-
Postów
23 327 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Co do Heat to jestem nieco sceptyczny. Wygląda na to, że mogą stracić kilku graczy, którzy właśnie byli heroiczni w playoffach w swoich rolach, żeby dostać 33-letniego Lillarda. Jasne, na rzut oka jak zostają Butler, Bam i Caleb, a dochodzi świetny Lillard, to niby super i ekipa najmocniejsza. Ale tego typu ruchy już nie raz nie sprostały oczekiwaniom. No, wiele zależeć będzie od efektu finalnego w składzie. Suns to przykład ekipy która uwierzyła w gwiazdy. Odpuszczają Jocka Landale'a, kolesia który przeciw Nuggets grał lepiej niż Ayton mdr. Ciągle wierzą w tę wersję, że żeby wygrywać trzeba gromadzić gwiazdy i nic innego prawie nie gra, wielu fanów by im nie wybaczyło gdyby odpuścili Aytona, mówiliby o tym że klub woli oszczędzać kasę niż wygrywać. I teraz z roku na rok, im bardziej Ayton jest nieprzydatny, tym bardziej Suns czują, że muszą próbować uzasadnić poświęcanie na niego takiej kasy. Transakcje ruszyły, a jeszcze chwila do oficjalnego otwarcia agencji hehe. Bruce Brown podobno blisko Pacers... widać mistrzostwo nie ma aż tak uzależniającego smaku hehe. Podobno ponad 20 mln rocznie... za Bruce'a Browna lol... Cap jednak robi swoje w tej lidze. Rockets mogą podpisać kilku ciekawych graczy tylko dlatego, że mogą dać im więcej kasy. Podobnie tacy Pacers. Nie każdego ciśnie żeby grać w najsilniejszej ekipie, kasa robi jednak nadal swoje. Harden na razie budzi wiele dyskusji, jest Portland, jest Chicago, Los Angeles. Jego wymiany i Lillarda wywołają jeszcze wiele ruchu w najbliższych dniach w całej lidze jako domino. Warriors mają stracić DiVincenzo, ale zyskać Dario Saricia. Draymond kontrakt na 4 lata, łącznie 100 mln. Więcej niż się spodziewałem.
-
Jestem wielkim fanem gry Forgotton Anne, która miała bardzo cienkie recenzje. Samo platformowanie i zagadki są proste. Gra jest bardziej jak granie w anime. Pięknie wygląda i naprawdę ma fajną anime historię. Także The Missing: J.J. Macfield to strasznie przegapiona gra, jeśli ktoś lubi skrajne japońskie historie. Humor, ekstrema, niezbyt ciężkie platformowanie choć całkiem wciągające. Little Nightmares to jedne z efektowniejszych graficznie gier na Switcha. Czasami trudno jest się kapnąć, co zrobić, po prostu dlatego że nie wiesz, co jest interaktywne, bo jak już wiesz, to gra jest bardzo prosta. Jako gra - IMO takie sobie, natomiast pomysły reżyserkie i wizualia robią wrażenie. Never Alone to gra często porównywana do powyższych i ma wielu fanów, choć osobiście jakoś się nie wkręciłem. Night in the Woods jest czasem porównywane do platformerów 2D, ale nie jest jak Limbo, to już bardziej kompletnie gra narracyjna, z filmowego typu dialogami i tempem. Oczywiście rewelacyjna. Inmost to wyjątkowa gierka w nastrojowym piksel arcie w atmosferze horroru, historia zapadnie wielu osobom w pamięć, choć jest bardzo specyficzna i nierówna. Sama gierka ok, jest platformowanie i zagadki, ale gra się dla opowieści.
