Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To jest totalnie bez sensu, nazwać FF4 "sztampowym jRPG". Nazywasz je tak, bo wszystkie jRPG po nim zżynały z niego. Na tym polega różnica między "sztampą" a "klasyką". Oba są zbiorem najbardziej standardowych rozwiązań swojego gatunku, ale ta pierwsza polega na wykorzystywaniu ich, a druga na ich tworzeniu. Łatwo mi też zrozumieć, że dla kogoś scenariusz FF4 jest lepszy niż ten w FF7. Owszem, w "czwórce" wszystko jest prostsze, ale można to uznać za zaletę. Generalnie japońskie gry (i filmy animowane) z perspektywy Europejczyka stanowią takie skrzyżowanie infantylności z pewnymi bardzo mrocznymi wątkami. FF7 to czołowy przykład. Niektórzy byli przerażeni sceną śmierci Aeris, a ja się tylko z niej śmiałem, bo była niewyobrażalnie kiczowata - koleś lata z tym mieczykiem, robi zamach przez pół godziny itp... FF4 to jest bardziej "europejska" historia. Stworzona według klasycznych prawideł baśni, które skopiowały wcześniej m.in. "Gwiezdne Wojny". To jest prosta historia, która pewnie nikogo jakoś specjalnie nie wzruszy, ale też nie odrzuci durnotą i absurdem, których jest w FF7 pełno. Jest dobre tempo, dobry balans, niezbyt naciągane (jak na japońską grę) a ciekawe zwroty akcji, dialogi lepsze ni w "siódemce"... Osobiście nie jestem wielkim fanem "czwórki", ale jest to na pewno gra z dużo większym dziedzictwem i bardziej ponadczasowa od "siódemki". Nie wyobrażam sobie przechodzić jeszcze raz FF7, to by była męka. Z kolei gdy FF4 wydano na GBA, mimo że grę znałem od dziecka praktycznie na pamięć, i tak nie byłem w stanie jej sobie odpuścić - jest przyjemna od początku do końca.
  2. No nie będzie tak źle. Dragon Quest już wyszedł z Stanach, dostaje bardzo dobre oceny, więc pewnie okaże się lepszy, niż jakiekolwiek "stacjonarne" jRPG z ostatnich 10 lat, tak samo jak WEWY. Co do Scribblenauts 2, to sam nie wiem, czy chciałbym wydać na to kasę. Ghost Trick, to będzie coś super. Kolesie od Ace Attorney wreszcie postanowili zrobić normalną grę, elektryzujące połączenie. Z kolei Okami i Golden Sun to oczywiste materiały na hit. No cóż, nie będzie to najlepszy rok w historii DS-a, jego pierwsza połowa to był duży zastój, ale w porównaniu z innymi handheldami na rynku i tak DS dostaje niesamowicie dużo gier.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na z2djtkose temat w Region Filmowy
    Hm... Mówiąc "nie ma takiej kategorii", nie miałem na myśli słów "letni blockbuster" tylko "o klasę wyżej od Mrocznego Rycerza". Incepcja nie będzie w 3D, Nolan za nim nie przepada. Za to polecany jest IMAX. Podobno film został nakręcony w jakości jeszcze wyższej, niż IMAX, więc różnica 35mm/IMAX czy też DVD/BD powinna być tak zauważalna, jak to tylko możliwe. Cholera, jak to się dzieje, że najlepsze miasto w Polsce nie ma kina IMAX, a jakieś crapowate Katowice czy Łódź owszem? AAARGH. Podczas premiery "Mrocznego Rycerza" mieszkałem w Warszawie, ale w tym miesiącu raczej nie da rady.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na z2djtkose temat w Region Filmowy
    Nie ma takiej kategorii.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro temat w Seriale
    No i?
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro temat w Region Filmowy
    Dazed and Confused!
