Villarreal, Atletico, Barca, Bayern - zdecydowani faworyci. W pozostałych parach ze wcześnie wyrokować. Jak Real wyzdrowieje, to będą ciekawe mecze z Liverpoolem, ale raczej wątpię, by wygrali. Londyńczycy powinni sobie poradzić z Włochami, choć Romie daję mniej więcej 50% szans z Arsenalem. Hitem pojedynek Inter-MU, oczywiście. Chwila prawdy dla Jose. MU obecnie nie jest tak silne, więc wymarzony moment, by jednak wygrać. Z drugiej strony obawiam się, że skończy się jak zawsze, bezbarwnymi meczami i bezradnym Interem. Mimo wszystko wyczekuję.