Czoperrr

Pierwszy sezon był akceptowalny ale drugi męczę już od tygodnia i jeszcze nie skończyłem. Jak widzę Yennefer i je smęty o miłości do Geralta i chęci posiadania dziecka to Za dużo dramy, za dużo czarów, za mało wiedzmina, nawet brak chwytliwej piosenki Jaskra w tym sezonie.

Gdzie w MGS1 jest pies?

W apce Gamepass możesz sprawdzić czy dany tytuł ma tą opcję zaglądając w zakładkę Funkcje - > możliwości.

Quiet Place 2 to najmniej potrzebny sequel ostatnich lat.

Grałem i działa ok ale nie dotarłem do zmiany dysku. Podejrzewam, że jest taka opcja.

Na forumku chyba nikt w tryb developerski nie inwestował.

Myślę, że jest to pytanie retoryczne. Z MGS jest to wspaniała sprawa, biorąc pod uwagę, że oststnio Konami usunęło kolekcję HD ze sklepików. Na Xboxie odpalimy elegancko MGS1 z widescreen patchem i 4K na Duckstation, dwójkę i trójkę 2K Widescreen w Retroarch i wszystkie odsłony z PSP dzięki PPSSPP dostępnemu także w wersji standalone. Nawet nie wspominam o Silent Hill 2 i 3 w wersji PS2 zamiast nieszczęsnej kolekcji HD, w której brakuje czwórki.

Co do szybkiego zapełniania się dysku xboxa (mamy tylko 30GB na to) i lokacji gdzie powinno się trzymać iso mam tipa: ISO wrzucajcie do głównego folderu Retroarch. Wcześniej zrobiłem folder Games w folderze Retroarch i tam wrzucałem gry. Działało to okej ale po wypróbowaniu paru gier zaliczyłem zwieche. Podłączyłem się przez FTP do konsoli i zobaczyłem podwójne pliki. Kiedy odpalamy grę z podfolderu (np Games jak w moim wypadku) program tworzył kopię tych gier w folderze głównym Retroarch - tam gdzie folder System, States itd (nie mam teraz dostępu do PC). Dlatego lepiej wrzucać je od razu tam. Nie zabierają dodatkowego miejsca i odpalają w kilka sekund bo program nie musi kopiować pliku. Co do obsługiwanych platform : https://docs.libretro.com/meta/core-list/ Jeśli czegoś nie ma na XSX od razu to możemy ściągnąć plik core i wrzucić manualnie przez FTP właśnie. Wczoraj pograłem trochę dłużej, ale musiałem powstrzymać swe konie i obniżyć rozdzielczość do 2k w takim pcsx2 żeby działało to w 60 fps. Grałem w MGS2 Substance z automatycznym patchem widescreen i wygląda to fenomenalnie. Problem mam niestety z moim ukochanym Eternal Darkness z Gamecube, który wiesza mi się na planszy z cytatem z Poego zaraz na starcie. Spróbuję z innym iso. Zelda Wind Waker działała bez problemów.

Epic daje za darmo Vampyr, tymczasem MS daje Aground.

Nic nie znam

Przysiadłem dzisiaj raz jeszcze i wrzuciłem biosy do odpowiedniego folderu na dysku konsoli, a więc dla ps2 było to w folderze Retroarch - system\pcsx2\bios i gry odpaliło z USB, jednak prędkość wczytywania była niezadowalająca. Następnie skorzystałem z Durango FTP i połączyłem się z Xboxem poprzez laptopa z filezilla i skopiowałem gry na dysk wewnętrzny xboxa - od razu wyczułem różnice. Przetestowane w Retroarch PS2, Gamecube oraz Dreamcast - wszystko działa OK. Ps2 odpala w rozdzielczości x6 a więc 4K. Trzymanie całej kolekcji nie jest mi potrzebne więc będę wrzucał przez FTP to w co chce zagrać bo trwa to bardzo krótko i nie trzeba nic do konsoli podłączać. Na PC mam full romsety i tysiące gier w kolekcji a i tak gram w kółko w to samo od lat Panie @Wredny cold fear działa bez zająknięcia, specjalnie przetestowałem. Niestety gra się mocno postarzała, nie podeszła mi za bardzo na premierę to teraz tym bardziej.

