonagha razem wzięte wyglądają jak kanapka z chlebem przy soczystej pizzy.
-
Nie wiem za bardzo gdzie to wrzucić, ale że pisałem tu o Lassie... Temat bardzo ciekawy, mało omawiany, a przy coraz większej ilości sportowców-imigrantów - niedługo może stać się istotny dla wielu europejskich drużyn. Chodzi o Ramadan: http://rafalstec.blox.pl/2009/08/Kiedy-pil...i-nie-pije.html Jeszcze kilka dni nie wpadłbym, że coś takiego w ogóle może mieć znaczenie - a jednak.
-
Nie możecie udawać, że nas nie ma! Nie jesteśmy meblami! Jesteśmy byłymi polskimi premierami! Aplacetobrystrangers-sceptycy, łączcie się! Wyjdźcie z szaf! Tu nie chodzi o mnie, o ciebie, tu chodzi o nudne riffy zakopane pod ścianą męczącego szumu!
-
Ale żonkę ma niezłą nawet. Chociaż i tak Dave Grohl ma lepszą.
-
Muszę się za opowiedzieć za zbulwersowanym Masorzem, albowiem nie łapiesz historii. Otóż Nergal nie tylko przeleciał Dodę. On także z nią jest. Gdyby ją raz przeleciał, to myślę, że nic w tym dziwnego by nie było. Pewnie są setki kolesi, którzy to zrobili. Co innego być z nią w związku. Ja jednak nie chcę się jakoś za to na Nergalu wyżywać. Wiem, jaka Doda jest publicznie, ale nie wiem, jaka jest prywatnie. Wiem, że tacy ludzie ("błazny", nazwijmy ich) często są wybitnie inteligentni i po wyłączeniu kamer zachowują się bardzo spoko. Być może tak jest w przypadku Dody, a być może nie.
-
Nie byłby to pierwszy zespół, który połowę wszystkich swoich światowych fanów ma na tym forum.
-
Oba zespoły ligi hiszpańskiej (są jeszcze jakieś inne?) wygrały na luziku swoje ostatnie sparingi, toteż obadałem, jak to wygląda. Obecnie na pewno lepiej wygląda Barca. Grała pierwszym składem, ma zaledwie dwóch nowych zawodników i obaj już w debiucie wydawali się wpasowani. Nie popełniali zbyt wiele błędów. Ibrahimovic gra tak samo jak zawsze, bardzo spektakularnie, ale bez opanowania. Potrafi sobie stworzyć sytuację i w ładny sposób strzelić na bramkę, gorzej z golami. Messi jest nadal świetny i nie ma wątpliwości, że dostanie Złotą Piłkę. Ogółem zespół nie ma słabych punktów i może, choć nie musi, obronić Puchar Mistrzów. Jak na moje oko, to oni nie są ani gorsi, ani lepsi od zeszłego sezonu. Nie wiem, kto ich może pokonać. Trzeba się będzie zamurować i liczyć na jedną okazję, tak jak to zrobiła w ostatnim sezonie Chelsea. Real to ciągle plac budowy. Kaka nie grał dobrze, miał przebłyski. Co do Ronaldo, to chyba sam trener nie wie, co z nim zrobić. Nic specjalnego. Najlepsi gracze tego zespołu to ciągle Pepe i Lass. Zaczynam się zastanawiać, czy Pepe nie jest akutalnie najlepszym stoperem na świecie, ale nie jestem możen tego oceniać. Na pewno jest świetny, choć na początku ligi będzie pauzował (za to chamstwo z końcówki zeszłego sezonu) i to może bardzo źle wpłynąć na wyniki Realu. Co do napastników, to nie wyglądają jakoś popisowo, ale strzelać - strzelają, więc nie jest tak źle. Duet Benzema-Raul wydaje się niegłupi. No i pozostaje Xabi Alonso, którego klasa jest znana, ale nie zwróciłem za bardzo na niego uwagi. Myślę, że jego transfer będzie dla Realu widocznym wzmocnieniem. Myślę, że gdyby Gran Derbi rozegrano w pierwszej kolejce, to wynik byłby zbliżony do ostatniego, ale nie neguję, że Real ma potencjał.
-
"Walc z Baszirem" - dwa w jednym Z animacji, to niedługo w Polsce będą lecieć "Odlot" Pixara i "Ponyo" Miyazakiego, czego chcieć więcej. Oba miały już premierę w Stanach. Co do dokumentu, to nie wiem, chyba nic ostatnio nie było ciekawego. Michael Moore zapowiada "Kapitalizm: historia miłosna". Z takich niekoniecznie superświeżych, to jest "Man on Wire". Trudno mi coś więcej powiedzieć, bo dokumenty rzadko wchodzą do Polski, a i trudno je znaleźć. Wiele osób się jara francuskim "Home", ale nie widziałem tego i nie wiem, czy da się to znaleźć. Jest to podobno film o tym, jak każdy element świata wpływa na inny itp. Kurczę, jak tak pomyślę, to brzmi trochę jak "The Wire". Muszę poszukać ten film. P.S. Poszukałem. Ten film jest na YouTubie! http://www.youtube.com/homeproject Strasznie dużo streamowania, które zabije moje łącze, ale na pewno niedługo obejrzę.
-
Butthole Surfers to klasyka punka. Wstyd nie znać. Byłem na ich koncercie we Wrocku, ciekawe przeżycie, ochrona go przerwała.
-
No, też tak czytałem, że Inter się powinien cieszyć z remisu. Beznadzieja. Wydawałoby się, że duet Eto'o/Milito to gwarancja bramek, a tutaj dalej kiepsko. Być może Mourinho ma rację i brakuje rozgrywającego do realizacji jego planu. Myślałem jednak, że mistrz Włoch, zarobiwszy 40 mln na Ibrahimoviciu, będzie mógł wydać więcej, niż kilkanaście milionów na odrzut z Realu, który nie chce nawet do nich przejść. Zresztą, to też coś mówi o miejscu ligi włoskiej, jeśli lider reprezentacji Holandii woli siedzieć na trybunach w Realu, niż być kluczowym graczem mistrza Włoch.
-
Dopiero niedawno dowiedziałem się, że on tak naprawdę ma na imię Aloysius, a Louis to tylko pseudonim.
-
5 sekund na Google i... 1. The Legend of Zelda: Ocarina of Time (1998, Nintendo, for Nintendo 64) 2. Soulcalibur (1999, Namco, for Dreamcast) 3. Vagrant Story (2000, Square Co., Ltd., for PlayStation) 4. The Legend of Zelda: The Wind Waker (2003, Nintendo for Nintendo GameCube) 5. Nintendogs (2005, Nintendo, for Nintendo DS) 6. Final Fantasy XII (2006, Square Enix, for PlayStation 2) 7. Super Smash Bros. Brawl (2008, Nintendo, for Wii) 8. Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots (2008, Konami, for PlayStation 3) 9. 428: Fūsasareta Shibuya de (2008, Sega, for Wii) 10. Dragon Quest IX (2009, Square Enix, for Nintendo DS) 11. Monster Hunter Tri (2009, Capcom, for Wii)
-
http://www.mediafire.com/download.php?zit2ytnvu2z No zacny jest ten riff i nie ma się co dziwić, że planują ten utwór na singla.