a mi z czasem coraz mniej sie ta fifa podoba. po zachwytach na początku teraz coraz częściej irytacja. po kolei:
-komentarz polski. fajny na pare pierwszych meczów, teraz już tego poprostu słuchać nie mogę. co mecz słszę o strajku listonoszy czy 'przepraszam, pomyłka' w idiotycznym momencie.
-spalone!! żeby na mecz było 30 spalonych to jest chore, ale to już wie każdy
-schematyczność, jednak... niby można naprawde piękne akcje skleić i można piękne bramki strzelić ale jednak coraz częściej sam się na tym łapię że ide po najmniejszsej linii oporu. środkowym napastnikiem, po prostopadłym podaniu (najczęściej górą), sam na sam i gol. 90% bramek tak pada.
-hiszpania, man u, inter.... wiadomo że sa najlepsze ale rzygać mi sie chcę już na starcie, jak widzę że przeciwnik wybiera którąś z tych drużyn... ileż można grać z tymi samymi drużynami?
-lagi w trybie 'graj ze znajomym' (x360). no chyba że 1mb to za słąbe łącze...
jeszcze coś tam dodać miałem ale zapomniałem emocji dużo dostarcza ta gra ale coraz częściej niezdrowe są