Czoperrr

dorosle chlopy naklejki zbieraja xD

Mam podobnie - dbam o rzeczy i też nie kupuję używek do kolekcji, chyba że mogę grę wziąć do ręki i sam obadać. Nie wiem czy to jeszcze perfekcjonizm wynikający z mojej osobowości, czy już nerwica natręctw? Na szczęście trochę się z tego wyleczyłem i stan gier bardzo dobry z małymi uchybieniami jest dla mnie dalej akceptowalny, kilka małych rysek to nie koniec świata.

@Czoperrr„Jeśli chcesz przełamać swój perfekcjonizm, KONIECZNIE zrób rachunek zysków i strat ze swoich wysokich standardów. Weź kartkę, przedziel ją na pół i wypisz po lewej stronie wszystko, co daje ci perfekcjonizm i utrzymanie wysokich wymagań względem siebie, a po prawej wszystko, co przez niego tracisz.”

Do tego jakaś książka pod tytułem minimalizm i będzie żyło Ci się lepiej.

Czekanie na zejście embargo i średnia na MC? Można zajrzeć z ciekawości, przecież po DA:V nikt poważny nie traktuje tego na serio

To jest niesamowite jak na przestrzeni roku zaufanie do recenzentów legło w gruzach i nagle okazało się że ci ludzie nawet nie kończą recenzowanych gier.

To, że większość "dziennikarzy branżowych" nie umie grać i pisze pod publiczkę to było wiadomo od dawna, ale skrystalizowanie ocen do cyferek z meta to nadal doskonały oręż dla wojowników marki, niezależnie z której strony. Ostatnio popularną metodą jest też "na statystyki Steama", ale to nadal nowatorska sztuka walki i nie każdy jeszcze się w niej odnajduje.

Recenzje to wskazówka, a nie ostateczny wyznacznik czegokolwiek. Najlepiej znaleźć takiego ptysia z którego opiniami historycznie się zgadzamy, ale to wymaga czasu i odporności na falę tekstów autorstwa typów, co nie potrafią sobie poradzić z dashem w tutorialu Cupheada i nie każdy ma ochotę się przez to bagienko przebijać.