Stówka odjęta. Xkom sprzedawał za 2249 a jak się zapisałeś do newslettera to stówkę taniej a więc 2149. Stówka poszła na preorder a później 2049zl dopłaty.

BIOS mam ten sam, którego używam na PC. Na USB i ścieżkę do niego wybrałem w ustawieniach RetroArch tak jak zawsze to robiłem na innych platformach. Następnym razem spróbuję według tego tutorialu.

Ok sprawdzę w wolnej chwili z biosem na dysku konsoli. Bzduras o tym wspominał ale zapomniałem.

Biosy masz na USB czy na dysku konsoli? Ja na dysku zewnętrznym, może to dlatego. W ustawieniach grafiki dx11 czy dx12?

Przygotowałem dzisiaj kilka gier PS2, mam najnowszą wersję Retroarch i niestety zwiechy i czarny ekran przy próbie odpalenia. Jednak emulowanie konsol zostawię laptopowi, za dużo problemów w tej wersji xboxowej. Najlepszym wyjściem byłoby odpalenie Retroarch w środowisku developerskim z dostępem do natychmiastowych aktualizacji tak jak Pan Spencer pozwolił, wtedy efekt byłby lepszy. Duckstation działa wybornie, Retroarch niestety to same problemy i jedyne co mi działa to gry najpóźniej do psx i NN64 Gamecube działa tak sobie z USB i ładuje się wieczność.

Trzymam w szafie mój telewizor 14 cali z lat dziecięcych. Kiedyś podpiąłem sobie pod to N64 i grałem w Quake I oraz Shadowmana, fajny klimat. Przydałby się większy, ale z tym mam wspomnienia.

Ostatni dobry film Wachowskich to pierwszy Matrix więc bez wielkich oczekiwań.

Sęk w tym, że w RE4 nie musisz nawet walczyć więc nie pisałbym o kill roomach. Możesz walczyć, możesz biec obok bijąc rekordy czasowe. Jak kto woli. Czysty fun i fabuła ograniczona do minimum.

The Gunk Nie oczekiwałem wiele, a otrzymałem całkiem przyjemną i dość ładną grę z piękną muzyką w tle. The Gunk przypomina mi stare gry Rare takie jak Jet Force Gemini albo Star Fox Adventures i bardzo dobrze, bo te gry wspominam ciepło.

Da się kupić to gdzieś indziej niż Uplay?

Wersja PS2 powinna spokojnie pójść. Mnie to Cold Fear nie porwało, grałem na Xboxie OG ale nie ukończyłem, chociaż klimat był dobry.

Ale RE4 to jest ekscytujaca jazda bez trzymanki od początku do końca, którą można grać przez lata, speedrunowac i ukończyć w 2h. The Last of Us 2 to bardzo dobra gra, jednak mająca słabsze momenty i trwająca odrobinę zbyt długo. RE4 gram cały czas od premiery, do TLOU2 nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze wrócę przez niskie replayability bo raczej nie zapewni mi nowych emocji.

Gamepass to trochę jak piracenie, nie mogę się odpędzić od gier. Retroarch, Duckstation, PPSSPP i Flycast można instalować bez dev mode bez problemów na Xboxie. Przeszedłem z PS4 na XSX i nie żałuję, śmiało mogę to polecić. PS5 kupię w przyszłości. Co do jailbreak PS4 - kusi mnie by to zrobić ale trochę boję się bana.

Lepiej omijać ten temat do końca akcji Epica żeby sobie nie psuć niespodzianki. A tak to jest po co żyć i czekać do dnia następnego.