Ostatnio nie mam za bardzo weny na twórcze pytanie, szczególnie widząc na rozbudowane posty poprzedników, ale napiszę co ostatnio skończyłem a jest tego trochę.
As Dusk Falls
Śmiano się z tej gry i ja także się śmiałem, że to tytuł zrobiony w PowerPoincie i trochę tak to wygląda bo pokaz slajdów twórcy wzięli sobie zbyt dosłownie do serca. Gra jest swoistym mixem Visual Novels i gier nastawionych na wybory takich jak Heavy Rain (odpowiada za nią część ekipy Quantic Dream) i sekwencje QTE. Historia przedstawia losy rodzinki, która miała pecha i podczas swojej podróży natrafiła na zbirów uciekających po napadzie na dom. Losy obu grup krzyżują się w motelu przy Route 66 w Arizonie. Przez 8 godzin śledzimy fabułę, dokonujemy wyborów dialogowych i ścieżek, którymi ma toczyć się fabuła, a także wykonujemy proste QTE (bardzo proste, nie udało mi się popełnić żadnego błędu przez całą grę).
Warto dodać, że historię możemy śledzić w kilka osób za pomocą padów lub dedykowanej aplikacji na smartfony. Grę przechodziłem z małżonką i bawiliśmy się dobrze. Jeśli gracze wybierają dwie różne ścieżki wtedy mamy impas i możemy wykorzystać "superszanse" by przepchnąć nasz wybór - jest ich po 3 na roździał. Niestety w kluczowych dla fabuły momentach nie możemy tego zastosować i wszyscy gracze muszą zdecydować się na jeden wariant.
Gears of War: Judgement
Wziąłem sobie za cel ukończenie wszystkich odsłon serii słynnych Pudzianów Wojny i oprócz części czwartej, którą obecnie przechodzę, pozostał mi Judgement. Absolutnie nie wiedziałem czy ta gra będzie. Spodziewałem się kolejnej, takiej samej częsci, a o trzymałem weselszy i bardziej zrecznościowy tytuł. Gra składa się z wielu krótkich misji, które dodatkowo możemy urozmaicać wyborem trudniejszego wariantu - np. walki w utrudnionych warunkach widoczności, z mniejszą ilością broni, wiekszą ilością przeciwników itd. Za wybranie i ukończenie trudniejszego wariantu otrzymujemy więcej punktów - tzw. gwiazdek po ukończeniu każdego chaptera. Fabułę śledzimy z perspektywy kilku bohaterów zeznających swoją wersję wydarzęń. Bawiłem się bardzo dobrze i jest to jedna z ciekawszych części Gearsów. Polacy dostarczyli. Warto też wpsomnieć o oprawie graficznej, która stoi na zaskakująco wysokim poziomie, gry wychodzące w końcowym stadium życia X360 naprawdę dawały radę jeśli chodzi o oprawę.
Death's Door
Indyk, którym zachwycała się prasa. Zacząłem go grać w zeszłym roku i jak z początku spodobał mi się klimat i rozgrywka w stylu klasycznych Zeld tak szybko porzuciłem ją po kilku irytujących walkach i wziąłem się za inne gry. Szkoda by było jej nie skończyć bo autorzy wykonali naprawdę solidny kawał roboty i w zeszłym tygodniu się spiąłem i dokończyłem grę. Celem naszego bohatera - małego kruka jest przemierzanie świata, który zwiedzamy przechodząc przez tytułowe drzwi śmierci i zdobywanie dusz. Do zdobycia mamy 3 gigantyczne dusze, które zdobywamy pokonując głównych bossów. Do pomocy mamy broń krótkodystansową oraz 4 umiejętności specjalne, które zdobywamy i rozwijamy podczas gry - łuk, bomby, ogień i linkę pozwalającą nam dosięgać niedostępnych wcześniej miejsc.