-
Chyba tylko jak się RÓWNIEŻ oleje zadania poboczne. Jak się zrobi choć trochę, to ekipa jest praktycznie tak samo mocna, jak przy zrobieniu 100%, bo praktycznie każdy nawet randomowy "build" zostawi na koniec co najmniej dobrych kilkanaście skillów które mają poślednie albo żadne znaczenie. Nie pamiętam ile dokładnie leveli dostajemy po prostu automatycznie na danym etapie, ale sporo. Na pewno nigdy nie robiłem niczego na siłę, poza powtarzaniem kilku potworów żeby zebrać kilka ostatnich przedmiotów do wypełnienia zadań. Ale nie są one kluczowe dla posiadania silnej ekipy do walk. Ja zrobiłem 100%, ale naprawdę duuuża część pod koniec gry już nic nie zmieniała praktycznie w ogólnej sile mojej ekipy, a grałem jakoś na premierę, mało kto cokolwiek pisal o tej grze w necie, i naprawdę nawet nie myślałem o "buildowaniu". Ograniczenia jeśli były to raczej na początku gry w kilku momentach, gdy jeszcze niewiele możemy i każdy punkcik trzeba by przemyśleć, ale druga połowa gry to już robisz co chcesz. Jeśli jest jakaś "trudność" w całej grze to może że trzeba wiedzieć jak w ogóle działa system pewnie mdr, np. jak zdasz sobie sprawę jak liczona jest szybkość postaci to wydaje się że odkryłeś cheata jak wszystkich zdemolować. Nie jest to dokładnie podane w grze, ba, niektóre formuły chyba działają inaczej i mają inne wartości niż miały, a w wyjątkowych przypadkach nawet inaczej niż jest napisane w opisie (przynjamniej tak było na premierę). Wiele rzeczy można sobie odpuścić jak sobie pomyślisz że np. procentowy wzrost się mnoży, a wzrost liczby absolutnej stata w porównaniu z procentowymi podniesieniami niewiele daje.
-
Jestem zadziwiony nieco, bo chociaż, jak pisałem, Chained Echoes jest na pewno dużo ciekawsze i bardziej rozbudowane/wymagające od turowych klasyków, to nigdy nie miałem wrażenia, że "trudne", ani specjalnie losowe. Zwłaszcza w drugiej połowie gry, gdy możemy rozwinąć różne przegięte kombinacje w ekipie. No niby teoretycznie momenty losowe są, ale jeśli się wie co się robi to nie robią specjalnej różnicy. Prędzej raczej miałem pewien niedosyt, że nawet opcjonalny superboss nie stawia jakiegoś zacinającego wyzwania, chociaż no mocniejszy niż główny wątek. FF XVI dużo trudniejsze.
-
Dodajmy, że Kyrie Irving rozważa przejście do Phoenix mdr. Brakuje jeszcze żeby Kevin Durant poprosił o wymianę, dawno tego nie robił.
-
Lucas Hernandez będzie raczej na pewno pierwszym nabytkiem PSG w "nowej erze". Nadal nie wiadomo za bardzo, jaka to będzie. Oficjalnie Galtier nadal ma kontrakt, tydzień przed wznowieniem treningów Luis Enrique nie jest podpisany. Do Bayernu wiadomo, Kim Min-Jae. Marcelo Brozović podobno długo wybierał między Barceloną a Arabią, ale ostatecznie chyba 30 mln euro go przekonało. Kontrakt na trzy lata, więc stóweczka powinna wpaść na czysto. Ustalenia kontraktowe Messiego postępują, być może zagra w Miami już 16 lipca (po tym dniu jest ponadmiesięczna przerwa w MLS). Nie zaszkodzi, bo jego klub przegrał już 7. mecz z rzędu. Druga gwiazda chyba opuści Feyenoord. Lider Kokcu odszedł do Benfiki. Teraz obrońca reprezentacji Holandii, Lustharel Geetruida, jest blisko Lipska. Trzecia gwiazda to Słowak David Hancko, tutaj pewnie też koleś jest za dobry, by zostać, zainteresowane m.in. Newcaslte i Napoli (gdzie zastąpiłby, miejmy nadzieję, Kima. Osimhen i Kwaracchelia wydają się chętni pozostać w Neapolu, na razie). Co z Sebastianem Szymańskim? Feyenoord na pewno chciałby go zachować, ale nie za taką opłatę, jaką chce Dynamo M. Więc rozmowy nadal trwają.
