UEFA znowu pokazała jak zjebaną jest organizacją. Bellingham jest światową gwiazdą i ciągnie Anglię za uszy bo bez niego by już odpadli i dostaje jakąś śmieszną karę.
Tymczasem Turek, bohater spotkania z Austrią, który grał solidnie w obronie i strzelił 2 gole dostaje zawieszenie na 2 mecze za jakiś gest, którego większość nie zauważyła ani nie zna co osłabia Turcję w meczu z Holandią i chyba taki był tego cel.
Edit: no dobra, cofam. Gest Turka jednak pojebany.