Najlepszy był tekst, że odpala grę żeby się zrelaksować a tam mu się bohaterka nie podoba bo nie jest sweet azjatką. To jest właśnie pokolenie inceli, którzy nigdy nie znajdą sobie kobiety a jak sobie znajdą grubą helgę to potem muszą trzepać dla relaksu do kobiet z pikseli.
https://www.ppe.pl/publicystyka/353195/zachod-zapomnial-jak-projektowac-kobiety-w-grach-wideo-witamy-w-2024-roku.html
Powiedz że jesteś stulejarzem nie mówiąc o tym.
Pokaż że jesteś redaktorem PPE i nie znasz się na grach.
Masz dowód że nie? Gram w silenty 1-3 i residenty co roku.
W tym roku 2 razy skończyłem SH2 i SH3, raz z kolekcji HD a drugi raz na decku. Możesz sobie sprawdzić w profilu bo mam retroachievements.
Ja pierdole wszedłem tu na moment i już spoiler za spoilerem co do walk z bossami i zmian w grze. Nie każdy siedzi jak na szpilkach i psuje sobie grę oglądaniem wycieków ...
Dokładnie, mam wrażenie, że największy problem ze znalezieniem czegoś dla siebie w Gamepassie mają Janusze gamingu, ale to się może zmieni bo już przecież oprócz Fify i Assassinów w usłudze jest Call of Duty.
W ogóle dlaczego ta dyskusja znowu zaprowadziła do tematyki opłacalności gamepassa i tłumaczenia "podobno graczom świadomym", że nikt nikogo do GP nie zmusza i na Xboxie istnieje także tradycyjna dystrybucja gier? Myślałem, że to już temat zamknięty. Może jeszcze zaczniemy rozmawiać o istnieniu ładowalnych akumulatorków do pada.