-
Ja bym powiedział że prawie nie gram na PS5 i że ma ogromny dysk, a i tak przy każdej grze muszę myśleć co kasować hehe. W sumie jak można ściągać to spoko, wolę to i tak niż trzymanie płytek i żonglowanie niegdyś, no ale jak ktoś gra online w różne takie hiciory online to musi być zdyscyplinowany hehe.
-
Wembanyama oficjalnie ma 222 bez butów. Niedługo otwiera się wolna agencja i pewnie jak zwykle 200 ruchów. Nie ma wielkich story, ale parę jest: - Damian Lillard do Heat? Ciągle wydaje się to jedyną opcją, chociaż trudno powiedzieć, na czym stanęło po stronie Portland. Lillard mówi że chętnie zostanie, chyba że sam team uzna że chce przebudowy i młodych. Tak naprawdę to nie czuję podjary. Nawet nie zanosi się, żeby Lillard faktycznie chciał odejść. - odejście Draymonda Greena byłoby szokiem. Na razie wszystko wskazuje na to, że Dray chce podpisać długi kontrakt w GSW. Ale czy można uznać Draymonda za stabilną osobę... - w to że Harden odejdzie do Rockets w tym roku też jakoś strasznie na razie nie wierzę - w skrócie mówiąc, żadna wielka gwiazda nie jest obecnie na drodze żeby zmienić klub przed październikiem... ale NBA ostatnio zawsze zaskakuje dramą - co z Denver? Najważniejsze to oczywiście Bruce Brown, ich 6th man który urósł do miana bohatera i pewnie sobie wyobraża, że bez Jokicia też będzie taki dobry i może dostać 3x więcej kasy niż jego opcja w Denver. Wygląda na to, że Nuggets nie zamierzają NIC zmieniać, włącznie z chęcią zachowania DeAndre Jordana, Jeffa Greena i reszty tej paździerzy - ale to nie znaczy, że ci nie odejdą gdzie indziej za kasą. Chciałoby się, żeby do Nuggets po mistrzostwie przyszła jakaś lepsza ławka, bo tak naprawdę ta jest koszykarsko słabiutka, ale nie wiem, jakie są na to szanse... Reszta ruchów zacznie się toczyć w reakcji na to, co będzie w Portland, i na szczegóły nowego zbiorowego układu pracy, który... ciągle nie jest dostarczony do klubów. Detale będą decydować o tym, jakie ruchy kto będzie mógł zaplanować, i na pewno lada dzień ruszy karuzela. Dopiero potem wolne lato.
-
Ultimaniac to poziom obecny tylko w Arcade w trybie FF, nie trzeba przechodzić całej gry na FF.
- 2 171 odpowiedzi
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po kilku latach (które wydawały się wiecznością), kończy się era, w której David De Gea zarabia 20 milionów rocznie; więcej niż ktokolwiek w lidze (obecnie więcej niż ktokolwiek poza De Bruynem). Nie wiadomo nadal, co dalej. Jak zwykle, Man United nie załatwiło sprawy w jakiś normalny sposób. Podobno nowy kontrakt był ugadany, ale nigdy nie podpisany. Teraz, pod koniec czerwca, klub ma oferować De Gei nowe, jeszcze niższe stawki. Piłkarz pewnie sam puścił info o tym do mediów, ale trudno mu się dziwić, jeśli jest obrażony. Mimo wszystko pewnie i tak podpisze nowy kontrakt, ale kto wie. Po 12 latach w klubie, De Gea nie jest priorytetem dla Man United. W tym sezonie również miał dobre i słabe momenty, i taka jest jego sytuacja - może zostać w klubie, może odejść, nikogo to za bardzo nie obejdzie. Media nadal spędzają więcej czasu zastanawiając się, kto ZASTĄPI de Geę, a domniemanych kandydatów ci w bród: David Raya, Diogo Costa, Andre Onana, Mike Maignan, Jordan Pickford, nawet Emiliano Martinez...
