-
Postów
23 309 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Wyszukiwarkę w pasku adresu to ja mam w FF, i to ile zechcę. Mam google pod g, wikipedię pod w, słowniki różnych języków itp. A w Chrome chyba tylko jedną naraz można ustawić. Proste, ale dla mnie nieznośne, bo już przywykłem, że jak czegoś szukam, to w i słowo i mam od razu wpis na Wiki.
-
Że co? Fernando Torres ma 186 i waży 78 kilo, to dobrze zbudowany facet. Robinho jest niższy o 15 cm i o 15 kilogramów lżejszy. Nie ma porównania.
-
Mi działa wolniej niż FF. Coś nie działa ten bajer z oddzielnymi procesami dla zakładek, bo jak kilka otworzę to jest kaplica. "Otworzę" mi podkreśla, no generalnie słownik nie jest idealny;].
-
No, to jest beta. Kurde, wczoraj nikt nie słyszał o czymś takim jak Google Chrome. Jak wyjdzie pełna wersja, to powinna działać bez chwilowych zonków. Nie jestem pewien, czy Google chce z tego zrobić "przeglądarkę podstawową" (czyli dla ludzi, którzy chcą prostoty i szybkości), czy też coś na wzór Firefoxa, czyli przeglądarka jako pole do popisu dla twórców wszelkich rozszerzeń. Ja bez rozszerzeń nie mógłym na długą metę żyć. Tak czy siak - jestem pewien, że twórcy Firefoxa siedzą w tej chwili i myślą, jak tu zaimplementować do swojej przeglądarki kilka pomysłów z Chrome'a, które są po prostu świetne. Coś chyba jest nie tak, bo nie mogę włączyć jednocześnie Firefoxa i Chrome'a, czy tak ma być? Pokazuje mi się komunikat, że Firefox już jest uruchomiony. P.S. Jak się włącza to incognito z pasku adresu? ;9
-
Nie do końca hybryda. Są dwie możliwości, które dla mnie zwracają uwagę na Chrome. Jedna, to że każda zakładka jest osobnym procesem, jakby osobną aplikacją, więc jeśli któraś się spieprzy, to reszta działa normalnie. Druga, to oczywiście tryb incognito. Megaprzydatna rzecz. Nic nie jest wysyłane z komputera (tryb tylko do oczytu), do tego na dysku nie pozostaje żaden ślad po wizycie, wszystkie ciasteczka są od razu po zamknięciu karty usuwane. Jeśli ktoś zwraca uwagę na to, co ogląda w necie, to jest tego niezastąpiony bajer. Powiem tak - Chrome ma potencjał, by przebić Firefoxa w ciągu najbliższych lat. Nie ma fajerwerków, ale przeciętnemu internaucie ich nie trzeba, a to, że przeglądarka jest robiona z myślą o nim, to wiadomo. Z drugiej strony - to jest open source. Więc można się spodziewać, że najza(pipi)istsze rzeczy z Chrome'a niedługo przyjmie Firefox. Google zresztą o tym wie. Tak czy siak - mamy trzecią liczącą się przeglądarkę, obok Foxa i Opery.
-
Jak widać. Na "Facelift" dwie piosenki mi się bardzo podobają, ale połowa płyty ty jakieś smęty, których nie da się słuchać. Nigdy nie znosiłem podwójnego wokalu.
-
Co roku się mówi przed sezonem, że "może teraz", że może ktoś wejdzie do wielkiej czwórki, a kończy się jak zawsze. Nie wiem, czy Robinho będzie tak wymiatał w City, na pewno wiele wniesie do gry, ale sam ligi angielskiej chyba nie podbije.
-
No szok, wolę coś nowego od czegoś starego. Niewiarygodne. Jakbym chciał posłuchać starej Metalliki, to mogę sobie po prostu puścić starą Metallikę, co nie?
-
Leżę i kwiczę z Robinho. Rok temu był najlepszym piłkarzem fazy grupowej LM, a teraz sobie pogra w pucharze UEFA. A już Chelsea sprzedawała koszulki z jego nazwiskiem... Hahaha, Manchester City, no nie wierzę.
-
"Cyanide" jest nazywane najsłabszym utworem na płycie, bo te relacje są pisane przez fanów Metalliki. Z tego samego powodu dla mnie jest najlepszy. "Day that Never Comes" przypomina bowiem bardzo "One", "Fade to Black", czy "Master of Puppets". "My Apocalypse" - "Damage, Inc.". A "Cyanide"? Nie jest bratem-bliźniakiem ani kopią żadnego utworu Metalliki sprzed 20 lat. Dlatego dla fanów jest słaby, a dla mnie ciekawy.
-
Czekam na "True Blood", nowy serial twórcy "Sześciu stóp pod ziemią", za 3 dni premiera. Chyba pierwszy serial, który mam zamiar ogladać od dnia światowej premiery.
