Treść opublikowana przez nobody
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
no kurfa jak najbardziej. ending jest bardzo solidny. choć wcześniej polecam nadrobić Peace Walkera wraz z true ending który wiąże się z wydarzeniami w Ground Zeroes.
-
Bloodborne
jest w(pipi)iająca jeśli chcemy lecieć przez nią jak przez sito, a przy braku odpowiedniego manuala wymaga sporu grindu. wtedy bossowie i podstawowi przeciwnicy stają się łatwiejsi, a to wiążę się ze strategicznym podejściem do właściwego rozdysponowania zdobytych tętnień krwi i regularnych powrotów do Snu Tropiciela w celu ich wymiany na statystyki, przedmioty i nową broń.
-
Zakupy growe!
nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. ten sam motyw z okładki PE w formie covera vhs: też uważam tę stylistykę za zyebaną cepeliadę, ale począwszy od SE, po TPP zajefanie wpisywała się w klimacik epoki, w której działa się akcja.
- Yakuza 5
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
ze spotify w metalu jak ze spotify w gta zamiast radia, wypadałoby się uciszało w odpowiednich momentach. mimo wszystko ost jest mocarny (jest nawet kawałek Doorsów z Czasu Apokalipsy)
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
lipnie, bo co innego pieprzyli niektórzy żurnaliści miesiące przed premierą. wychodzi na to że grywalne postacie fabularne znów pojawią się tylko online
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
odnoszę wrażenie że ten rozwój jest tak wolny własnie z myślą o FOBach (oraz mikrotranzakcjach)
- Bloodborne
- Bloodborne
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
ja dopiero ją zwerbowałem, ale jutro w końcu wolne. z tego co już wiem takze oznacza nam cele + możemy zdejmować wspólnie dwóch strażników stojących obok siebie. użycie snajperki na strzałki z tłumikiem czyni ją najsilniejszą postcią. anyway, możliwe jest granie w jej skórze, albo chociaż randomowymi female soldiers t.j. w Peace Walker?
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
ech ludzie, olewajcie te spec opsy do czasu ukończenia głównego wątku. chociaż możliwość wykonywania ich w skórach innych postaci; z d-walkerem, koniem, psem, Quiet.... chyba dobrze że ograłem tylko jednego sandboxa Ubi. anyłej, pojawiło się rozwiązanie buga z zatrzymaniem progresu bez potrzeby pacza;
-
Bloodborne
1. możliwość nasączania broni palnej krwią, oraz jednego z kilku "żywiołów" na broń białą 2. dobór przedmiotów leczących odpowiednie statusy; np. poziom szaleństwa 3. podpinanie pod broń do 3 różnych statusów (np. +20% do ataków na bestie i żywioł pioruna) 4. to sama czynność związana z runami dla samej postaci (większa liczba fiolek, więcej "kasy" za kille, większe defence na zatrucie itp.) 5. możliwość zmiany combosów podczas transformacji (np. dodatkowy atak podczas zamiany miecza w młot po trzecim uderzeniu) 6. wspieranie się artefaktami o różnych właściwościach (np. niewidzialność) 7. inny rodzaj uników podczas walki z naprawdę dużymi przeciwnikami (kamera), lub próby ich wymijania 8. podział na 2 ataki; szybki i słaby, oraz wolny i silny 9. inaczej zachowująca się broń po transformacji (zasięg, charakterystyka itp) 10 parry + atak penetrujący 11. backstab po przytrzymaniu R2 + atak penetrujący myślę że wiele się nie pomyliłem
-
Bloodborne
ale co ma do tego "sztywność" xD zresztą stawiam zlewki coli że nie opanowałeś nawet połowy zagrań które posiada. nie chce cię martwić ale to nie jest slasher z wykupowaniem nowych ciosów, oraz elementami platformowo logicznymi, a action rpg i został zaprojektowany tak byś właściwie korzystał z jego erpegowych naleciałości jak odpowiedni dobór przedmiotów, statusów, skilli, uczenia się na pamięć poszczególnych zagrań i słabych stron przeciwników i właściwego dysponowania "walutą" gry. DMC4 i MGS V są na przeciwległej półce.
- Bloodborne
-
Uncharted 4: A Thief's End
ja sobie nie przypominam żyraf z 1.41
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
w MGR już na pewno nie, ale jaja już mentalnie tak wystarczyła ta jednak akcja by Platinum go pomściło
-
własnie ukonczyłem...
@kotlet też tej bzdury nie kupuje. różnica jak między fajnym motywem fantasy jak np. wampiryzm, czy medium, a tanim suspensem z horrorów klasy C w postaci laleczki czaki
-
Bloodborne
pobaw się w poszukiwanie i podpinanie run o odpowiednich skillach, ulepszaj i naprawiaj bronie, dodawaj im odpowiednie statusy, sprawdź działanie artefaktów łowców, wreszcie innych brzeszczotów. każda z nich posiada kilka zagrań, oraz zachowuje zupełnie inaczej w zależności od formy stosowania (np. pistolet i miecz, który po rozłożeniu canceluje ten pierwszy). sam level design i zawarte w nim sekrety, to wyższa półka wśród konstrukcji levelów w grach video.
-
własnie ukonczyłem...
nie no z gunplayem jak od Bungie i właściwym balansem (czego zabrakło obsranemu Destiny) to mogło by się udać. edit: no i animacjami jak w pierwszym M'sE ofkors
-
własnie ukonczyłem...
@mate któraś z nich ma akcje pokroju wspinaczki po słupach, wbiegania i odbijania się od ścian, czy wykorzystywania do wspinaczki barierek? bo właśnie o czymś takim mówię. pod tym względem M'sE był sporym powiewem świeżości, przynajmniej na konsolach.
-
własnie ukonczyłem...
reboot Mirror's Edge ma posiadać online (i może również co-op) więc jest szansa na kolejny krok naprzód, przynajmniej w obrębie tej jednej marki. jezuuu gdyby tak zrobić multiplayerowy shooter nastawiony na parkour jak w ME..
- Bloodborne
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
jaki dobór tracka
-
własnie ukonczyłem...
nieporównywalnie w stosunku do BS (możesz przejść ją całą jak np. MGSa, czy Human Revolution bez żadnego killa i zauważenia) i t.j. ta druga posiada alternatywne podejście co do załatwiania celów.
-
własnie ukonczyłem...
- gunplay jest jeszcze słabszy i jest go zbyt dużo -eksploracja to popłuczyny to 1 i 2, - nie ma tam hackingu - zamiast slotów na płynne wymienianie toników ze skillami dostajemy ograniczone, wymienne ciuchy - grafomański scenariusz na plus wyszły im tylko nowe vigory, sky liny, oraz teary, a z kwestii nie gameplayowych genialny klimat, art design i postacie. swego czasu sam byłem nim zauroczony, ale opamiętanie przyszło po odświeżeniu sobie jedynki i nadrobieniu Dishonored, oraz HL2.