  7. Dokładnie tak. Nie jest może ogórkiem drużyna, która nie grała na ostatnim Euro, na Mundialu ledwo wyszła z grupy i generalnie każdy jej występ na dużej imprezie w przeciągu ostatnich 15 lat był kiepski? Nie jest ogórkiem drużyna, której jedyna taktyka to "dajmy piłkę Messiemu lub Tevezowi, jakoś to będzie", której wszyscy obrońcy i pomocnicy to albo totalne przeciętniaki, albo postacie zupełnie anonimowe? Holandia miała w meczu z Brazylią przewagę... gdy ta była w dziesiątkę, przegrywała po kuriozalnym samobóju i mecz się kończył. To jednak nie to samo, co, no nie wiem, "pokonać wielką i zaje'biście mocną Brazylię". Nie chcę odbierać klasy Holendrom, bardzo ich lubię, doceniam ich drużynową, poukładaną grę, starania Robbena i skuteczność Sneijdera. Zasłużyli na finał. Nie podoba mi się po prostu próba tłumaczenia, że niby byli lepsi od Hiszpanii, bo co prawda byli gorsi, ale za to WYGRALI Z BRAZYLIĄ. Hiszpania, Holandia i Niemcy zdobyły medale właśnie dlatego, że nie ma tam takich palantów jak Melo ani tak genialnej defensywy, jak w Anglii czy Argentynie.
  8. Holandia wyeliminowała Brazylię. Udowodniła tym, że zasługiwała na grę w półfinale bardziej niż Brazylia. Nie wiem, co to ma wspólnego z zasłużeniem sobie od razu na Puchar Świata? Zwłaszcza, że Hiszpania też by raczej wygrała z Brazylią, i pewnie nie potrzebowałaby do tego sabotażu samych Brazylijczyków na ogromną skalę. Niemcy wygrali z Argentyną i udowodnili, że zasługiwali bardziej niż Argentyna. Sorry, ale jeśli ty nie widzisz różnicy między obroną Niemców, Holandii czy Paragwaju (non stop 2-3 piłkarzy przy każdym pomocniku i napastniku Hiszpanii) a obroną Argentyńczyków ("chcecie biec w nasze pole karne? A proszę bardzo, my sobie pójdziemy gdzie indziej"), to znaczy, że niewiele w ogóle widzisz, praktycznie nic. No nie, to nie jest logiczne. To, że ktoś zasłużenie wygrał z Argentyną i zasłużenie przegrał z Hiszpanią, NIJAK nie prowadzi do wniosku, że zasłużył na zwycięstwo bardziej niż Hiszpania. Chciałbym jakoś zrozumieć ten tok myślenia, ale nie mogę. To nie ma sensu. Jesteś może kobietą? To by wiele tłumaczyło. Czy jestem obiektywny? Tak, jestem bardzo obiektywny, na pewno bardziej niż ludzie, którzy ze względu na nazwę drużyny lub pochodzenie piłkarzy będą ich nienawidzić bez względu na to, jak by oni grali. Jestem tzw. "sezonowcem" i trzymam kciuki za tych, którzy po prostu lepiej grają. I owszem, zgodzę się, że niektóre mecze Niemców oglądało się bardzo fajnie (z Holandią już trudniej się zgodzić), ale odróżnijmy "ładne były ich niektóre mecze" od "zasłużyli na zwycięstwo". Byli gorsi od Hiszpanii i tyle. To, że mieli korzystną drabinkę, a Hiszpania nie, nie sprawia, że "zasłużyli na zwycięstwo". Drabinka jest po to, żeby ostatecznie wygrała ta drużyna, która będzie silniejsza od wszystkich, co nie. I tak się stało. Hiszpania okazała się lepsza od Niemców, zasłużyła na zwycięstwo, wygrała. Grała też, w bezpośrednim starciu - jedynym miarodajnym i sprawiedliwym punkcie porównania - ładniej od Niemców. Tu nie ma żadnej dyskusji. Hiszpanie zasłużyli najbardziej ze wszystkich drużyn na Mundialowe zwycięstwo. Czy chciałbym, żeby Niemcy wygrali całe mistrzostwa? Może bym i chciał... Ale nie mieli na to szans, byli ewidentnie gorsi od Hiszpanii, no tego nie da się zanegować. Już większe szanse miał Urugwaj, ale kartki, kontuzje i bramkarz im te szanse zabrali.
