ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: NBA
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Drogi Janolku... Jeśli miałbym wybierać miejsce do konwersacji o swoich poglądach, to polski stadion piłkarski byłby raczej gdzieś na końcu stawki, między kubańskim więzieniem a demonstracją ONR-u.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Liga się skończyła. Widzew w trzeciej lidze. Legia zachowała drugie miejsce, ale że chyba wygrała Puchar Polski, to w UEFA zagra również trzeci Groclin. To znaczy, Śląsk Wrocław. Fajnie. Mam nadzieję, że Drzymała przypierdzieli teraz konkretnymi funduszami i co najmniej faza grupowa będzie, bo dawno nie byłem na żadnym meczu piłkarskim, a chętnie bym się na coś wybrał. Tak jak wielu mieszkańców tego pięknego miasta.
-
Mistrzostwa Europy 2008
Chyba tak samo, jak Liga Mistrzów, czyli w Polsce o 20.45 i o 18.
-
Co ciekawego w TV?
Nie mówię o krytykach... ci z reguły doceniają, prędzej czy później, arcydzieła. Jednak spotykam ludzi, którzy tych filmów nie kojarzą. Porównajmy chociażby "Szeregowca Ryana" i "Cienką czerwoną linię" - ta druga jest co najmniej równie dobra (rzekłbym, że dużo lepsza), a jednak pod względem popularności niewspółmierna.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
"Rodzina Soprano" to też fikcja. I "Pani Bovary". Science-fiction to nie to samo. Wróćmy jednak do odcinka, bo jest do czego. Moim zdaniem "Cabin Fever" to jeden z lepszych epizodów w tym sezonie. Więcej - jeden z dwóch-trzech, które przypominają mi poprzednie, znakomite sezony. Świetna reżyseria i aktorstwo - trudno nie docenić choćby sceny, w której Hurley dzieli się batonikiem z Benem. Akcja na statku podoba mi się chyba w tej serii najbardziej - jest mniej "naciągana", bo nowe, nieznane miejsce akcji daje scenarzystom większe pole do popisu niż wyspa. Właśnie wróciliśmy na statek i znowu było ciekawie - wyraziste postaci, dobra praca kamery i muzyki. Dialogi bardzo bystre. No i stary, dobry Locke. Brakowało mi takich tesktów jak dzisiejsze "Destiny, John, is a fickle bitch". Dobrze wiedzieć, że twórcy nie zapomnieli o filozofii, którą raczyli nas na początku serialu. Co do elementów fantastycznych - akurat w tym odcinku nie było takich, które by sprawiły, że walnę sobie plaskacza w czoło. Poza zakończeniem, no ale... to było w sumie oczywiste. Inaczej by się nie dało wytłumaczyć tego, co się działo do tej pory - a to wytłumaczenie, , to chyba najlepsze, czego mogłem się spodziewać. Ogółem super.
-
Najlepsze Intor i Outro na PSX'a
W obu kategoriach - zdecydowanie Final Fantasy VIII. Prawdziwa rewolucja w tym elemencie - jeśli coś tej grze dorównuje w kwestii reżyserii wstawek, to na pewno nie w tej generacji. No i intro z Chrono Cross, za przepiękny motyw muzyczny. Te z bijatyk i z Silent Hilla średnio mi się podobają.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Zespół zagrał fantastycznie, dokładnie tak, jak możnaby oczekiwać po ich płytach. Dziwaczne miny, dziwaczne ubrania, ogólny sponatniczny absurd. Wszystko w Rurze, czyli w piwniczce na kilka metrów, gdzie zespół wchodzi na scenę, przepychając się z instrumentami przez widzów. Stałem praktycznie obok wokalisty, jak ktoś chciał zapogować to nawet go potrącił. Szkoda, że tak krótko. I że publika taka drętwa - nie bardzo wiedzieli, co zrobić, tańczyć czy stać i się gapić na dziwolągi z Ameryki. Nota bene strasznie mało ludzi było. Myślałem, że jak przyjeżdża kultowa kapela z K Records za 30 zł, to się tłumy zwalą, a tu garstka, w dodatku co najmniej połowa zespołu w ogóle nie kojarzyła i przyszła na Ściankę. Ścianka mnie zaskoczyła pozytywnie. Na żywo brzmią jak kapela grunge'owa z początku lat 90. Basista wygląda zupełnie jak Krist Novoselic z Nirvany (podobny wzrost, fryzura i zachowanie).
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Miałem iść, ale chyba nie będę. Maj-czerwiec to we Wrocławiu strasznie napięty okres, fajnych koncertów jest masa. A kasy przychodzi tyle samo, co zawsze;/.
