ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Antychryst
No właśnie ten zwiastun chyba wszystkich zmylił. Myślałem, że na film von Triera nikt nie pójdzie, bo "to wydumane i w ogóle jakieś abmitne", ale chyba hasła typu "pornograficzny horror" zachęciły masę ludzi i później 90% ludzi na sali nie rozumiało w ogóle, co ogląda. Nigdy w życiu nie byłem tak zdziwiony reakcją publiczności na film, serio. W każdym razie - nie jest to ani horror, ani nie jest to film "podniecający", że tak powiem. Seks owszem, jest, ale raczej jako wyraz zła i obsesji, więc nie jestem pewien, czy jest sens iść na ten film w towarzystwie. No generalnie, von Trier, trudno nazwać jego filmy jakąkolwiek rozrywką.
-
poszukuje...
Jest już w sieci nowy Iggy Pop? Widzę, że oficjalna premiera akurat na moje urodziny, teksty są oparte na powieści Houellbecqua, recenzenci ją objeżdżają i w ogóle wypas płyciwo się zapowiada.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Szkoda, że one tak powoli wychodzą po angielsku. Sands of Destruction czekają od dawna, Soma Bringer też, Hercules no Eiko pewnie nigdy nie wyjdzie... I jeszcze sporo innych. Z drugiej strony, i tak bym nie miał czasu w nie wszystkie grać. Jeszcze nie skończyłem Luminous Arca, bo nie ma kiedy.
-
Antychryst
Postanowiłem założyć temat o tym dobrym filmie, bo widzę, że jest popularny a jednocześnie kontrowersyjny. Będzie też okazja, by się kłócić, bo widzę, że większość widzów nic z tego filmu nie rozumie. Piszcie, co o nim myślicie.
-
NBA
No raczej, że będę, wiele innego do roboty nie mam, jak ktoś bierze minutowy czas, a na zegarze mam piątą w nocy. W sumie jak o tym pomyślę, to już się zdarzały takie comebacki z 1-3, a nawet większe, więc nie będę skreślał Cavs, bo 3 mecze były bardzo wyrównane i przy innym przebiegu kilku akcji mogło by być 3-1 dla Cavs. Tak więc, daję im jakieś szanse, powiedzmy 10%. Nie byłby to może największy comeback wszech czasów, ale jeden z większych.
-
wstyd się przyznać
Ostatnia płyta Trivium, kurczę, naprawdę świetnie brzmi. Są setki płyt metalowych, które byłyby wprost doskonałe, gdyby tylko intstrumenty brzmiały tak jak na "Shogunie". A jak nie wiecie, czemu piszę o nich w tym temacie, to zobaczcie ich sobie na jakimś koncercie.
-
Champions League
Cóż mogę powiedzieć. Dominacja angielskiej piłki została w tym meczu udowodniona. Najlepsza angielska drużyna przejechała się po Barcelonie, kontorolując sytuację dosłownie przez cały mecz. Po szybkim pierwszym golu wydawało się, że Barca powinna zacząć atakować, ale była bezradna - to Manchester ciągle napierał. Ich umiejętności i sprawność zostawiały Hiszpanów daleko w tyle. Barcelona mogła się cieszyć, jeśli weszła na połowę rywala, a co dopiero mówić o oddaniu strzału. Druga część to dominacja Manchesteru, który kilka razy był o włos od zdobycia bramki, aż w końcu podwyższył na 2-0. Od tego momentu mecz wyglądał tak samo jak po golu pierwszym - bezradność Barcy, Anglicy przewyższają ich w każdym elemencie gry. Klub z Katalonii udowodnił, że zwycięstwa w słabej lidze hiszpańskiej są nic nie warte, a Guss Hiddink powinien się powiesić po tym, jak jego zespół dwukrotnie zremisował z tak beznadziejną drużyną.