  9. No tak, sensowne podejście. Niemcy i Holandia zasłużyli na wygraną w turnieju, bo rozwalili jakichś ogórków, którzy nawet nie udawali, że się bronią. LOL to chyba jedyny komentarz, jaki można tutaj dać. Bezpośrednie starcie jest właśnie po to, żeby nawet najtępsi ludzie mogli zobaczyć na własne oczy, kto jest lepszy i kto gra mało spektakularnie, bo tylko tak potrafi, a kto gra mało spektakularnie, bo rywale nie są w stanie robić nic poza bronieniem się cały czas. Jak widać, zawsze trafi się jednak jakaś wybitna jednostka, dla której Niemcy zasłużyli na zwycięstwo w Mundialu, bo rozwalili Australię 4-0. Tak, rozsądne to jest. Bardzo.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Hela temat w Rock
    Wrzuciłem na YT. http://www.youtube.com/watch?v=_NX9hDrDey0
  11. No bo to jest akurat niepodważalny fakt. Kto niby zasłużył na zwycięstwo bardziej? Holandia i Niemcy na pewno nie - grali wyraźnie gorzej od Hiszpanów w bezpośrednim starciu, niemal nieustannie stojąc całą drużyną na własnej połowie, atakując rzadko i tylko jednym zawodnikiem (HOL) lub w ogóle (GER). No to kto? Urugwaj? Bramkarz to też część drużyny. Kartki i kontuzje to też aspekty drużyny. Urugwaj więc na pewno nie zasłużył na zwycięstwo z Holandią, ergo - nie zasłużył na zwycięstwo w turnieju (chociaż, wiadomo, stawiałem na nich od początku - i gdyby nie wyżej wymienione, nieco jednak losowe aspekty, wygraliby to). Tak że jestem bardzo ciekaw, kto twoim zdaniem najbardziej zasłużył na zwycięstwo. Włochy? Algieria? Korea Północna? Proszę, oświeć mnie.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na ldsix temat w HardCore
    Ściągnąłem płytę i nie ma tam w ogóle takich długich piosenek, jak na YT. Większość ma minutę, rzadko dwie, tylko jedna ma trzy. Jest szybko, chamsko, głośno, agresywnie. Fajna muza.
  13. To nie był NAJLEPSZY mecz tych mistrzostw. Owszem, oglądało się fajnie, ale dlatego, że obie drużyny w ogóle nie przejmowały się obroną. To wyglądało trochę jak mecz Gwiazd NBA - zawodnicy obu drużyn wchodzą sobie w pole karne jak chcą, strzelają w jakiś dziwny sposób. Cacau mija piętnastu rywali i zamiast strzelać oddaje do Ozila, który próbuje dalej dryblować... To był typowy mecz o trzecie miejsce. Zwłaszcza Niemcy nie byli w ogóle zaangażowani w grę.
  14. Jak trójka.
  15. Byli w tym samym miejscu. Po prostu bramkarz Hiszpanii ma mózg, więc takie gole nie padały.
  16. Urugwaj gra słabiej, prościej, ale dość efektywnie. Szkoda, że tyle filarów zespołu nie mogło zagrać z Holandią, byłby finał.
  17. Hmmm, Niemcy są silniejsi od Urugwaju. Kiepsko to wygląda. Zapowiada się trzeci medal z rzędu.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Kmiot temat w Region Filmowy
    Tak, musicie w każdym zdaniu powtarzać, że jest ch'ujowy, bo jest jeszcze ktokolwiek na tej planecie, kto tego nie wie. Licytujmy się, kto bardziej gardzi "Zmierzchem", nie ma innego wyznacznika wartości człowieka.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Kmiot temat w Region Filmowy
    Trzeci "Zmierzch" leci w kinach od dwóch tygodni. Ale ja czekam na czwarty. Książka jest niesamowita. Chcę zobaczyć płód łamiący kopniakiem kręgosłup swojej matce i wilkołaka, który zakoch'uje się w bobasie.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na michal temat w Region Filmowy
    Moja ukochana też tak twierdzi, więc jak widać jest to ogólnie przyjęta opinia.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Figaro temat w Region Filmowy
    Sexy Beast i Trainspotting, to zawsze usłyszysz, tradycyjny tercet angielskich komedii. Co jeszcze? Hm, inne filmy Ritchiego i Boyle'a. "Przekładaniec" nakręcony przez producenta kilku filmów Ritchiego. Kilka filmów z "Job" w tytule - Italian Job, Bank Job... ...generalnie, co drugi film z Jasonem Stathamem! Jest jeszcze "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj", "Szczęśliwy numer"... i, jak to się nazywało... "As w rękawie". Kilka z filmów, które wymieniłem, uważam za beznadziejne, ale mają swoich fanów. Na pewno jest pewne podobieństwo.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na ldsix temat w HardCore
    To jest punk? Taką muzykę się teraz nazywa punk? Po przesłuchaniu kilku utworów na YT prędzej użyłbym raczej określenia w stylu "neopaganfolk", "sludge emo" czy chociazby "indie".