-
Primera Division
Barca, niestety, nie wygrała nawet na pocieszenie Gran Derby. Po porażce u siebie, teraz Real wpakował im w Madrycie 4 bramki. Bolesny cios na koniec kiepskiego sezonu. Kompletna dominacja "Królewskich", najlepszy wynik w historii klubu Villareal FC, Barca już na pewno na 3. miejscu. Czwarte miejsce? Chyba jednak Atletico. Drugi madrycki klub gra jutro, na razie ma tyle samo punktów, co Sevilla (i przewagę w bezpośrednich meczach). Póki co 4. pozycji są właśnie podopieczni Jimeneza, którzy rozbili na wyjeździe Racing 3-0. Nie wierzyłem w to w połowie sezonu, kiedy byli w połowie stawki i zwolnili tego swojego cudownego trenera. A jednak, Sevilla ma szanse po raz drugi zagrać w Lidze Mistrzów. Racing raczej będzie się musiał zadowolić Pucharem UEFA. Szkoda. Swoją drogą - mecz oglądałem na chińskim CCTV. Tuż po spotkaniu, na kanale tym był krótki program o Otylii Jędrzejczak. Odniosłem wrażenie, że zdecydowanie pozytywnie przedstawiono jej sylwetkę. Fajnie.
-
Co ciekawego w TV?
Jutro są np. "Podejrzani" (23.00), a pojutrze "Cienka czerwona linia" (20.00). Oba na Polsacie. Oba - absolutne arcydzieła, moim zdaniem nieco niedoceniane w kulturze. Jeśli ktoś nie oglądał, to niech się nie przyznaje i prędko odrabia zaległości.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
Czarna Skała do nich należała. Właścicielem statku był Magnus Hanso. Domyślam się, że Widmore kupował wiele rzeczy, które mogły go doprowadzić do wyspy. Być może nie wiedział konkretnie o wyspie, ale śledził działalność organizacji Hanso i te ich eksperymenty. Albo odwrotnie: najpierw się zainteresował tym, co się stało z Czarną Skałą, i po tym tropie natrafił na Hanso i na wyspę. Na jedno wychodzi. Skądś tam się dowiedział i teraz jej szuka.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
Ja tu nie widzę pola do dywagacji... Wiemy, że dziennik znaleziono na statku pirackim na Madagaskarze. Być może nie znam się na działaniach piratów, ale... Dla mnie zupełnie logiczne jest, że ci piraci napadli na Czarną Skałę, zrabowali z tego, co mogło być przydatne (a dziennik pokładowy to zdecydowanie przydatna rzecz), po czym zostawili Czarną Skałę i połynęli rabować innych. Później wrócili i sprzedali łupy i stąd mamy dziennik. Być może tu jest jakieś drugie dno, którego nie chcę dostrzec... zobaczymy. Ja wątpię, żeby twórcy rozwijali jeszcze ten detaliczny wątek.
-
GTA IV FAQ
4 miliony podobno.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
"You're not supposed to raise him" można tłumaczyć różnorako. Myślę, że raczej nie chodzi tu o wolę Charlie'ego, a o swego rodzaju przeznaczenie. Michael. Przynajmniej wszystko na niego wskazuje. Życiorys człowieka z trumny, który Jack czytał w gazecie, został niemal w całości zawarty w odcinku z retrospekcjami Michaela. Zmienił nazwisko, nikt go nie znał, zmarł w biednej czarnej dzielnicy, osierocił syna - wątpliwe, aby to był przypadek.
-
Primera Division
Barca może wygrać, na jedno wychodzi. I tak skończą na 3. miejscu, Real na pierwszym. Moim zdaniem wybór Guardioli na nowego trenera świadczy o tym, że kierownictwo Barcy niczego się nie nauczyło. Minęły już chyba czasy, kiedy można było odnosić sukcesy, kupując najdroższych piłkarzy i dając im do nadzoru dobrego znajomego z boiska, który jednak jako trener jest kompletnym żółtodziobem. To on ma wymóc szacunek i dyscyplinę na barcelońskich "galacticos"? No proszę... Czas, kiedy drużyny złożone z samych gwiazdorów wygrywały, minął. Zespoły, które odnoszą suckesy w ostatnich latach, to niemal bez wyjątku teamy oparte na zasadzie "doświadczony, dobry trener + rozsądne zakupy". Zobaczcie, jak z kolan podniosły się w ostatnich latach Chelsea (Mourinho), Real (Capello), Liverpool (Benitez). Tym zespołom nie pomogły wielomilionowe zakupy. Dopiero przyjście trenera światowej klasy dało im sukcesy. Podobno była oferta dla Mourinho, ale niewystarczająco dobra. Jeśli to faktycznie jedyny powód, żeby zatrudnić Guardiolę... żal. Na trenerze w dzisiejszych czasach nie warto oszczędzać.
-
Chrono Cross - TRIVIA !
Nawiązanie do LARA z Chrono Triggera.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
Wszystko, co powiedziała Kate, to: "Muszę iść. Będzie się zastanawiał, gdzie jestem..." Co ty tu masz o tajemnicach wyspy? Jest tylko o tym, że Kate musi iść do domu, bo ktoś tam na nią oczekuje. To wtedy była duża tajemnica, bo ktoż to może na nią czekać. Od odcinka "Eggtown" to już nie jest tajemnica, bo dowiedzieliśmy się, że Kate ma syna. Postać poboczna? Dziecko jest dla rodzica zawsze najważniejsze. Jasne, że to być może upozorowane, specjalnie spreparowany mylny trop, ale wątpię - scenarzyści nie męczyliby się tak dla jednego zdania. Czasami fajka jest po prostu fajką. A Sawyer już na 100% odpada - on został na wyspie! Więc raczej nie obchodzi go, czy Kate jest w domu, czy na mieście!