-
No media głównie mówią że to inwestycja, dlatego to piszę mdr. Że Arabia szuka nowych źródeł zarobku, że nie można ciągle opierać się tylko na ropie, że zainteresowanie futbolem jest duże w kraju (lol, w porównaniu do czego, do Polski?) i to może być źródło zarobku. Ok, mniejsza że media, tak mówi ofijcalny plan rządowy. To mają być prawdziwe profesjonalne kluby, celem ostatecznym ma być to że INNI będą te kluby kupować, z zagranicy. Rozdawanie tym klubom praktycznie prezentów od rządu za miliardy wydaje mi się jakoś nie współgrać z tym całym planem. Tylko że no nie widzę żadnej możliwości, żeby nawet przez 100 lat zwróciły się rzeczy typu zapłacenie N'Golo Kante kilkaset milionów euro na rękę. Sam ambitny plan zakłada, że do 2030 roku obroty ligi mają wzrosnąć do niecałych 450 mln euro. No to fajny plan, że cała liga zarobi tyle, ile rząd wyda na zarobki kilku piłkarzy. Sam plan ogólnie brzmi sensownie - te rzeczy które opisuje mogą się stać, kluby mogą być nowocześnie jak na Azję zarządzane (nie do końca prywatnie tak jak na Zachodzie to się rozumie, ale "bardziej prywatnie" niż w Azji się to robi), globalne jak na ten kontynent, popularne na świecie i liga arabska może być jedną z lepszych na świecie itd., to wszystko ogólnie może się stać, z tym MAŁYM detalem że to będzie wtopienie miliardów żeby "zarobić" miliony. Jak dla mnie to jest takie dziwne to wszystko. Jasne, wersja, że głównie to tak naprawdę gra polityczna, wydaje mi się na mój móżdżek łatwiejsza do zrozumienia.
-
Ja to i mam zafoliowane ze steelbookiem, bo jak paczka była przez dzień zagubiona (nawet nie wiem kto zachamęcił, nikt się nie chce przyznać mdr) to nie wyczymię i ściągnąłem cyfrówkę. Będzie jeszcze coś warte myślicie czy sprzedawać póki ludzie jeszcze nie puścili famy o tych góvnoquestach? Z tego co słucham, to jak ktoś ma PS5 od premiery to faktycznie powinien pomyśleć o poczyszczeniu zanim pogra w dowolną grę mdr.
- 2 171 odpowiedzi
-
- 1
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
88 na Metacriticu? Brzmi jakby po 13 latach ktoś sportował Ghost Trick: Phantom Detective! Już w tym tygodniu gra będzie do ściągnięcia za 134 zł i nadal zbiera tak samo rewelacyjne opinie, jak w czasach DS-a. Szczerze mówiąc, nie powiem wiele o tym, o co chodzi z kultem Ghost Trick. Nie byłem nigdy aż tak podjarany. Po prostu dla wielu osób to jest zarąbista historia i zarąbiste detektywistyczne zagadki, z zarąbistą muzyczką. Właściwie jedyna gra, jaką Shu Takumi zrobił w tym stuleciu, która nie nazywa się Phoenix Wright, często uważana jest za jego najlepsze dzieło. Mimo bardziej skomplikowanej niby konstrukcji, to nadal "zagadka", w której nie sposób się zaciąć, bardziej nastawiona na anime opowieść, ogólnie podobny tak naprawdę klimat do Phoenixa, z podobnym gromadzeniem wątków, by je ostatecznie wszystkie rozwiązać. Miła sprawa, że Capcom wrzuca ten nieco zapomniany klasyk na wszystkie nowe platformy. Gra wiernie oddaje oryginał, poza odświeżeniem wyglądu i chyba dźwięku.
-
Zełenski byłby dumny.