  23. ogqozo odpowiedział(a) na michal temat w Region Filmowy
    To nie są żadni obrońcy tylko zwykłe palanty. Słowo "seria" jest tak samo polskie jak "sezon". Nie ma żadnego racjonalnego powodu, w każdym razie nikt mi go na razie nie podał, żeby unikać któregokolwiek z tych słów.
  24. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame temat w Kącik Sportowy
    No cóż, LeBron poszedł do jednego z 2-3 możliwych klubów w całej lidze, gdzie nie będzie liderem. To trochę szok, przyznajmy. Gracz, który zdominował NBA najbardziej od czasów Shaka 2000, teraz będzie jakby... w tle. Oczywiście, będzie najlepszym graczem drużyny. Ale nie będzie w świetle reflektorów, nie ma takiej możliwości. Wade będzie rzucał więcej punktów, a to jest nadal pewien wyznacznik. W zaciętych końcówkach piłka będzie szła do Wade'a. Kibicie w Miami bardziej będą kochać Wade'a. Nie tylko w Miami. WSZYSCY lubią Wade'a, natomiast masa osób nie znosi LeBrona. Wade zawsze będzie miał o jedno mistrzostwo więcej, niż LeBron, wygrał je "sam" i przy porównaniach to ZAWSZE będzie używane. Tak naprawdę LeBron wybrał więc sobie ciężki los. Nawet jeśli mu się powiedzie, pozostanie niedosyt. Poświęcił kasę i indywidualne osiągnięcia sportowe dla osiągnięć zespołowych, przebywania w fajnym mieście i grania z ludźmi, których lubi. Do końca się wahał, a decyzję podjął ostatniego dnia. Tak więc prawdopodobnie Bosh przesądził. Może tydzień więcej na przemyślenie sprawy spowodowałby inny wybór. Chicago wydawało mi się bardziej sensowne. Nie tylko dlatego, że byłby tam liderem. Także pod względem zespołowych szans na sukcesy. Miami nie jest w tym momencie faworytem do wygrania na Wschodzie. Naprawdę będzie problem z ławką. Duży. Beasley odejdzie, żeby była kasa na Bosha i LeBrona. To zostawia nam czterech profesjonalnych graczy w drużynie: Wade, Bosh, LeBron i Mario Chalmers. Boston ma z kolei swoją "wielką trójkę", owszem, podstarzałą, ale jest nowy lider w postaci Rondo, jest Jermaine O'Neal, Rasheed, Perkins, Tony Allen... Orlando, mimo porażki, nadal jest wyrównaną, różnorodną drużyną i też może "wielkiej trójce" skopać tyłki. Bulls mają pod koszem Noaha, Taja Gibsona i Boozera. Będa najlepiej zbierającą drużyną ligi, to można założyć na pewno. Innymi słowy - LeBron ma trudno, ale z daleka wygląda to, jakby miał łatwo. Pójście do Miami jest więc, paradoksalnie, bardzo anty-wizerunkową zagrywką LeBrona. Teoretycznie - czymś zupełnie nie w jego stylu. Nie zmienia to faktu, że krytycy LeBrona krytykują go za to, że poszedł do Miami. Tak samo jak krytykowaliby za każdą inną decyzję. Cóż, taka już rola LeBrona w tej lidze. Koleś z taką ambicją jest skazany na to, że będzie zawodził.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Texz temat w Kącik RPG
    A na czym by się niby miało sprzedać? Xenoblade schodzi dobrze. Last Story też to czeka.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.