No Gamepass to nie argument za kupnem konsoli, szczególnie, że można już grać w chmurze w całkiem przyzwoitej jakości. Cały czas mam do skończenia backlog gier Microsoftu więc mam w co grać, a z nowych łykam indyki no ale szanujmy się, te indyki to można ograć na laptopie. W marcu przyszłego roku kończy mi się Gamepass i raczej nie będę nabijał na lata do przodu tylko wykupie aby ograc na premierę tytuł first party (o ile wyjdzie) albo jeśli pojawi się naprawdę bardzo ciekawa wrzutka i tyle.
Teraz czuję, że jestem trochę uzależniony od grania bo zaległości takie, że codziennie chcę grać i czyścić listę, chociaż kiepsko mi to idzie bo zawsze jakiś indyk przykuwa moją uwagę w międzyczasie i odciąga od reszty Pudełkowe gry też kupuje kilka razy w roku, w tym głównie Elden Ring zabiera mi czas.