Ostatnio ograłem i skończyłem sporo gierek, nowych i starych, które po latach chciałem sobie przypomnieć.
It Takes Two
Ogromnie się cieszę, że dostał nagrodę GOTY bo absolutnie na to zasługuje. Dawno nie grałem w tak rozbudowaną i różnorodną przygodę, w której każdy kolejny poziom przynosił odmiany w gameplayu i settingu, a elementy logiczne i platformowe są idealnie wyważone. Gra w opakowaniu przygody dla młodszych graczy kryje w sobie historię dla dorosłych. Wielu odpuści ten tytuł z tego względu, że wymagany jest co-op, ale uwierzcie - warto zagrać z kimś na jednej kanapie bo granie przez sieć to nie to samo.
The Artful Escape
Mało gameplayu, świetnie napisane postaci i sporo dobrej muzyki. Krótki i odprężająca dla graczy otwartych na nietypowe tytuły.
Outlast 2
Horror ten kupiłem na premierę w trójpaku Trinity na PS4 i skończyłem dwa razy, także jako speedrun. Uwielbiam serię, więc po latach odświeżyłem sobie na Xboxie spędzając trzy późne wieczory w świecie pełnym religijnych fanatyków. Względem jedynki sequel nie przynosi wielu zmian. Znów uciekamy z kamerą w dłoni, skrywamy się łózkami lub w beczkach (nowość!) i staramy się przeżyć horror. Klimat jest gruby i zaleca się ogrywać w zupełnej ciemności i na słuchawkach.
Max Payne 3
Kolejny tytuł ogrywany po latach. Dzięki wrzuceniu trzeciej części Maxa do wstecznej na Xboxie moja fizyczna kopia znów znalazła zastosowanie. Serię uwielbiam, jednak trójkę w przeciwieństwie do poprzedniczek skończyłem tylko raz i większość rzeczy zdążyłem zapomnieć. To wciąż stary, dobry Max. Strzelania jest duzo, trup ściele się gęsto, a Max jest jeszcze bardziej smutny i zrezygnowany. Gra jest wymagająca, ale dzięki częstym checkpointom nie sprawia ogormnych problemów. Skończyłem na poziomie trudnym.
Niestety tytuł nie dostał wsparcia do 4K i grafika momentami jest niewyraźna, musiałem zmniejszyć kontrast.
Resident Evil Code Veronica X HD
Grę kończyłem wielokrotnie na Dreamcaście, PS2 i Gamecube, nie szkodziło więc ograć jeszcze raz wersji HD. Nie ma co się rozpisywać, to stary dobry Resident. Starym graczom się spodoba, młodszym nie bo znów będzie narzekanie na sterowanie. Jedna rzecz w tej odsłonie mi się nie podoba - dzielenie skrzyni pomiędzy obojgiem bohaterów. Sytuacje kiedy nie zdaliśmy ekwipunku do skrzynki przez co kolejny bohater nie ma dostępu do mocniejszych broni mogą zepsuć całą grę i trzeba będzie wracać się do poprzednich zapisów (lepiej robić je często) albo zaczynać grę od nowa.
Halo CE & Halo 2 - MCC
Po skończeniu Reach udało się zobaczyć zakończenie jedynki i dwójki. Idzie mi topornie i trochę czuję już zmęczenie ale chcę ograć wszystko przez Halo Infinite, które odpaliłem i ukończyłem pierwszą misję. Jest na tyle zajebiście, że już biorę się za trójkę by czym prędzej móc zagłębić się w pełni w najnowszą odsłonę.
Silent Hill (PSX - Duckstation)
Nie wiem, które to już przejście Silenta (pięćdziesiąte?) bo ogrywam to co roku kikulkrotnie od dwudziestu lat. Tym razem zrobiłem to jednak po raz pierwszy w 4K z widescreen hackiem i wygląda to po prostu zajebiście. Silent Hill to nadal niedościgniony horror, po tylu latach klimat wciąż jest tak gęsty, że można kroić go nożem a muzyka wciąż straszy.