Problemem obecnej kadry Niemiec jest to, że grają tam podrabiańcy, a nie Niemcy. Piszący o Erdoganie Gundogan "mój prezydent", Serge Gnabry, Leroy Sane albo angliko-polak Musiala nie będą umierali za Vaterland. Na ławie siedzą mający świetne sezony Hofmann, albo Brandt, który nawet nie wyszedł jako zmiennik w obu meczach. Nawet Lukas Podolski dałby więcej jakości.