- 2 171 odpowiedzi
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wspomniałem o tym, ale to jest zupełnie inna skala. Najwięcej w historii dostał Lavezzi, po podatku to było podobno do niecałych 25 mln euro za rok. Kasa szalona, może nawet największa na świecie, na pewno największa po Cristiano i Messim. To było podobno potrojenie jego zarobków netto w porównaniu do PSG. Też można się połasić, ale łatwiej pomyśleć, okej, biedy tutaj w Europie nie mam. Ale płacenie tylu piłkarzom po 100 mln euro za sezon to zupełnie inna skala. Płacenie im 10 albo więcej razy tyle, ile dostaliby obecnie w Europie. Piłkarz Lens, zadowolony ze swojego miionka na rękę, dostaje ofertę podobną do tej, co rekordowy w historii Chin Lavezzi, a solidni piłkarze Premier League wszyscy dostają oferty takie, że Lavezzi może się poczuć jak żebrak. Ja nie mówię, że Arabia będzie jak superliga. Tylko że nawet gdyby była, to ta kasa jest kompletnie nierealna. To nie jest żadna inwestycja, jak czasem czytam. To nie ma szans się zwrócić, liga arabska mogłaby nawet być jedyną na świecie i takie kwoty nie mogłyby się zwrócić. Chyba o tym wiedzą, więc trudno to nazwać inwestycją. W futbolu całościowo nie ma aż takiej kasy, jakby była to by obecnie było to widać w Anglii czy Madrycie.
-
Skromne 15 mln euro za rok dla jednego z najważniejszych piłkarzy Ligue 1, Arabia się stacza hehe. Koleś jest najlepiej opłacanym graczem wicemistrza Francji i dostanie bagatela... piętnastokrotną podwyżkę. Było już przepłacanie w historii futbolu, ale przepłacanie o tyle nie mieści mi się w głowie. Nawet jeśli z czasem dojdzie do sytuacji, że liga arabska będzie miejscem do bycia, takim NBA futbolu, to dalej żadne wpływy z TV i sponsorów nie zwrócą TAKICH wydatków.
-
No nie znoszę takich rzeczy w grach, w sensie jak np. spadnie nam wóz i jest taaaka długa scenka i tyle gadania i klikania zanim znowu możemy po prostu znowu jechać tym wozem od początku. Mini-gierki też gdyby były trudne to bym ich pewnie nigdy nie zrobił z tego powodu, itd. Jakbym lubił klikać dialogi po nic to bym włączył Okami sprzed 15 lat. To też kontrast w tej akurat grze, która w swoim sednie jest "samo granie" i jest lata przed innymi AAA pod względem tego jaka jest czysta i po prostu sobie gramy. Pamiętam jak może Koso w PE (albo ktoś w N+) krytykował Zeldę Twilight Princess za to, że jak podchodzimy do znaku na drodze to nie widzimy, co jest napisane na znaku, tylko musimy podejść, ustawić się aż będzie prompt i wcisnąć A i wtedy mamy okienko dialogowe, co jest napisane na tym wielkim znaku na drodze. Było to opisane jako archaiczne w tejże polskiej recenzji. Minęło tyle lat i w Zeldzie dalej tak jest mdr. Na szczęście to tak mała część gry.
-
"Zmiana silnika" była już chyba w marcowym uaktualnieniu, po którym to podobno gra działa w miarę stabilnie na Steam Decku. Tak że różnica duża, twórca chyba trochę zarobił w ostatnim roku i może sobie pozwolić na trochę developerki teoretycznie.
