Czoperrr

No Redfall już po pierwszej zajawce nienastawiał mnie pozytywnie i wczoraj tylko potwierdziły się moje obawy co do tego czym ta gra będzie.

Dobrze chociaż, że będzie poważny Starfield. Własnie obejrzałem w lepsze jakości i

Oglądam to raz jeszcze tym razem w lepszej jakości no i wygląda to fantastycznie, czekam. Oby działało chociaż w stabilnych 30 klatkach.

Dokładnie, to co wczoraj pokazano wyglądało bardzo generycznie i bez charakteru. Wszędzie widzę jaranko Personą na Xboxa, co też mnei dziwi bo jak ktoś jest fanem tego typu gier to raczej ma jeszcze inny sprzęt a nie Xbox.

Ej, porównujesz mroczny, cyberpunkowy świat Stray z jakiś strzelaniem do mrówek w ogródku? xD

Nietknięty, przecież to klasyk 1:1 z PSX.

Żeby te gry multi jeszcze wyglądały jak The Division a nie same bajkowe światy dla dzieciaczków jak wczoraj pokazał MS.

No Horizon spoko bo to wyścigi i jest sporo aktywności dla pojedyńczego gracza, sam gram w to głównie offline. Ale nie wyobrażam sobie by gracz singlowy kupił Division albo Destiny.

Jak wjedzie paczyk do RE3 to będzie idealna okazja by przejść po raz kolejny i wbić calaczka.

jakie gry masz na myśli?

I indory F2P z Androida

kolejny super tydzień na rynkach akcji

Starfield będzie hitem na miarę Skyrim nie ma co do tego wątpliwości, ale sam nie uciągnie Xboxa.

No pisałem tak w kontekście Chorusa czyli gry niższego segmentu. Na granie mimo wszystko mam czas grać bo od premiery XSX ograłem ponad 100 gier.

No racja, ale żaden z wymienionych przez ciebie tytułów nie nalezy do Microsoftu, a o tym tutaj mówimy to temat XBOX.

Co mnie i innych graczy obchodzi, że w Sea of Thieves gra 30 milionów graczy i teraz te 30 milionów graczy dostanie sezon siódmy tego GaaSa i będzie mogło sobie nazwać statek? To nie jest materiał na hypowaną konferencję.

Z początku myślałem, że to nowe Otogi. Ciekawa zapowiedź, jestem zaintrygowany.

