W końcu zebrałem się i przywiozłem wszystkie gry z mieszkania rodziców do mojego, więc przy tej okazji była też możliwość udokumentowania zbiorów. Zaczynamy.
Nintendo 64 kupiłem dość późno. W dzieciństwie stać nas było tylko na jedną konsolę - PlayStation (z wiadomych przyczyn była ona najpopularniejsza u nas w kraju), ale Nintendo 64 marzyło mi się odką widziałem pierwsze screeny z grami w niemieckim magazynie Nintendo Club, który dostałem razem z SNES. Niestety dostępność była słaba, a gry w chorych cenach, więc marzenia pozostały. Mając te naście lat zacząłem szukać konsoli i udało mi się znaleźć w Niemczech bundle N64 + Star Wars Racer w idealnym stanie oraz kilka gierek. Resztę dokupowałem na eBayu. Mam kilka gier w absolutnie miętowym stanie - m.in Perfect Dark, Donkey Kong 64, Banjo, Mario 64, które są kompletami w pudełkach bez żadnych uszkodzeń, a nawet cartridgami w foliach. Te, które są luzem udało mi się kupić w śmiesznie tanich cenach 1-2 funty na brytyjskim eBayu. W PL nie kupiłem nic bo na Allegro gry uzywane to straszny śmietnik w zawyżonych cenach. Dumny z tych gier jestem szczególnie teraz, kiedy widzę jak ceny poszły w górę.
GameCube to był mój pierwszy next gen i przekok z PSX na niego był czymś niesamowitym. Wolałem PS2, ale cena była ogromna, więc wziąłem GameCube w zestawie z padem, Eternal Darkness i Mario Party 4. Kupiłem parę tytułów, przede wszystkim REremake, CV, MGS i kilka innych, jednak napalony byłem na MGS 2 i czegoś mi brakowało, znajomi też mieli plejkę. Głupi byłem i zamieniłem się z pewnym userem z tego forum (nie pamiętam z kim) na PS2 3004 z MGS 2 w opłakanych stanie, a dałem w zamian prawie nowego gacka a gry sprzedałem. No ale tak działał na mnie Kojima. PS2 to zepsuło się oczywiście po dość szybkim czasie, jedynka udało mi się odzyskać część pieniędzy ze sprzedaży.
Za GameCube zatęskniłem i dostałem od rodzinki konsolę w wersji limitowanej RE4. Dokupiłem kilka gierek, których wcześniej nie ograłem (Metroidy), a także kilka gier azjatyckich z Allegro (pewien sprzedawca miał tego pełno i za śmieszne pieniądze) albo PlayAsia. Naprawdę śmieszne ceny. Biohazard 0 nowy z kartą pamięci w zestawie za 40zł, Zelda Wind Waker, którą wciąż mam w folii za 50zł, albo Eternal Darkness za 20. Gierki są absolutnie pachnące i kartoniki w pięknym stanie (używane raz albo w ogóle).
Wii mam tylko 3 gry (Mario Kart z bundle zapomniałem zabrać bo nie ma dużego pudełka), kupiłem Metroida by mieć komplet serii, a resztę ogrywłem z USB ), nie wkręciłem się zbieranie na tą konsolę bo nówki były dość drogie a używane gry zawsze mnie zawodzą przez swój opłakany stan).
Jedna gra na DS - Resident Evil, bo zbieram Residenty, a DS nawet nie mam (miałem, ale sprzedałem).
Większość tytułów mam na PS2 i to była moja wiodąca platforma przez lata, 2/3 gier kupiona za ciężkie pieniądze na premierę i nadal wyglądają jak nówki, jestem absolutnie zakręcony na tym punkcie i gry te nie mają rysek nawet na pudełkach. Kiedy już przesiadłem się na inne konsole to od czasu do czasu dokupywałem uzywki z eBayu za funta lub dwa, jednak szybko przestałem bo stan używanych gier nigdy mnie nie zadowala. Z których tytułów jestem najbardziej dumny? Na pewno z Silent Hill 2 w edycji limitowanej, którą kupiłem nówkę za parę złotych, wygląd jak nowa i warta jest mnóstwo kasy dziś. Po padnięciu pierwszego, używanego PS2, kupiłem 5004 Satin Silver, które działa do dziś.
