A Plague Tale: Innocence (XSX)
Tytuł, który zasługuje na większą niż poświęconą mu uwagę. Rozgrywająca się we Francji na przełomie 1348 i 1349 roku historia o przetrwaniu, rodzinie i czarnej śmierci, która to historycznie w tych latach siała największe spustoszenie w Europie. Plaga rozprzestrzeniała sie przez szczury, które stanowią trzon rozgrywki. Wcielamy się w postać Amicii, która chroni swojego młodszego brata przed podążającą za nim inkwizycją, jednocześnie starając się wyjaśnić rozwijającą się w nim chorobę.
Rozgrywka to action-adventure z elementami skradanki i horroru. Przez większość gry eskortujemy swojego brata starając się omijać hordy szczurów wykorzystując przy tym światło pochodni, albo sztuczki alchemiczne i ukrywając się lub walcząc z inkwizytorami. Sama walka nie stanowi mocnego punktu gry. Do dyspozycji mamy procę i kilka rodzajów amunicji, od zwykłych kamieni po odkrywaną wraz z rozwojem fabuły amunicję specjalną pozwalającą rozpalać lub gasić ogień w zmyślny sposób wykańczając wrogów, albo stapiać hełmy żołnierzom, którym później aplikujemy pocisk prosto w głowę. Często poszczególne sekwencje przechodzimy metodą prób i błędów, bo Amicia ma w zwyczaju ginąć od jednego ciosu przeciwnika, albo zagryziona przez rzucającą się na nas chmarę szkodników.
Oprawa graficzna jest bardzo sympatyczna, miejscówki są bardzo sugestywne i różnorodne. Zwiedzamy ciemne, rozświetlane ogniem pochodni podziemia, owładniętą plagą mieścinę, a nawet robiące na mnie największe wrażenie - pole bitwy pomiędzy wojskami Francji i Anglii. Grałem na Xbox Series X gdzie gra korzysta z ulepszeń dla Xbox One X.
Polecam. Tytuł dostepny jest w GamePass, niedługo ma też ukazać się ulepszona wersja dla XSX i PS5, a także sequel.