Jeśli ktoś po wczorajszej konferencji pisze, że jest zadowolony to musi być prawdziwym, betonowym botem. Ta konferencja to było przyznanie się do porażki, wypadnięcie z wyścigu o lidera na rynku konsolowym. Pozostaje jedynie walka o lidera w segmencie gier dla pospólstwa, gdzie dzięki xCloud na telewizorach i telefonie mogą konkurować z darmowymi mobilkami i uzależniającymi grami F2P dla dzieci i młodzieży. Target ten sam i kolorowy design gierek podobny. Generyczna papka zlewająca się w jedno i festiwal dodatków do gier, które zainteresują tylko tych, którzy w to grają od lat, raczej nie przyciągnie nagle nowych graczy (co i tak mi jest obojętne bo to nie mój target). Tytuły First Party także idą w podobny styl graficzny (the Grounded) Jaranie się Personą? Jak ktoś jest fanem tego typu gier to raczej posiada także sprzęt od Sony, gdzie może to ogrywać. Obawiam się, że rozwijanie xClouda na różnych sprzętach jedynie przyczyni się do poszerzania tego trendu na gównogierki multi dla młodzieży. Pisanie o tym, że czego się spodziewaliśmy skoro dopiero niedawno zakupiono Bethesdę i gry wyjdą za 2-3 lata. Przepraszam, a czy przed zakupem Bethesdy Microsoft nie posiadał developerów w swoich szeregach? Co robiło przez te lata Rare? Klepało dodatki do Sea of Thieves? Już bardziej kreatywni byli przy tworzeniu gier pod Kinecta. Ninja Theory to samo, gdyby byli nadal studiem niezależnym to prędzej zobaczylibyśmy ich nową grę niż teraz, kiedy liniowe Hellblade 2 wyjdzie zapewne pod koniec generacji. Project Mara? Kolejny żart, kilka lat temu tytuł pojawił się w newsach, a widzieliśmy tylko render schodów i umywalki. Mogli już kupić Bloobera to w tym czasie dostarczyliby już 3 horrory. Tłumaczenie się czasem developingu jest żenujące, wygląda to tak jakby planując Xbox Series X zapomnieli o lineupie gier. Jak można w ogóle wypuszczać konsole nie mając zapewnionych kilku dużych gier na rok? Takie rzeczy planuje się i zaczyna robić lata wcześniej by nie było sytuacji takiej jak teraz. Sony wydaje mało, ale coś tam wydaje, nie wspominając nawet o Nintendo. Kojima? No fajnie, że potwierdzili przeciek ale dodanie go na końcu konferencji to próba ratowania się na wszelką cenę, tak aby nie gadało się o kiepskich grach. Nic nie wiemy o tym czym i kiedy wyjdzie jego gra, ale pewnie nieprędko. Nie żałuję kupna Xboxa bo kupiłem go by poczuć coś nowego i wrócić do tej marki po przerwie jaką miałem nie kupując Xbox One, a same wykonanie konsoli jest przezajebiste. Gamepass był tani, bo kosztował mnie 400zł na 27 miesięcy i gram sporo, ale są to głównie tytuły z backlogu uzupełniane ciekawymi indykami. Wciąż mam w backlogu jakieś 10 gier, które mam nadzieję skończyć do marca 2023 kiedy zakończy mi się abonament i na pewno już nie wykupię tego na lata do przodu bo po prostu nie będę miał w co grać w tym czasie, backlog się skończy, a zapowiedziane indyki do mnie nie trafiają poza paroma wyjątkami (Benedict Fox, Coccoon). Kiedy już wyjdzie Forza Motorsport 8 albo Starfield to wolę wykupić je na własność bo o gry, które starczą na grube miesiące/lata więc nie ma sensu płacić dla nich abonamentu. Całe szczęście studia 3rd Party dostarczają jeszcze świetne gry multiplatformowe i będzie w co grać. Jakoś się przetrwa do premiery nowego i mniej brzydkiego modelu PS5. Jestem bardzo zły na to co robi (a raczej nie robi) jedna z najbogatszych korporacji tego świata, dobrze chociaż, że w abonamencie dostanę w tym roku kontynuację świetnego A Plague Tale.

porównywać to do disco elysium podobne bo co, bo się czyta?

No mi jako graczowi jest to zupełnie obojętne czy za 5 czy 10 lat jakiś dev będzie miał ochotę zrobić coś na xboxa.

przecieki o grze Kojimy wykorzystującej chmurę mieliśmy już daaawno temu.

straciłem zainteresowanie redfall. Klimatyczne momenty we wnętrzu domu miały fajny, horrorowy vibe ale jak akcja przeniosła się na zewnątrz i wesole skakanie i strzelanie w co op to michałek opadł.

Z diablo czekają pewnie na finalizację przejęcia, wtedy ogłoszą go w GP.

Nie żałuję zakupu xboxa bo cały czas nadrabiam backlog z Xbox One i jakieś indyki no ale przestałem się łudzić, że prędko zobaczę coś co wykorzystuje moc tego sprzętu. ps5 też nie rozpieszcza, kupię za rok lub dwa i ogram te exy co do tego czasu wyjdą. Po dzisiejszej konfie MS przekonuje się do argumentu, że abonamenty niszczą branżę i zapychają tylko bibliotekę grami z niższej półki. Żeby to jeszcze wyglądało mniej generycznie. W przyszłym roku kończy mi się Gamepass, i raczej nie będę go ładował na wiele miesięcy w przód, a tylko wykupię z okazji premiery większych gier (kiedy te już nadejdą), chociaż takiego Starfield albo FM8 wolałbym kupić na własność bo to tytuły na grube miesiące grania. Dobrze, że wciąż zapowiedziane są ciekawe multiplatformy jak Calisto i RE4, które kupię w pudełku i opchnę najwyżej dalej bo już nie zbieram tyłu pudełek jak dawniej gdzie kupione za 200zl gry warte za rok są połowę tej ceny.

Mam wrażenie, że branża już nie dla mnie i skupiają się na grach dla uzależnionych młodych ludzin, grach z gówno grafiką, bez historii, ale potencjałem na streamowanie i multiplayer z mikropłatnościami. Trzeba znów wrócić do retro gamingu.