PSX - moja ukochana konsola. Za dzieciaka ogrywałem kopie, później konsolę sprzedałem. Kilkanaście lat temu kupiłem ponownie konsolę nieśmiganą i nieprzerobioną (od Niemca z Fifą i Formulą EIns w zetawie :)) Zacząłem kupować gierki, na których mi zależy (Residenty), albo te, które były w fajnych stanie i promocyjnych cenach. Szybko jednak przestałem bo trudno było znaleźć egzemplarze PAL, które nie wyglądają jak przejechane przez tira.
PSP - nie zbieram gier na tą konsolę, kupiłem tylko Peace Walker razem z konsolą, a później pozostałem MGS i Silent Hill bo to moje ulubione serie.
Dreamcast - kolejna legendarna konsola, jednak gier nie zbierałem. Okazyjnie kupiłem Biohazard CV oraz kilka gier PAL - Jet Set Radio i Quake 3 Arena nadal zafoliowane.
PS3 - mało gier w kolekcji. Większość gier ogrywałem z Plusa bo wtedy do usługi trafiały miesiąc w miesiąc same sztosy. Inne zaś pożyczałem od kumpla. W kolekcji musiałem mieć to co dla mnie najważniejsze - Residenty, MGS, Silent Hill. Większość kupione jako nówki i praktycznie w tej kondycji też pozostają. Dlaczego mam tyle kopii MG Rising? Były w saturnie po 1.99 Euro więc za każdym razem kiedy przechodziłem obok sklepu wchodziłem po jedną sztukę Pudełka niemieckie, ale gra po ang i uncut.
PS4 było moją jedyną kosolą w zeszłej generacji. Miałem już inne problemy na głowie, a nie tylko kupowanie wszystkich konsol bo nie mogłem żyć bez dostępu do wszystkiego co możliwe. Bardzo dobre lata i świetne gry. Te, które są w folii są ograne, ale mam jobla i wsadzałem do folii z powrotem.
Mieszanina gier na Xboxy. Xboxa OG ogrywałem głównie z HDD, kilka gier kupiłem okazyjnie po latach. JSRF, DOA2, Fable wciąż w folii. Na X360 mam dziwną zbieraninę gier, też kupowanych okazyjnie bo gier na tą platformę nie zbierałem, a głównie grałem na PS3 w tamych latach. 4 gry z Xboxa One (XSX) nabyłem dopiero po zakupie XSX bo One nie posiadałem. Raczej nie kupuję już gier, bo gram aktywnie tylko na jednej platformie (czasem jeszcze na PS4) i to co wpada w GPU w zupełności mi wystarcza. Średnio raz na rok coś kupuję, ostatnio RE Village, wcześniej RE3 i Cyberpunk.
Kiedy teraz patrzę na tą kolekcję to zastanawiam się czy mi to wszystko potrzebne, raczej nigdy już tych gier z fizycznych nośników nie odpalę bo ogrywam je na emulatorach w lepszej jakości. Pozostaje jedynie sentyment. W regałach wygląda to tak, myślałem nad zakupem osobnego, ale udało się jakoś pomieścić, musiałem tylko wywalić parę rzeczy żony - pewnie dzisiaj o to się przypieprzy.
Kiedy na to patrzę i myślę ile pieniędzy wydałem na te gry jako nastolatek, na same gry z PS2 kupowane w Ultimie wydałem kilka tysięcy to myślę, że bycie jedynakiem miało jednak swoje wymierne korzyści. Teraz kiedy już zarabiam i jestem dorosły zastanawiam się nad zakupem jednej gry za 200zł. Inne priorytety.
W mieszkaniu mam jedynie XSX, PS4, PSP oraz Wii. Pozostałe 9 konsol wciąż leżakuje u rodziców i raczej nie będę ich tutaj zwoził bo nie mam gdzie tego magazynować. Wszystkie są w oryginalnych pudłach i raczej nie chcę tego ustawiać na widoku bo idę w minimalizm. Muszą poczekać na swój czas, albo większy dom