Wczoraj skończyłem i o matko
Początkowo entuzjazm opadł przez dość monotonne korytarze i dziwne zagadki, ale jak już przysiadłem to wsiąknąłem na całego. Walka drętwa, ale nie ma jej zbyt dużo i część pojedynków można spokojnie ominąć. Klimat odrażający, chłonę horrory w każdej postaci i mało co mnie potrafi zniesmaczyć a tutaj to uczucie towarzyszyło mi przez całą grę. No i ta końcówka.