-
Nintendo DS - temat ogólny
Jeśli "niejapońskie, RPG-owe" to znaczy coś w stylu Mass Effect, to nie, nie ma takich rzeczy w ogóle. Japońskich RPG-ów jest sporo a jeszcze więcej czeka na premierę. Co do fenomenu, to nie wiem o co chodzi. Fenomen to Barack Obama albo LeBron James, Nintendo DS jest zaledwie najlepszą konsolą, jaką stworzono. Czy to takie od razu fenomenalne, to nie wiem.
-
poszukuje...
Google mówi: http://rapidshare.com/files/83023333/Bad_Brains.rar ...chociaż nie wiem, na co ci ta reedycja, bo o ile pamiętam to jest ona sztucznie przyspieszona i brzmi jak Alvin i Wiewióry.
-
NBA
Dla mnie największa porażka sędziowska to był faul dla Rasharda Lewisa za to, że za zablokował bodajże Westa. Kiepska sprawa. No ale, ostatecznie nikt nie wyleciał, Orlando wygrało, więc trudno jakiś skandal robić. Cavs już są praktycznie za burtą, ale... jakieś tam szanse mają. U siebie spokojnie mogą wygrać, a na wyjeździe... teraz było blisko. Jednak trzy mecze z rzędu? Moim zdaniem to już jest ich koniec.
-
poszukuje...
...i pudełko wazeliny?
-
Champions League
Za 10 lat to telewizja nie będzie istnieć.
-
NBA
Hedo dobrze grał. Okej, nie trafiał, ale był przydatny w ofensywie i dobrze podawał, ponadto dużo wolnych ponabijał, a z trafianiem tych nie miał problemu. Ogólnie to bardzo dobra seria w jego wykonaniu. Ogólnie Magic robi to, co ma zrobić - powstrzymuje wszystkich, zamiast skupiać się na LeBronie, ten nie ma co zrobić, musi wszystko sam. Ile punktów zdobywają Cavs w akcjach bez udziału LeBrona (rzut lub kluczowe podanie)? Nie liczyłem, ale myślę, że najwyżej 30 na mecz. Trener Van Gundy kolejny raz okazuje się bardzo zmyślny. Ogólnie to nie wygląda to dobrze dla Cavs. Trzy mecze bez żadnego pomysłu. Różnica po przegranym pierwszym spotkaniu jest tylko taka, że teraz nie pozwalają Howardowi bezczelnie wchodzić pod kosz, tylko go faulują i ten rzuca wolne. Nie wiem, no nie widzę innej możliwości na zwycięstwo, niż jeszcze bardziej boska gra LeBrona, bo nic innego im przez całe 3 mecze nie wyszło. Ciekawiej wygląda para Nuggets-Lakers. Ostatnio Arizie udało się zatrzymać Anthony'ego i to przesądziło, ale ciągle jest bardzo zacięta rywalizacja.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ogólnie Zwiagincew nieco mnie zawiódł tym filmem, ale może powinienem go obejrzeć jeszcze raz. Pamiętam, że było dużo hitów jak wychodził i nie miałem czasu się na nim skupić. Myślę, że jak będzie okazja, to go jeszcze obadam, może ja go nie załapałem.
-
Muzyka Filmowa
http://rapidshare.com/files/22681032/parleavecelle.part1.rar http://rapidshare.com/files/22682314/parleavecelle.part2.rar Pierwszy link z google po wpisaniu tytułu, nie wiem, czy działa.
