-
Postów
23 309 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Na razie jest dobrze, Śląsk awansował na 5. miejsce i ma tylko 4 pkt. straty do lidera.
-
Aha, czyli warunkiem inteligentnego kina są flaki na ekranie i przekleństwa. "Piła IV" - najgłębsze kino wszech czasów. Ciekawe spojrzenie. Drugi warunek inteligentengo kina: nie może się dobrze sprzedać. Wniosek: "Ojciech Chrzestny" jest głupszy od "Pluto Nasha", bo przecież zarobił więcej od niego. Pluto Nash + Piła IV = twój ideał dzieła filmowego. Naprawdę, nie widzę szansy na dogadanie się.
-
Ale co, dziwi cię, że mi się nie chce? Przecież ja przegadałem o tym filmie dużo, dużo więcej, niż napisałem tu na forum, a nie mam ochoty każdej jednej osobie powtarzać wszystkiego, co nie? Pogadaliśmy o jednym temacie, poznałem waszą opinię, ale niezbyt się to rozwinie. A czemu miałoby?
-
ASH wyszedł rok temu już, i miał 256 MB. Ale podobno hardware DS-a nie jest tak łatwo "ulepszalny" i większe karty mają wolniejszy transfer. A nie chciałbym oglądać na DS-ie nieustannych loadingów! Po to jest ta konsola, żeby od doładowań odpocząć.
-
Wasza krytyka robi się komiczna. Niedawno wszyscy się tutaj śmiali, że jestem jedynym człowiekiem na świecie, który coś tam się doszukuje, a teraz nagle jest to "powszechnie dostępna teoria". Szkoda, że wcześniej jakoś nikt o niej nie słyszał, dopiero jak sam to tutaj wkleiłem, to wszyscy zauważyli, że jednak jest to bardzo znana opinia, którą sobie skopiowałem. Nie będę wyciągał wniosków, sami się domyślcie, co mam do powiedzenia w temacie "wy i wasza wiedza o kinie".
-
Nie wiem, o co ci chodzi. To jest sztuka. Film. Na podstawie starego jak świat komiksu. Co masz na myśli mówiąc, że "Batman jest Bushem"? Nie jest. Sytuacja jest inspirowana, jest refleksją na temat współczesnych czasów - ale przecież Batman nie jest po prostu Bushem. Ja zauważam w tym filmie wiele refleksji, z których nawiązania do sytuacji od czasów WTC są tylko jedną z warstw. Batman jest zbyt ikoniczną postacią, by postawić znak równości z jedną tylko osobą realną. Jak Batman nie jest Bushem, tylko symbolem, tak samo Joker nie jest do końca Bin Ladenem. To nawet nie byłoby możliwe - nie wiemy zbyt wiele o prawdziwych motywach Bin Ladena, tak samo jak Busha. Film to tylko refleksja. Nie chodzi o konkretne osoby, a raczej o sytuację - ktoś spoza naszej cywilizacji nas atakuje i nie potrafimy zrozumieć, dlaczego.
-
One mi mówi, że tu http://metallica.com/index.asp?item=601104 są jakieś "kawałki" z nowego albumu. Ale nie wiem, co to oznacza. Raczej nie wygląda, żeby to były całe utwory, więc nie chce mi się przesłuchiwać.
-
Zdrajca. A zawsze się z nim identyfikowałem:(. Do dzisiaj lubię, jak się w grze pojawiają smoczy rycerze.
-
Piszesz, że kto kupuje pirata, ten nie planował zakupu oryginału. Ale gdyby nie piractwo, to może by zaplanowały. Więc wydawca traci.
-
Nawet tego nie zauważyłem, patrzyłem na samą recenzję. Ale nawet teraz - cóż mogę powiedzieć? To, że ktoś jest krytykowany w sieci i w mediach, coś zmienia? To jakiś dowód na to, że autor jest świrem, czy co? No co z linkiem? Jest sobie. To jest jedno spojrzenie, a to drugie, oba są w pewien sposób wartościowe. Ja przecież nie kłócę się, że analogia Bush:Batman jest w skali 1:1 i "taki był plan". Wiadomo, że nie o to chodzi w sztuce. Sztuka wykorzystuje niektóre motywy i się nimi bawi. Ja się ciągle kłócę tylko o to, że Batman nie stoi intelektualnie na poziomie "Mumii". Która żadnymi motywami się nie bawi i nie wywoła żadnej kłótni, żadnej kontrowersyjnej recenzji. Jakieś, ja wiem, 20 stron temu napisałem w tym temacie, że działania Jokera są swoistym symbolem terroryzmu... Nie zauważyłeś?
-
Ironię sytuacji miałem na myśli... Chciałbym po prostu wiedzieć, czy sam coś wymyślam bez sensu, czy zrzynam z Wikipedii, tyle.
