Jeśli ktoś po wczorajszej konferencji pisze, że jest zadowolony to musi być prawdziwym, betonowym botem. Ta konferencja to było przyznanie się do porażki, wypadnięcie z wyścigu o lidera na rynku konsolowym. Pozostaje jedynie walka o lidera w segmencie gier dla pospólstwa, gdzie dzięki xCloud na telewizorach i telefonie mogą konkurować z darmowymi mobilkami i uzależniającymi grami F2P dla dzieci i młodzieży. Target ten sam i kolorowy design gierek podobny. Generyczna papka zlewająca się w jedno i festiwal dodatków do gier, które zainteresują tylko tych, którzy w to grają od lat, raczej nie przyciągnie nagle nowych graczy (co i tak mi jest obojętne bo to nie mój target). Tytuły First Party także idą w podobny styl graficzny (the Grounded) Jaranie się Personą? Jak ktoś jest fanem tego typu gier to raczej posiada także sprzęt od Sony, gdzie może to ogrywać. Obawiam się, że rozwijanie xClouda na różnych sprzętach jedynie przyczyni się do poszerzania tego trendu na gównogierki multi dla młodzieży.
Pisanie o tym, że czego się spodziewaliśmy skoro dopiero niedawno zakupiono Bethesdę i gry wyjdą za 2-3 lata. Przepraszam, a czy przed zakupem Bethesdy Microsoft nie posiadał developerów w swoich szeregach? Co robiło przez te lata Rare? Klepało dodatki do Sea of Thieves? Już bardziej kreatywni byli przy tworzeniu gier pod Kinecta. Ninja Theory to samo, gdyby byli nadal studiem niezależnym to prędzej zobaczylibyśmy ich nową grę niż teraz, kiedy liniowe Hellblade 2 wyjdzie zapewne pod koniec generacji. Project Mara? Kolejny żart, kilka lat temu tytuł pojawił się w newsach, a widzieliśmy tylko render schodów i umywalki. Mogli już kupić Bloobera to w tym czasie dostarczyliby już 3 horrory.
Tłumaczenie się czasem developingu jest żenujące, wygląda to tak jakby planując Xbox Series X zapomnieli o lineupie gier. Jak można w ogóle wypuszczać konsole nie mając zapewnionych kilku dużych gier na rok? Takie rzeczy planuje się i zaczyna robić lata wcześniej by nie było sytuacji takiej jak teraz. Sony wydaje mało, ale coś tam wydaje, nie wspominając nawet o Nintendo. Kojima? No fajnie, że potwierdzili przeciek ale dodanie go na końcu konferencji to próba ratowania się na wszelką cenę, tak aby nie gadało się o kiepskich grach. Nic nie wiemy o tym czym i kiedy wyjdzie jego gra, ale pewnie nieprędko.
Nie żałuję kupna Xboxa bo kupiłem go by poczuć coś nowego i wrócić do tej marki po przerwie jaką miałem nie kupując Xbox One, a same wykonanie konsoli jest przezajebiste. Gamepass był tani, bo kosztował mnie 400zł na 27 miesięcy i gram sporo, ale są to głównie tytuły z backlogu uzupełniane ciekawymi indykami. Wciąż mam w backlogu jakieś 10 gier, które mam nadzieję skończyć do marca 2023 kiedy zakończy mi się abonament i na pewno już nie wykupię tego na lata do przodu bo po prostu nie będę miał w co grać w tym czasie, backlog się skończy, a zapowiedziane indyki do mnie nie trafiają poza paroma wyjątkami (Benedict Fox, Coccoon). Kiedy już wyjdzie Forza Motorsport 8 albo Starfield to wolę wykupić je na własność bo o gry, które starczą na grube miesiące/lata więc nie ma sensu płacić dla nich abonamentu. Całe szczęście studia 3rd Party dostarczają jeszcze świetne gry multiplatformowe i będzie w co grać. Jakoś się przetrwa do premiery nowego i mniej brzydkiego modelu PS5.
Jestem bardzo zły na to co robi (a raczej nie robi) jedna z najbogatszych korporacji tego świata, dobrze chociaż, że w abonamencie dostanę w tym roku kontynuację świetnego A Plague Tale.