-
NBA
Chalk. Ta cała otoczka jest świetnie skarykaturowana w ostatnich reklamach "Kobe&LeBron", ktoś je tu wrzucał. Nikt nie ukrywa, że LeBron robi niesamowity "hype" w okół siebie, ale ja na to patrzę z sympatią. Trzeba robić widowisko, a kto ma je robić, jak nie najlepszy koszykarz świata. Jak najbardziej można mówić, że LeBron jest przereklamowany czy coś, ale nie zmienia to faktu, że takiego gracza nie było od dawna, co najmniej od czasu najlepszych sezonów Shaqa. LeBrona jednak ogląda się przyjemniej, bo jest wszechstronny - szybki, efektowny, świetnie broni, świetnie podaje, dobrze rzuca, wyczynia cuda pod koszem. Ja po prostu jestem przeciwny haterom, którzy się zawsze pojawiają, jak coś jest popularne i odnosi sukcesy. Nie wiem, gdzie tu przyczepianie się do tego, że buzzer-beater w finale konferencji dostaje więcej uwagi niż 22 zwycięstwa Rockets (którzy i tak później odpadli w 1. rundzie). Może mi powiesz, koleś, kto miał najdłuższą serię zwycięstw w 1988 r.? Nie pamiętasz? Dziwne, bo rzuty Jordana w playoffach jakoś pamiętasz. Niesprawiedliwe? Ja bym powiedział, że oczywiste. Ale najlepszy jest zarzut, że "nigdy nie usłyszymy o jego błędach życiowych". No tak, co za hipokryzja. LeBron powinien okraść jakąś starą babuszkę, zamordować własną żonę i pogryźć dzieci, to wtedy będzie "naturalniejszy". Jesteś żałosny. Nienawidzisz ludzi tylko za to, że odnoszą sukces i są sympatyczni. Widocznie w twoim otoczeniu nie ma takich ludzi, ale uwierz mi, że niektórzy po prostu są dla innych mili. I nie ma w tym żadnego podstępu czy pijaru, oni po prostu tacy są z własnej woli. Na razie chyba tego nie rozumiesz - dla ciebie normalny człowiek to taki, który gwałci. No spoko, może jakieś przeżycia z dzieciństwa cię do tego przekonały, dla mnie można nie gwałcić i dalej być człowiekiem.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Uwielbiam "Powrót". Jak go pierwszy raz oglądałem, to było dawno temu, przez cały film w zasadzie się nudziłem, ale pod koniec wszystko mi wskoczyło na swoje miejsce i byłem zachwycony. Za każdym kolejnym oglądnięciem doceniam ten film coraz bardziej. To jak najlepsze filmy Leonego.
-
obrazkowy quiz brudasowy
Maxinquaye.
-
obrazkowy quiz brudasowy
Korn - Issues.
-
Wii motion plus
Red Steel 2 będzie wykorzystywać WM+, myślę, że przed nim nic "większego" nie wyjdzie. Ogólnie jest to pewien problem, zresztą Nitendo miało go już z rozszerzeniem do N64, mianowicie - dodatek może być super, ale i tak masa ludzi go nie będzie miała, więc nikt się nie pali, żeby wydawać grę, która go będzie wymagała. Jednak ci, którzy dostali już ten sprzęt i gry do testów, uważają, że powinno tak być, bo sterowanie z WM+ to po prostu nowa jakość. Zobaczymy. Na razie wsparcie zapowiadają Ubisoft i EA, za to nie ma żadnych "poważnych" gier od Nintendo, ale podejrzewa się, że na E3 zobaczymy więcej.
-
NBA
No i kolejny niesamowity mecz. Cavaliers miażdżą przez pierwsze dwie kwarty, ale Magic w drugiej połowie odrabiają, by przez czwartą kwartę toczył się zacięty pojedynek. Ostatnia akcja, sekunda do końca, Hedo Turkoglu trafia trójkę. Magic znowu wygrali... A jednak nie. Podanie do LeBrona, który trafia błyskawiczną trójkę będąc ustawionym bokiem do kosza. Co się działo w hali Cleveland to trudno opisać. LeBron uratował Cavs, ale przyszłość tego zespołu nadal jest mroczna. Przecież na wyjeździe zazwyczaj grają dużo gorzej, niźli u siebie. Jak na razie, obie trwające serie są na miarę najlepszych w XXI wieku, mam nadzieję, że po zmianie gospodarza nie będzie mniej emocjonująco.