-
Arabia zatrudnia tylu piłkarzy, że trudno nadążyć, ale też trenerzy mogą liczyć na solidną (absurdalnie wysoką) gażę. Allegremu podobno oferują 30 mln euro za sezon. Szczerze mówiąc, to nie wiem, o co nawet dokładnie chodzi Arabii Saudyjskiej. Nie wierzę, że to jest normalna inwestycja. Płacenie piłkarzom 10x tyle, ile by mi dał najbogatszy, budowany sto lat, mający masę fanów klub świata, to nie jest inwestycja, bo to nigdy się nie zwróci. Jak czytam artykuly że "futbol jest bardzo popularny w Arabii"... Śmiech. Żadna liga nie będzie przynosić 10x więcej kasy, niż obecna Premier League. Na pewno nie arabska. Z drugiej strony, ci ludzie pewnie wywalają miliardy na głupsze "inwestycje" niż pensja N'Golo Kante, więc w sumie może to żadna różnica. Jest też kwestia posiadania Strasbourga przez właścicieli Chelsea. UEFA ma obradować nad tym, czy posiadanie wielu klubów powinno być dozwolone. Bardziej legitnie, bliski odejścia jest też Ruben Loftus-Cheek, wygląda na to że odejdzie do Milanu. Chelsea udaje się sprzedawać niemal tak szybko, jak kupują. Ze składu sprzed ledwie 2 lat nie zostanie prawie nic... Arsenal trochę mąci z pomocnikami (Rice ma ofertę też z Man City, Caicedo zewsząd), ale jest bardziej zdecydowany zdobyć kolejnego obrońcę. Jest to Jurrien Timber, wysoko ceniony w Ajaksie, Transfer wydaje się kwestią czasu. Prawdopodobnie nie jest to konkurencja dla Jakuba Kiwiora, bo Timber zazwyczaj trzyma się prawej strony. Adrien Rabiot ma wzięcie po świetnym sezonie. Nadal brak odpowiedzi czy podpisze kontrakt z Juve. Zainteresowany podobno m.in. Man United.
-
Trochę w tym sęk myślę, że, podejrzewam, prawie każdy opisze te właśnie fragmenty jako wyróżniające się na plus. Natomiast w wielu przypadkach ja jakoś bez badań focusowych mogę postawić stóweczkę, że na prawie nikim takiego wrażenia nie zrobią. Coś to mówi. Nie wiem może jak zadowolić zachodnich graczy, ale wiem jak ich nie zadowolić.
- 2 171 odpowiedzi
-
- 1
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sergio Rico obudził się ze śpiączki i podobno jest w dość normalnym stanie, pamięta bliskich itd. Jakoś może wszystko będzie z nim dobrze.
-
Wiesz co, jak tak pomyślę, to prawda. Ten licznik w PS5 nie jest wcale rzetelny, a konsola wyszła bodaj trzy lata temu mdr. Zresztą ten licznik chyba też źle działał na PS4 o ile pamiętam, nie wiem czy w każdej grze.
- 2 171 odpowiedzi
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pomijając wszystko inne, już któryś koleś pisze że nie wie ile godzin, na czym wy gracie w FFXVI, na Plejstejszyn każda gra ma licznik godzin nawet w menu jak się ją włącza.
- 2 171 odpowiedzi
-
- 1
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najgorsze w rozwijaniu tych koroków jest tylko to że znowu osiemset razy w grze oglądasz tę animację korokowania i dialogi, a potem ileś tam razy tę całą sekwencję przyznawania ci miejsc przez Hadesa. Nie wiem ile na to schodzi. Dajmy że każdy korok to 10 sekund, to obejrzenie tego pięścset razy to półtora godziny życia spędzone tylko na tej jednej rzeczy. Serio mi się nie chciało nawet dalszych upgrade'ów odbierać z tego powodu. Same zagadki z korokami są szybkie i po drodze, fajnie że są.
-
Gdzie tam jest od razu jakakolwiek "dyskusja z Ogórkiem" mdr. To jest dyskutowanie trochę z samym sobą a trochę z jakimiś wymysłami, opowieści o AI przeciwników i okienkach na parowanie, odpowiedzi na cokolwiek co ja pisałem to tam nie ma. Więc no, ściana, jak sam zauważyłem powyżej, ale jak można bez powodu sobie napisać że ogur gupi to trzeba. Nawet nie wiem na co koleś się obraża. Jedyne co napisałem co miało jakiś tam luźny związek z tym co pipczy to że mógłby grać w ciekawszy sposób po prostu dla przyjemności, pomimo że jest nieobowiązkowy do przetrwania gry. Nawet bym nie pomyślał że to jest coś do "dyskusji" mdr.
- 2 171 odpowiedzi
-
- play station 5
- jrpg
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: