-
Postów
23 314 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Ale PSG co roku spędza masę czasu próbując sprzedać masę piłkarzy. Idzie to oczywiście jak po grudzie, bardzo wielu piłkarzy odchodzi bez opłaty albo na wypożyczenia, byle oszczędzić choć część ich pensji. Nie wiem, jak to działa z klubami katarskimi, ale wydaje się więc nie być aż takie łatwe, że kolega kupi i tyle. Za Neymara dostali prawie 100 mln, ucięli mnóstwo pensji, ponadto dostali pewne kwoty transferowe za Diallo, Bitshiabu i Icardiego - to sprawiało, że ich budżet wyglądał nieco lepiej... I WTEDY rzucili 100 mln euro na transfer Kolo, który nawet nie wiem czy będzie grał. Przecież to oznacza, że kilku drogich zawodników będzie zawsze na ławce, czy to Goncalo Ramos, czy Dembele, czy Kolo Muani, no i ten Barcola jeszcze przyszedł wczoraj (no i Ekitike został, niesprzedany, niewypożyczony, też duży transfer a koleś jest ósmy w kolejce do gry mdr). Nie do pojęcia dla mnie. 2 dni temu, bez Kolo i Barcoli, to okienko w PSG miało dla mnie sens i było w miarę poukładane. Już kompletnie po wszystkim przemknęła wieść, że Draxler tafił do Benfiki na wypożyczenie. Więc tutaj już nici z planowanej opłaty transferowej może i 15 mln euro, na jaką liczyło PSG. Na pewno więc to nie tak łatwe, że jak zechcą, to sprzedadzą do Kataru. Duże ciśnienie teraz na ruch Verrattiego do Kataru albo jednak do Arabii, no i oczywiście na udany sezon sportowy i większy przychód... MDR.
-
To nie jest taka "zmiana zdania" tylko po prostu to się wydarzyło w rzeczywistości mdr. Sprzedaż FF XVI na premierę była spoko. Tutaj wiadomo, hype był, ludzie kupili na premierę bo im trzeba, Final Fantasy powraca. Square-Enix powiedziało, że dobrze to wygląda. Potem jednak się okazało, że opinie graczy nie są aż takie podjarane, jak liczyli. Liczyli pewnie że zachwycone opinie popchną pozostałych do kupienia tego must-have'a, niczym każdy musiał zagrać w FF7 obojętnie czy wcześniej chciał czy nie hehe. I niczym ja kiedyś zagram w FF14 jak będę miał czas hehe. (Przypomnę, że FF14 właśnie stuknęło dziesięć lat, i gra nadal zyskuje na popularności, bo ludzie polecają innym). Jednak tutaj już było nie aż tak fajnie, bo opinie są relatywnie umiarkowane (dlaczego, to nie będę powtarzał, bo cały ten temat o tym jest) i sprzedaż w następnych tygodniach i miesiącach już nie była taka mocna jak na tytuł tej rangi. Ogólna liczba sprzedanych sztuk FF16 rośnie bardzo powoli, praktycznie od drugiego tygodnia. Tutaj też Square-Enix musiał w innych okolicznościach, w innym kontekście, pytany o co innego, przyznać, że przychody są poniżej pewnych oczekiwań i czemu. To też zależy jakie jest pytanie, o jaki okres, w jakim regionie itp. Ten analityk mówi wiele rzeczy, długo by to omawiać - czy ma rację mówiąc o "porażce"? (Dla niego obrazuje to fakt, że pierwszy rzut do sklepów w KKW to miało być 370 tys. sztuk, a obecnie gra sprzedała niewiele ponad 400 tys. Oczywiście pamiętajmy, że taki analityk nie mówi nic, więc pewnie o tym nie wie, o niepodawanej przez firmy sprzedaży online - nie wiem, czy taki analityk w ogóle powinien się wypowiadać, biorąc pod uwagę, jak duża część rynku obecnie to cyfra. ALE załóżmy że schodzi proporcjonalnie do pudełek). Może i ma rację, że porażka, biorąc pod uwagę, jakie znaczenie ma w Japonii Square-Enix, Final Fantasy. Słusznie wspomina on o tym, że coś takiego jak "za mała baza konsol" (argument Squre) jest bardzo względne - gdy pojawił się Switch z Breath of the Wild, to w USA schodziło więcej Zeld na Switcha niż samych Switchów mdr, ogólnie Switch jest przykładem, że definicja gry "must-have" nadal może być znacząco inna, na Switchu wszystko jest możliwe. Swoją drogą to PS5 podobno ma już 40 mln posiadaczy, więc żadną Vitą nie jest i nie wiem czy ma to sens mówić o małej bazie, bo można by na logikę powiedzieć też odwrotnie - że ludzie kupują masę tych mamutów, przemeblowują salon żeby to zmieścić obok TV, i może właśnie tym bardziej powinni być łasi na jakieś gry uzasadniające ten zakup. Bycie fenomenem to wysoka ambicja, ale JEST możliwe - Zelda nim była, Elden Ring nim był, a na mniejszą skalę inne gry w swoim gronie są; podany jest przykład megahiciora w KKW Momotaru Densetsu, który poprzez świetne przyjęcie przez odbiorców sprzedał się duuuużo lepiej, niż ktokolwiek początkowo oczekiwał. (BTW to nie wiem, jakim cudem Konami nie raczyło przetłumaczyć na angielski gry, która w Japonii sprzedała 3,5 mln sztuk, lokalizacja nie może być aż tak trudna, wtf). FFXVI nie zrobił takiej furory jak niektóre gry, że wszyscy o nim gadają na świecie, ludzie kupują dla niego konsole (tylko ja hehe), że sprzedaż wycieczek do Japonii wzrosła o 400%. To jest wysoka ambicja, ale trochę ma sens celować w bycie fenomenem - bo każdy zainteresowany fan Final Fantasy ma obecnie setki produktów do kupienia z każdej kategorii, zainteresowanie Fajnalem ma nie tylko wpływ na sprzedaż jednej gry (ale tutaj nie wiem, czy ten analityk mówi do rzeczy, mówiąc o zbyt długim odstępie między grami jakby to było coś specjalnego. Wszystkie gry AAA teraz powstają przez 5+ lat, już nie można być "fanem serii" GTA czy Red Dead czy Wiedźmin w takim sensie jak niegdyś. Ale akurat Square-Enix i akurat FF to dobry przykład udanego dojenia marki. Fani FF, klasycznych FF i klasycznych jRPG-ów każdego roku mają masę rzeczy do kupienia od Square-Enix, wiem bo to robię hehe. Przykładowo w tym roku spędziłem więcej wciągającego czasu nad Theathrythm niż nad FFXVI hehe). No i samo Sony nie ma nadal tak wiele jakichś wielkich hiciorów będących tylko na PS5.
- 2 171 odpowiedzi
-
- 1
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem, na ile "najwięcej jest 9, ale jest też dużo 8 i 10, nieliczne inne" to taka wielka polaryzacja. Wiadomo, że kultura gierkowania jest tak ustabilizowana, że można prawie zawsze powiedzieć przed premierą jaką ocenę gra powinna dostać, z takim marginesem dla większości tych recenzentów właśnie w postaci jednego "oczka" wte czy wewte w zależności jak gra im się podoba. To mniejsze gry o których "nie wiadomo" co myśleć (i kto ma to oceniać, fan jakiego typu gier) są "polaryzujące" znacznie bardziej. Im mniej uklepane do znanego standardu, tym bardziej. Niektóre flashowe gierki jak np. One Chance są dla wielu 10/10 a dla wielu 1/10. Polaryzujący nieco jest np. Remnant II, Starfield to mniej więcej taka gra jak zawsze miała być.
-
Randal Kolo Muani oficjalnie w PSG. Absurd, ja nie wiem co oni zrobią z taką liczbą nowych napastników. Jakim cudem klub na to stać? Właściwie nie stać, ale założenie jest takie, że uda się opchnąć kilku graczy do klubów katarskich. PSG sprzedało tam Rafinhę i Diallo, a teraz uważa, że uda się jeszcze z Verrattim i Draxlerem, co miałoby przynieść ponad 60 mln euro z opłat transferowych. Jeden z klubów z Arabii Saudyjskiej ma też nadal kupić Wijnalduma. Genialny plan najpierw wydawać kasę której jeszcze nie ma w budżecie, a potem liczyć że się uda.
-
Cancelo i Felix oficjalnie w Barsie. Gravenberch oficjalnie w Liverpoolu. Najdziwniejszy news to dla mnie Armel Bella-Kotchap. Mocno ceniony reprezentant Niemiec nie może przecież grać w drugiej lidze, nie? Bayern czy Dortmund? Okazało się, że... wypożyczenie na rok do PSV Eindhoven. Być może klub albo piłkarz liczą na to, że Southamtpon za ten rok wrócą do Premier League. Trwają rozmowy o przeniesieniu Masona Greenwooda do Getafe. No cóż, Getafe nigdy nie zależało na ładnym stylu.
-
No i tym razem to Heidenheim robi comeback. Oczywiście na stadionie Dortmundu. Oczywiście gol był absurdalny, to mogła być najbardziej skomplikowana VAR sytuacja w lidze od kiedy pamiętam mdr. VAR podjął decyzję, ale potem VAR ją zmienił. Nie wiem, czy zasady to dopuszczają, ale gola już raczej nie cofną. Akurat ten wynik to nie przypadek, po golu na 2-0 BVB stopniowo raczej mocno odpuściło inicjatywę w tym meczu. Kopciuszki blisko zasłużonego pierwszego punktu.
-
Więcej napastników w PSG. Bradley Barcola to 20-letni talent, wychowanek Lyonu. Gra raczej na prawym skrzydle, ale to kolejny gracz w kadrze PSG który może grać na każdej z trzech pozycji. Pytanie, jakim cudem on ma tam grać, bo jest bodaj szósty w kolejce... Lyon dostał podobno 45 mln euro - nawet trudno powiedzieć, czy za dużo, czy za mało. Dla mnie brzmi jak kolejny transfer typu "nie pogra w PSG i później trudno go będzie sprzedać" typu Ekitike, ale go tam wie. PSG nadal stara się o Randala Kolo Muaniego. Ten odmówił trenowania z zespołem jakiś czas temu. Eintracht jednak utrzymuje, że przetrzyma, odrzuci oferty i zawodnik wróci do kadry po zamknięciu okienka. RACZEJ Kolo w ciągu godzin zostanie ogłoszony w PSG, za opłatę ponad 100 mln euro. To trochę absurd, kogo będzie konkretnie wystawiać PSG w ataku mają tylko 3 miejsca mdr? Matheus Nunes potwierdzony oficjalnie w Man City. Może strajki działają. Amrabat podobno już w Manchterze, na testach medycznych dla United. Dalej nie wiem, co Fiorentina z tego wypożyczenia ma mieć. Finansowo niewielki zysk. Man City nie dostanie wiele zysku z Joao Cancelo, to pewne. Zasady finansowe La Liga nie pozwalają Barsie na wiele, nawet na opcję wykupu, bo to jakby zobowiązanie do wydania kasy. Stanęło podobno na tym, że "zapłatą" dla Man City będzie wypożyczenie Erika Garcii do Girony. Nadal się nie zdziwię, jak oni nie zrobią tego transferu mdr. Ansu Fati oficjalnie w Brighton. O Fatim sporo pisałem. Cóż, może coś dać Brighton, nie jest taki zły nawet teraz i nadal bardzo młody. W Barsie nie miał widoków na ten moment. Joao Felix przedłużył kontrakt z Atletico. To jakiś absurd na rzut oka. Przecież oni go od lat wywalają xD ALE raczej Felix i tak trafi na wypożyczenie do Barcelony.
-
Jednak chyba jeszcze jeden pomocnik w Liverpoolu. Ryan Gravenberch podobno ugadany. Nie wiem, czy nastawiać się na sukces, ale talent jakiś ma. Bayern nadal szuka defensywnego pomocnika, Gravenberch tam nie wypalił, wszyscy mówią że jest dziura. Obecny kandydat to Joao Palhinha, za którego transfer Fulham ma żądać podobno 80 mln euro. I w sumie to się nie dziwię, bo Palhinha jest super ważny, a bez niego to kto wie, jak pójdzie z utrzymaniem się w Premier League. No Bayern jednak coś ostro zagustował w graczach z Anglii.
-
Bardzo podejrzane są te ruchy BVB. Wiadomo, że fani wolelliby nastolatków, którzy może realistycznie by dawali mniej tak naprawdę, ale dają wiarę, że kiedyś będą najlepsi na świecie. Zawodnicy sprowadzeni przez BVB tego lata na pewno nie trafią już nigdy do Realu, Man City ani Bayernu. Fullkrug jest niesamowicie mało ekscytujący - stary, drewniak, Niemiec, z niemieckiej ligi, dobrze znany wszystkim od dawna, nazywa się Fullkrug lol, i tak dalej. Ale inna sprawa, że ludzie wołają o obrońców, defensywnego pomocnika, a przy kryzysie budżetowym (nie udało się sprzedać kilku złogów typu Hazard, Meunier) przychodzi solidniaczek na atak, gdzie niby jest i dobry zawodnik na pozycję, i jakaś ławka. Moukoko ma nadal 18 lat, miał kontuzję w tym roku co go spowolniło, ale może nie na zawsze - nie wierzę, że BVB go skreśli. Już moim zdaniem fatalnie to wygląda, że zmarnowali Isaka, który wyrósł dość szybko na jedną z gwiazd La Liga, a teraz to samo robi w Premier League. Ale bądźmy szczerze, Moukoko TERAZ nie wygląda jak koleś, który pomoże komukolwiek zdobyć mistrzostwo Niemiec. Raczej Moukoko pójdzie na wypożyczenie. Ale jak mówiłem nieraz, wyniki bronią Terzicia i nie mogę tego ignorować. Negatywna atmosfera jest nieracjonalna. BVB nie może płakać, że ledwo co zdobyło tytuł - to i tak był ich najlepszy sezon od dawna, jeden z lepszych w historii klubu. Sumarycznie Terzić ma jedne z najlepszych wyników ze wszystkich trenerów w historii klubu, jak na razie. Dlatego jestem sceptyczny wobec tych płaczów. Jasne, ciekawiej może się ogląda jak BVB wystawiało więcej młodzieży i potencjalne supergwiazdy, bo Haaland i Bellingham to mogą być już teraz gwiazdy nr 1 i 2 europejskiej piłki. Ale przecież ostatecznie celem jest wygrywać, a BVB nadal stare nie jest, wszyscy są przed trzydziestką poza Hummelsem i Reusem, ale obaj mają już zastępców i nie muszą grać.
-
Bitwa pod Rękojmią, never forget, 29-30 sierpnia 2023
-
Z grubsza cały zespół jest taki sam jak przy Messengerze, z dodatkiem nowych osób bo studio powiększono. Muzykę napisał znowu Eric W. Brown, z łącznie 10 utworami gościnnymi napisanymi przez Yasunorego Mitsudę.
-
Bayern aktywny w Anglii. Jest zainteresowanie Erikiem Dierem, Scottem McTominayem, Armelem Bella-Kotchapem, Trevorem Chalobah oraz Conorem Gallagherem. No ale nie widzę szans, żeby oddali Gallaghera po tym, jak bossował w ostatnim meczu. Eric Dier może też trafić gdzie indziej, np. do Dortmundu. Długo już zanosi się na jego odejście. W sumie nie śledziłem, co się stało z Dierem. W zeszłym sezonie grał regularnie, nawet wrócił do reprezentacji bo dobrze grał. Jednak od czerwca słyszę tylko, że odejdzie. Klub wydaje się oferować go każdemu. Benjamin Pavard już w koszulce Interu. No, to może koniec regularnego Darmiana na środku obrony, jest następca Skriniara.
-
No też coś nie czuję żebym zagrał przed weekendem. Takie już jest życie.
-
-
Rzucili więcej kolekcjonerek. Jest kolejka na stronie jak się wejdzie hehe. Edit: ok możliwe że już wyprzedane MDR.
-
W ogóle to kto wypuszcza grę "na 95" w poniedziałek lol.
-
Petrović to nie jest kompletny random, ale talent z dużym potencjałem, wiele klubów w Europie się nim interesowało. Koleś nawet odmówił grania bo był zły że klub nie akceptuje ofert. Nie jest to nawet pierwszy bramkarz kupiony ostatnio z MLS (rok temu do składu Chelsea trafił swojsko brzmiący 19-latek Gabriel Slonina z Chicago, oczywiście poszedł na wypożyczenie), ale Petrović ma zapewnić faktyczną konkurencję Sanchezowi. A propos odmawiania grania, Matheus Nunes nie pojawia się na treningach Wolves. Koleś nie chce zmarnować szansy, że może odejść do Man City lol. Sęk w tym, że Wolves nie zamierzali tracić tego piłkarza i nie podoba im się zupełnie oferta transferu za 55 mln euro. Choć jak dla mnie to niezła za tego kolesia... Ale jeśli Pep go chce, to może czegoś nie wiem. Romelu Lukaku W KOŃCU chyba naprawdę się dogadał i przejdzie do Romy na wypożyczenie. Cóż to było za szalone lato dla niego. Absolutnie popaprane. Fani Interu ORAZ Juve będa zachwyceni widząc go na boisku. Chelsea otrzyma trochę kasy, ale nie za wiele. Najważniejsze było dla klubu, żeby się pozbyć Lukaku. Cancelo drastycznie spadł z formy w Man City i klub dobrze zareagował, szybko go oddając, gdy tylko zaczął mieć wąty o brak regularnej gry. W Bayernie też były różne momenty, ale w tych lepszych przypominał, że jednak tak niedawno był wśród najlepszych na świecie. Ostatecznie na koniec wypożyczenia przekonał do siebie fanów i wielu chciało, by go kupić. Ale to kwestia kasy. Za wykup była duża. Bayern miał opcję, ale za 70 mln euro. Dlatego był "niechciany". Potem piłkarz podobno priorytezyował Barcelonę i gdy dowiedział się o jej zainteresowaniu, nie okazywał entuzjazmu do żadnego innego klubu. To głównie sprawiło, że Barca może go zdobyć na wypożyczeniu i być może relatywnie tanio. Na brak gry nie powinien narzekać, bo w formie z Bayernu może być sporym wzmocnieniem za kogoś z grona Sergi Roberto, Marcos Alonso czy też Alejandro Balde.
-
Przeczytałem recenzje i to nie brzmi jak gra aż na poziomie Chained Echoes. Ludzie zwracają na bardzo wysoką jakość i bardzo fajne pomysły, taka super zrobiona gra, ale też piszą zazwyczaj że a) walki z czasem powszednieją, b) historia ogólnie to nie jest nic co będziecie dzieciom wspominać. Czyli w sumie trochę jak się spodziewałem po Messengerze, który też był superprzyjemną grą. Jak już pisałem, gra ogólnie na ok. 30 godzin.
-
Myślałem że już wszystką możliwą krytykę dostaliśmy na temat tej gry, ale no nie spodziewałem się w 2023 roku ktoś nagle napisze "hej, w grze jest fast travel do odkrytych już miejsc, NIEREALISTYCZNE!". Pierwsza gra video z tym problemem.
- 2 171 odpowiedzi
-
- 4
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po kilku wyjątkowo wyrównanych i ciekawych sezonach, Serie A wraca nadal bez jednego faworyta, choć czemu nie jest nim Napoli, to na razie nie wiem. Napoli pod wodzą Rudiego Garcii póki co wydaje się nadal dobrą ekipą. Dużo okazji, ładna raczej gra. Nie przyszedł nikt specjalny - wydawało się pewne, że pojawi się Gabri Veiga, a ten jednak wybrał Arabię, tak więc Zieliński ze skulonym ogonem pozostanie raczej w pierwszej jedenastce, choć miał odchodzić. Pojawił się pomocnik Jens Cajuste (Szwed, ale nazwisko francuskie), ale wypadł raczej średnio w debiucie i dziś na to miejsce z powrotem Anguissa. Kwaracchelia wraca i w sumie to Napoli będzie grać tą samą jedenastką, co w poprzednim sezonie, za wyjątkiem Kima. Tutaj spora strata, jeśli zastąpi go Jesus - ale tylko przeciwko tym rywalom, którzy będą atakować... A takich na razie Napoli nie ma. Osimhen nadal wymiata. Inter pozostaje faworytem u buków, ale nie wiem, za co. Tam też wiele się nie zmieniło, nie ma Skriniara, jest Thuram, ogólnie podobne nastawienie. Najwięcej zakupów zrobił z czołówki Milan - Pulisic (bardzo dobry debiut), Reijnders, Loftus-Cheek, Chukwueze, Musah to tylko niektórzy z nowych zawodników. Pierwsze efekty obiecujące. No i 6 punktów ma Verona, gdzie ważne role grają znany z polskiej ligi Ondrej Duda oraz Paweł Dawidowicz.
-
Lewandowski zrobił co mógł, by przy swoim talencie osiągnąć jak najwięcej w piłce, prosto do celu, efektywnie, poprawił co mógł najlepiej. No niestety koleś jest bardzo denerwujący, myśli tylko o strzelaniu goli i nie gra jak człowiek z luzem w piłkę ze swoją ekipą. Czasem nadal trudno mu odmówić jakości, no ale rok temu, gdy jakość była przez tyle lat, łatwiej to było znosić. Jak jest mniej jakości, to nieźle jest wnerwiające to oglądać mdr. Ta sytuacja pod koniec to taki typowy Lewandowski, ale nie wiem, może on to robi specjalnie bo Fati to jeszcze gorszy sęp i chce go "nauczyć pokory" mdr. Ogólnie uważałem w ostatnich latach że Lewandowski jest lepszy niż ludzie myślą, ale teraz no chce się powiedzieć, że powinien usiąść na ławce, bo Ferran Torres wygląda na ten moment dużo lepiej. Jak on się rusza, no odwrotnie niż Lewandowski, ciągle zaskakuje na plus, dziwna sprawa że Xavi go nie wystawia.
-
Ależ ten Yamal jest. Znowu miał udział przy bramkarz, a przy ilu PRAWIE bramkach miał, no nawala nieźle. Nie najlepszy moment, by mówić, że Barcelona nie ma przyszłości. Co roku z Masii wyskakuje ktoś taki mdr. A za niego wchodzi Fati i kaplicę gra, znaczące.
-
Heh, tak myślałem że w tym meczu to Haaland mógłby zmarnować i 20 okazji, ale rywal tak bardzo nie istnieje że i tak muszą wygrać. A mogło być tak pięknie. Czerwona kartka dla Mac Allisera cofnięta, więc dzisiaj zobaczymy nową pomoc Liverpoolu. Endo, Mac Allister, Szoboszlai. To brzmi bardziej jak coś, czego potrzebował ten klub. Na razie nie słychać o tym, by realne było odejście Salaha. Ogólnie to dzisiaj wygląda jak optymalna jedenastka Liverpoolu. Gakpo na pomocy i Jota na szpicy to były efekty braku trzech pomocników. Ten klub nadal gra chyba najefektowniejszy futbol. Newcastle ma zamiar walczyć o drugie miejsce z Liverpoolem, zobaczymy jak się stawią. To nadal smutne, że ludzie zlecający zabójstwo za to, że opiszesz ich krytycznie na Twitterze, posiadają kluby w Premier League i są częścią świata rozrywki normalnie, ale sportowo trzeba przyznać, Newcastle przy stosunkowo skromnym budżecie osiągnęło supersolidny zespół. Kupili trzech piłkarzy, ale dwóch jest na razie na ławce, ot smooth sailing stabilny zespół Howe'a.
-
Dzisiaj mija 10 lat od premiery Final Fantasy XIV. Początkowo jedyną konsolą było PS3, chociaż już od lat nie jest obsługiwane. Obecnie ludzie mogą grać na PS4 lub PS5, ale za rok wyjdzie też na Xboxa. Gra wydaje się nadal zyskiwać na popularności, według Activeplayer.io liczba prawie 22 mln z ostatniego miesiąca jest najwyższa w historii. Liczba graczy dziennie wzrosła w ostatnich latach z 2 do 3 mln. Około miliona graczy ma skończoną grę i robi endgame. Po umiarkowanym sukcesie Final Fantasy XVI, myślę, że Square-Enix wyciągnie wnioski - FF XIV pozostaje ich najbardziej cenioną, popularną, dochodową produkcją w tym stuleciu. Oczywiście, w tym roku RACZEJ FF XVI przyniesie więcej kasy niż czternastka, bo wyszedł, a czternastka ma tylko abonamenty w roku bez dodatków (SE podaje na zebraniach, że za powód mniejszego przychodu w tym roku uważa nie tylko brak wypuszczenia dodatku, ale też że świat podobno wraca do sytuacji sprzed korony i mniej siedzi w domu) . Ale gra online okazała się niezawodnym mułem przynoszącym Square-Enix regularnie tony kasiory. Ponadto gracze uważają ją za jeden z najlepszych jRPG-ów, jedną z najlepszych odsłon serii itd.
-
Demolką bym tego nie nazwał, Brighton miało piłkę cały czas, miało masę okazji, West Ham rzadko się wychylał na drugą połowę. Niestety doczekaliśmy się Fergusona w jedenastce i nic mu nie wyszło specjalnie, koniec hype'u. Areola bogol, Webster i bodajże Milner się powywracali żeby podarować otwierającą bramkę, no i wygrana 3-1 chociaż mecz wyglądał bardziej na 3-1 w drugą stronę. Zero wiary w powtarzalność tego.