-
Najbardziej niesprawiedliwa ocena w PE
ogqozo odpowiedział(a) na liquid temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
No właśnie, scenariusz jest beznadziejny, a to dla niektórych (np. mnie i - jak widać - Kosa) wystarcza, by nie wystawiać maksymalnej noty. Poza tym sama gra ma kilka poważnych niedociągnięć, np. sterowanie, które pod pewnymi względami rewolucyjne, w innych razi archaicznością. A co w niej takiego innowacyjnego? W sumie to taka nowa Zelda, w której najważniejszym gadżetem jest tym razem pędzel i cały czas gra się wilkiem. Nie mówię, że gra nie jest świetna, ale ciekaw jestem, jakie tam zauważyłeś innowacje. O DMC nawet nie wspominam, bo jest jeszcze bardziej kiczowata od RE4. -
"Is This Real?" w przyzwoitej, "Youth of America" nawet bardzo. http://rapidshare.com/files/141914773/Over_the_Edge.rar.html Over the Edge. Kurczę, przesłuchałem sobie właśnie całe "Youth of America" i nie mogę, jaka ta płyta jest piękna. Cudo.
-
No ja raczej we Wrocławiu nie będę przez całe wakacje.
-
Nie mam CD-ków. Zgrane mam "Over the Edge" w dobre jakości, "Is This Real?" w średniej i "Youth of America" w gównianej. Ogółem nie jest to zbyt łatwy zespół do zdobycia, ale czasem coś się trafi na Allegro.
-
http://www.allegro.pl/item428152105_animal...ssing_nowa.html Pirat czy nie? Wygląda jakoś podejrzanie... Chociaż nie wiem.
-
Brann w niedawnym wywiadzie stwierdził, że nie chce grać kawałków z nowej płyty przed jej premierą. Bo, jak mówi, oni coś nowego zagrają, ludzie nie wiedzą, jak to odebrać, ktoś nagra to na telefon komórkowy i po sieci krąży utwór brzmiący jak totalne (pipi). Niedawno dodano do jesiennej europejskiej trasy Slayer-Mastodon-Trivium nowe koncerty, tym razem w Skandynawii. W sumie mogliby jeszcze do Polski wpaść... Nowa płyta ma mieć na końcu utwór w podobnym stylu, co poprzednie "finishery". Muzycy starają się bardziej skupić na ładnych melodiach i emocjach, niż na technicznych umiejętnościach.
-
Real również dał dupy, co jest nieco bardziej zaskakujące niż porażka Barcelony, bo oni nie przegrywali wszystkiego przez ostatnie 2 sezony. Okienko transferowe zaraz się kończy i wygląda na to, że mistrzowie Hiszpanii nie dokonali w tym sezonie żadnego ciekawego transferu, nabywając zaledwie kilka małych uzupełnień. Nici chyba z transferu Huntelara czy Villi. Dodatkowo kilku piłkarzy źle się czuje w klubie, w tym wielka nadzieja Realu, Robinho ("teroryzuje klub", by rozwiązali mu kontrakt) - wygląda na to, że ten sezon może nie być tak udany, jak poprzednie.
-
To, że uwielbiam muzykę z CT, pewnie wiecie, bo ciągle powtarzam, że takiego wrażenia nic na mnie nigdy nie zrobiło. Oto kilka ciekawych filmików dla innych jej fanów: Jazzowy zespół One-Ups wykonuje motyw z gry... P.S. Japońska premiera została podobno ustalona na 27 listopada.
-
No też coś tak podejrzewam, co jest o tyle znaczące, że żadnego sobie nie kupiłem. Ale może coś zwrócą albo coś, będę wypytywał w październiku.
-
Będą we Wrocławiu promować.
-
Esbjorn Svensson nie żyje. Nie wiem, czy było.
-
Dziwnie jest słuchać albumu tak po kawałkach. Ale nie odmówiłem sobie. Po jakości trudno coś stwierdzić, bo na moich słuchawkach brzmi ona jak jedno wielkie wrrr, a podejrzewam, że na CD tak już nie będzie - jednak to dobry znak. Wokal brzmi koszmarnie, na przykładzie "Cyanide" widać to wyraźnie. Perkusja też nie zachwyca... Klawisze w "Unforgiven III"? Ej... Zapowiada się typowa płyta "dla każdego", drugi Black Album - tu balladka, tam pseudofajne napieprzanie w thrashowym stylu, trochę rytmicznego rocka ("Cyanide"), instrumental na 10 minut... Zobaczymy, ale coś mi mówi, że będę dużo słuchał tej płyty, bez przesadnego masochizmu.
-
Nie mów później, że nie ostrzegałem. Poza "Dirt" wszystkie ich płyty są naprawdę fatalne.