No bo w końcu inteligencja wrodzona a wiedza nabyta to 2 różne rzeczy. ^_^
No bo w końcu w "Milionerach" doktorzy i profesorzy nie wiedzą, co jest napisane na indyjskiej fladze, a pytanie za miliony dotyczy tego, jak miał na imię trzeci muszkieter.
Nie no, sorry, ale akurat to przesłanie w "Slumdogu" jest tak na maksa naciągane, że nie pozostaje nic, jak wyśmiać. Podpowiedź: idźcie do "Milionerów" i zobaczcie, że tak naprawdę to pytania nie są tak łatwe i nie wystarczy znać flagi swojego kraju i Dumasa, by wygrać główną nagrodę. Ergo - dzieciak ze slumsów nie ma żadnej szansy, by coś takiego wygrać (a nawet wziąć udziału). Ja wiem, że to jest baśń i tak ma być, ale cóż - mnie to nie zdołało przekonać.