-
poszukuje...
Mam taką sprawę do forumowych znawców. Ostatnio jakoś mam fazę na "Funeral" autorstwa Arcade Fire. W związku z tym szukam jakichś innych zespołów grających takie coś. Wiecie - delikatne, piękne, melodyjne, wzruszające piosenki - takie Beach Boys czy Velvet Underground, tylko w nowoczesnym wykonaniu. Jakieś propozycje?
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
A niby czemu? Jak niby miała się wyrazić o Aaronie - "to czeka"? Sawyer został na wyspie, to było w tym odcinku wyraźnie powiedziane, jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości.
-
The Dark Knight
A nie "przynajmniej"?
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
Ale co w tym przegiętego? Skoro nawet ja znam kilka języków obcych, to czemu nie miałaby osoba, która zrobiła doktorat z antropologii na Oxfordzie? Ludzie stamtąd są z reguły dość wykształceni.
-
Sezon 4 (możliwe spoilery)
Akcję z wyrostkiem robaczkowym możnaby uznać za naciąganą, ale jak zauważyła Rose - do tej pory nikt na wyspie nie chorował. Być może jest w tym jakiś głębszy cel. Ogółem wyspa zrobiła się jakby mniej przyjazna. Powracają zjawy z przeszłości i, jak się okazuje, nie mają chyba aż tak pozytywnych zamiarów - Christian Shephard, kolega Jacoba, porwał Claire. Z drugiej strony - daje to nadzieję, że blondyna przeżyje, tylko że nie będzie mogła wrócić z wypsy, bo Jacob zaprosił ja do siebie na dłuższą herbatkę. Historia Szóstki Oceanic powoli wydaje się objaśniać. Znamy już zarys historii Sayida. Wiemy mniej więcej, czemu Sun wróci do domu sama z brzuchem. Także historia trójkącika Jack-Kate-Aaron jest już praktycznie pełna. Podobnie z Hurleyem. Dziur i wątpliwości już nie ma. Wygląda na to, że w ostatnim odcinku będziemy jednocześnie oglądać, jak Szóstka odlatuje z wyspy (obecnie) oraz jak postanawia wrócić (futurospekcje). Mam tylko nadzieję, że w następnym sezonie twórcy nie będą mieli ochoty wszystkiego dokładnie tłumaczyć - moim zdaniem, obecnie powiedziano wystarczająco dużo, by reszty się domyślić i nie obchodzi mnie np. to, w jaki sposób i kiedy dokładnie Kate zostawiła Jacka. Wiemy, że to zrobiła, wiemy, dlaczego - starczy. Lekkie niedopowiedzenia są fajne. Ogółem odcinek porządny, jednak ciągle nie jestem przekonany do IV sezonu, który uważam za zdecydowanie najsłabszy. A on już się prawie skończył, ech...
-
Champions League 2007/2008
No fajnie, ja znam te statystyki. Ale odnoszę wrażenie, że niejeden zespół potrafiłby nastrzelać tyle bramek Dynamu Kijów, bo to głównie jemu MU zawdzięcza taki dorobek. Co mi po tym, że słabeuszom Ronaldo i spółka wpakują po 5 goli, skoro i tak nie oglądam meczów ze słabeuszami? Ja przecież mówię o tym, co oglądalmy w fazie pucharowej LM. W spotkaniach o dużą stawkę Manchester gra zachowawczo, ostrożnie i... nudno. Jakby mi ktoś powiedział przed sezonem, że dwumecz MU-Barca będzie wyglądał tak, jak wyglądał, to bym nie uwierzył.
-
Primera Division
Barca odpadła. Drugi sezon z rzędu można uznać za porażkę - pomimo wydatków na transfery, które były w tym okresie rekordowe. Na Onecie (na razie tylko na Onecie...) pojawiła się wiadomość, że Rijkaard już na bank odchodzi po sezonie. Inne źródła podają, że jeśli wygra z Valencią i Realem w lidze, to zostanie. Trudno mi w to uwierzyć, bo to przecież mecze o pietruszkę, bez znaczenia. Pewne jest to, że Rijkaard nie ma ochoty odchodzić, ale ciśnienie jest tak wielkie, że pewnie nie będzie miał wyboru. A Jose Mourinho ciągle szuka pracy...
-
Champions League 2007/2008
W finale będę trzymał kciuki za Chelsea. Nie gra ona bowiem aż tak niewiarygodnie nudno, jak Manchester. Piłkarze Fergusona całą fazę pucharową przejechali na zwycięstwach 1-0... Gdyby w takim stylu do finału awansował jakikolwiek zespół włoski, to już tysiące fanów futbolu załamywałoby ręce, że "upadek futbolu". Ale że to Manchester, to się przymyka oko. Ja nie przymykam - niech Chelsea im nakopie.