Wracając do tematu manifestowania LGBT czy serca jak to Belgowie chcieli. Trochę to przykre, że reprezentacje, które deklarowały się to manifestować stchórzyły przez jakieś żółte kartki. Iran nie śpiewając swojego hymnu ryzykował o wiele więcej niż żółtą kartkę. No i co organizator by zrobił gdyby te wszystkie drużyny stanęły przy swoim? Wykluczą te nacje z turnieju? No i kto by grał? Mundial by się nie odbył. Szkoda, że nie byli odważniejsi. Teraz taki Kane albo Neuer wrócą do Anglii i Niemiec i będą dumnie nosić tęczowe opaski, a przecież w Anglii i w Niemczech manifestować tego nie trzeba bo tam jest to już normalne i akceptowalne.