Treść opublikowana przez ogqozo
- Mastodon
- Mastodon
-
Mody, których nie zrozumiecie
Cholera. Idą chłopcy na ulicę, oglądają laski. I na co się jej patrzą? Na cycki? Co myślą na jej widok? "Ciekawe, czy lubi s/m?"? Nie. Nie, oni się jej gapią na buty. "Baleriny. Ble.". Męskość umarła. Płaczę.
-
Ulubione seriale TV
Ja jeszcze dodam tak. Dla mnie seriale to teraz jest prawdziwa Ameryka. Hollywood umarło. Czasem im się coś uda, ale tak naprawdę 98% tych ich nowych filmów to pusta sieczka, sformatowana na półtorej godziny i na klasyfikację 13+. Poczytaj sobie chociażby wywiad z Duchovnym w ostatnim "Filmie". W telewizji tyle się nie zarobi, co w kinie, ale możliwości artystyczne są nieskończenie większe. Film utrzymany w takim stylu jak "Calfornication" nigdy by nie został stworzony, bo za mało akcji, a za dużo seksu, narkotyków i przekleństw. W telewizji można zbudować prawdziwą, wieloznaczną postać, a w Hollywood nie, bo nie ma na to czasu, poza tym wieloznaczność nie mieści się w formacie, do którego teraz się wszystko przykraja. I tak dalej...
-
Ulubione seriale TV
No ale od tego są scenarzyści seriali, żeby to było ciekawe. Obecnie seriale naprawdę rozkwitły - jeszcze 15 lat temu nie było mowy o choćby ułamku obecnej liczby świetnych produkcji. Ale "Rodzina Soprano" pokazała, że można zrobić w TV coś na poziomie filmu, a i pod pewnymi względami lepszego, i jakoś poleciało - "The Wire", "Zagubieni", "6 Stóp pod ziemią", generalnie przekraczanie różnych granic. Oczywiście, niektóre seriale są mniej żywotne od innych, zazwyczaj w 3-4. sezonie odzywa się efekt zdartej płyty, no ale tu też może grać rolę przyzwyczajenie - jeśli przez 30 godzin śledziłeś jakąś historię, to chcesz zobaczyć, jak się skończy. Jednak taka "Rodzina Soprano" była świetna aż do ostatniego odcinka.
-
Porządna polska fantastyka
Tak na początek? Lem. Dukaj. Może i Ziemiański, choć pisze dla plebsu, to nie wypada nie znać. Może jeszcze Rafał Dębski? Feliks W. Kres?
-
Watchmen
Znowu "strażnicy"! Już nie mogli nazwać filmu "mama i tata"! Mi tam się zwiastun podoba.
-
Final Fantasy X
Niektóre "fajnale" miały bardzo wporzo dialogi. Ale część dziesiąta ogółem z deczka zawodzi.
- Mastodon
- Mastodon
-
Quantum of solace
Czy ja kiedyś napisałem, żeby nie iść na jakiś film? No proszę ciebie. Nie wyobrażam sobie człowieka, który nie idzie do kina na Bonda. Tak samo jak nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nie widział nowego Indiany Jonesa. Mimo, że oba te filmy są cieniutkie. "Quantum of Solace", zgodnie z panującą modą, zostało pocięte przez wydawcę, aby "spełniało standardy". Na przykład. Jeśli czytaliście w wywiadach o ciekawych erotycznych scenach Bonda z Kurilienko i Arterton, to wiedzcie, że w kinie ich nie zobaczycie. Żaden Bond w historii nie był tak ubogi w tej kwestii, zawsze 007 pukał co najmniej dwie laski. Może wersja reżyserska na DVD coś w tym temacie zmieni, za kilka miesięcy. Zobaczymy. Być może ten film miał mieć jaja, tylko mu je wycięli.
-
True Blood
No, świetny jest ten klimat. Bardzo mi się podoba czołówka serialu, które idealnie do niego pasuje. Boli mnie jednak to, że kilka wątków jest poprowadzonych bardzo słabo - kryminalny, romansowy... Ale ogółem, po fatalnym 6. odcinku, ostatnie znowu były dobre. Zakończenie ostatniego odcinka - prześmieszne, i spełniające to, co wielu podejrzewało.
-
Primera Division
Zakończył się niesamowity mecz Real-Malaga. 4-3 po wielu zwrotach akcji (Real ciągle odrabiał, by po dobijanym rzucie karnym w końcu wyjść na prowadzeni). 4 bramki Higuaina, sporo kartek, w tym czerwona dla Ramosa w pierwszej połowie, niezła walka. W tej chwili Barca rozjeżdża Valladollid, 4 gole Eto'o w pierwszej połowie. Gdyby nie ostatni wstydliwy mecz z Basel, możnaby bez wątpienia nazywać Barcę najsilniejszą obecnie drużyną świata. Masa strzelanych bramek i świetne wyniki.
-
poszukuje...
No, Monsterwork.
-
Poleć coś w stylu...
Oj tak, zrimejkowali. W tym roku było w kinach.
-
Quantum of solace
Powiem tak. Bond w wykonaniu Craiga miał być bardziej realistyczny, surowy, dorosły. Tylko, że w przypadku "Quantum of Solace" ta "dorosłość" odznacza się tym, że zniknęły fajne rzeczy, które dawał nam Brosnan, a nie ma nic w zamian. Dialogi nie są już śmieszne, ale nie są też poważne - są po prostu żałośnie słabe. Fabuła koszmarnie naciągana, tylko że nie poprzez zastosowanie różnych zabawnych zbiegów okoliczności, a zwykły prostacki brak logiki. I tak dalej. Dla mnie to najsłabszy Bond od jakichś 20 lat.
-
Iggy Pop and the Stooges
Tutaj nieco lepsza jakość. http://lix.in/690966
-
Quantum of solace
Jest słabo. Zero stylu, zero polotu, zero ciekawych dialogów i postaci, zero zapadających w pamięć scen.
- COMA
- COMA
-
Mastodon
Brann Dailor zawsze podkreślał, że lubi Genesis i Steve'iego Wondera, ale ja go nie przekreślałem z góry i proszę. Świetną muzykę zrobił. Teraz też może taka być. Trzy razy im wyszło, więc czekam, choć w zasadzie wszystkie wieści napawają mnie obamą obawą. Od tytułów, po czteroczęściową piosenkę, producenta itp.
-
Kolejny model DS'a
Nikt nie komentuje, ale DSi wylądował. My jeszcze poczekamy, ale widać już jak to działa: - przeglądarka internetowa - koszmar, sporo stron nie działa, a te co działają - robią to tragicznie wolno. - program do obróbki zdjęć fajny. - Nintendo robi nowe Wario Ware specjalnie dla DSi. Cóż... szkoda. - "piraty" nie działają z DSi, przynajmniej skizo tak pisze.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Bardzo czekam na ten film. Pod koniec miesiąca będzie w kinach.
-
japko
O to be, że Windows wcześniej.
-
japko
Obsługę więcej niż jednym palcem?