-
inFamous
Widziałem reklamy w PE i... zachęciły mnie. Wiem, że to w sumie nic nie ma wspólnego, ale są dobrym znakiem. Otóż nie są to typowe reklamy gier - one sprawiają wrażenie, że ta gra jest o czymś. Nawet jeśli to oklepany temat, to jednak nie jest to "bohater ratuje świat", a to daje grze pewien potencjał. Zobaczymy, czy sam produkt faktycznie nie będzie bezmyślną akcją, ale reklamy zachęcają. A ci kolesie potrafią napisać dobry scenariusz, przynajmniej do platformówki - zobaczymy jak będzie z bardziej "młodzieżowym" gatunkiem. Ogólnie to jest to jedna z najbardziej "wyczekiwanych" przez mnie gier, uwielbiam to studio. Zarówno Robot on Wheels jak i Sly Raccoon były kapitalnymi grami - goście pokazali, że potrafią być innowacyjni w kwestii zawartości, wyglądu gry, wykonania technicznego, no generalnie są świetni. Nie, nie czytałem jeszcze recenzji, ale widzę, że jest zaiste dobrze.
-
NBA
Świetnie się zaczęły te finały konferencji. W trzech meczach łączna różnica punktów między drużynami to... 6 punktów. Trzy bardzo zacięte, ważące się do ostatniej akcji spotkania. I w tej chwili już nie ma faworyta - kogoś, komu by można dać więcej jak 30% szans na zwycięstwo. Wydaje się, że chyba najmocniej wyglądają teraz Nuggets, ale... raz przegrali, a raz wygrali, ale zdecydował jeden niecelny rzut Fishera. Mogło być 2-0 dla Lakers i wtedy oni byliby faworytami do tytułu. Z kolei Cavaliers, cóż, zobaczymy, czy podniosą się po porażce. Dzisiaj już nie mogą odpuścić, muszą walczyć cały mecz i nie tylko wygrać, ale też udowodnić, że wszystko, co robili do tej pory w sezonie, to nie przypadek. Podobno mają skupić się bardziej na Howardzie - zobaczymy, czy to dobry pomysł. Magic w sumie zaskakują, ale jak popatrzeć - ostatnie 4 ich spotkania są coraz lepsze. Kto wie, na co ich jeszcze stać.
-
Inglourious Basterds
Nie będę przeczył, że kolejne filmy Tarantino są do siebie podobne. Z tego, co czytałem o "Basterds", oni też są podobni do poprzednich - mało akcji, co chwila przerwy, zabawa z formą zamiast opowiadania dobrej historii. Jednak nadal jest to coś, co go wyróżnia spośród innych reżyserów. I kiedy Q podejmuje się tematyki popularnej - czyli brutalność, strzelanie, gangsterzy i przekleństwa - to jest to popularne, a jak się podejmuje bardziej "niszowych" spraw - to otrzymujemy kino, które przeciętnego widza znudzi, ale znajdzie swoich amatorów. Mógłby robić kolejne filmy z komediowymi dialogami i mózgami rozpryskiwanymi po aucie, angażować gwiazdy, ale woli podążać swoją ścieżką, za to go szanuję.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Henry Hatsworth... Nie słuchajcie recenzji w PE, to świetna gra. Bardzo oldschoolowa, ma naprawdę sporo charakteru. Jak wam przypasuje klimacik (angielski dżentelmen z mocą specjalną nazwaną "Tea Time") to będziecie zachwyceni. Oldschool momentami męczy (toporne sterowanie i animacja, wysoki poziom trudności!), ale swój urok ma. W dodatku design całej gry jest doskonały, współpraca puzzlera z platformówką idealna, a przyjemność z grania zaskakująco spora. Bardzo fajna rzecz, możliwe, że kandydat do Top 10 tego roku.