-
No fakttycznie, IV;[.
-
Możesz mi pokazać gdzie ja napisałem takie coś ? Nie lubie jak ktoś wsadza mi w usta coś czego nie powiedziałem <_< Kilka stron temu, coś z GTA San Andreas.
-
O co ci chodzi? Chciałem tylko zauważyć, jak bardzo potrafią co niektórzy mijać się z prawdą w swojej krytyce. Ktoś napisał, że sam sobie coś tam wymyśliłem. Ja na to, że wiele osób to zauważa, jednak nie mam przykładów. Dziś zajrzałem na Wiki i widać, że nawet tam można znaleźć, że nie tylko ja wspomnianą "refleksję Bushowską" znalazłem. I to nie jest wpisane przez "kogoś tam" na Wikipedii, tylko cytat z recenzji "Wall Street Journal". Słyszałeś kiedykolwiek o takiej gazecie? O największym dzienniku w Stanach Zjednoczonych? A może jego sobie też wymyśliłem? Mówicie, że żyję sam we własnym świecie, a kiedy pokazuję, że nie - inni mówią, że kopiuję własne przemyślenia z jednej z najpopularniejszych gazet na świecie. Nie widzisz w tym ironii? Zdecydujcie się chociaż.
-
Jest różnica między "szkoda im kasy" a "nie mają kasy", którą ty omijasz w swojej argumentacji, a ja się tego czepiam. Przestań wmawiać mi takie rzeczy. Wiadomo, że ludzie piracą, żeby nie wydawać pieniędzy - jak to zazwyczaj bywa przy kradzieży. Ja tylko kłócę się z twoim absurdalnym stwierdzeniem, że gdyby nie było możliwości piracenia, to nikt, kto obecnie piraci, nie kupiłby żadnego oryginała. Takie tłumaczenie sobie możesz odpuścić. Wiadomo, że część by nie kupowała, ale część na pewno by coś kupiła.
-
Niestety nie. Mówię "niestety", bo czekam głównie na odnowioną "szóstkę";]. Ogółem piątka to jest trochę roboty, przecież dla każdej z postaci trzebaby przygotować kilkadziesiąt modeli wyglądu, a pojemność carta jest ograniczona. Nie będzie tak łatwo jak przy poprzednich częściach, ale liczę na to, że ten zespół jakoś sobie poradzi.
-
Na Play-Asia na razie ustawili cenę 45 dolców;]. Square nie zna umiaru, jeśli chodzi o sączenie kasy ze starych fanów. Zobaczymy.
-
Podobno sam sobie coś wymyślam. Z ciekawości zajrzałem na Wikipedię (znacie może?) i co znalazłem w ciągu 5 sekund: No, ale kto by się przejmował jakimś tam "Wall Street Journal", gazetką parafialną.
-
Y nie działa?
-
W temacie milczenie. Wiemy już o grze praktycznie wszystko. Najważniejsze to nowe tłumaczenie, dla którego mam zamiar kupić grę. Poza tym zmian niewiele, niestety. Sterowanie na ekranie dotykowym, według relacji, niekoniecznie jest fajne. Ma być jakieś wykorzystanie gry multi, ale nie wiadomo nic konkretnego, więc pewnie skończy się na pierdółkach. Oto, podobno, okładka amerykańska: W USA gra pojawi się 25 listopada. Edycja europejska będzie premierą Chrono Triggera na naszym kontynencie. Szkoda, że dopiero teraz - akurat na konsoli, która nie wymaga wielkich kombinacji, by odpalać importy (kto grał w CT na PAL-owskim SNES-ie? Masakra...). Będziemy jednak musieli poczekać do 2009 roku.
-
Całkiem dobry szajs. Coś musi być w muzyce, jeśli słucham piosenki mającej 13 minut i nie mam ochoty wyłączać, a nawet żałuję, że nie mam czasu puścić sobie kolejną;].
-
Jak można mówić, że Metallica to nie jest trash, oni stworzyli, oni zdefiniowali ten gatunek, do spółki ze Slayerem. Jeśli wam się to nie podoba, to wy macie złą definicję trash metalu, a nie Metallica.
-
Ale jaki mam mieć ton, jak rzucasz takie "teorie"? Jeśli naprawdę wierzysz w to, że nikt, kto obecnie piraci - nie kupiłby żadnego oryginała, gdyby piracić nie mógł... to trudno. Żyj sobie dalej w takim przeświadczeniu. Złodzieje napadający na banki też to sobie tłumaczą, że kasa w banku jest ubezpieczona, i że oni tylko pomagają bankom w sumie. Nie wiem, czy dla ciebie takie myślenie też jest logiczne - pewnie tak. Co by nie mówić, to oczywisty jest fakt, że to tylko takie tłumaczenie, jak by tu usprawiedliwić fakt złodziejstwa.