Skocz do zawartości

nobody

Użytkownicy
  • Postów

    6 558
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez nobody

  1. nobody

    Bloodborne

    pomijając kontynuację BB, dla której zrobiłbym wyjątek, mam serdecznie dość tej formuły. Mechanika przedstawiona w Sekiro (brak staminy, dodanie elementów skradanych i platformowych + gadżety), to ważny powiew świeżości.
  2. nobody

    Wrzuć screena

    #EPICKOŚĆ
  3. nobody

    własnie ukonczyłem...

    Fire Emblem Awekening No nie wiem co o tym myśleć. Potrafiłem robić przy tym tytule i 5 miesięcy przerwy między jednym, a drugim posiedzeniem, a jak już odpalałem, to wsysał od 30 minut, do ponad 3 godzin pod rząd (w sumie tak samo miałem z rimejkiem Majora's Mask i Ni-Oh). System jest mega. W odróżnieniu od np. Valkyrii Chronicles, konieczność oglądania przydługich animacji ruchu przeciwników praktycznie nie istnieje. Prócz możliwości wyłączenia animacji ruchu obu stron, pojedynki mogą toczyć się błyskawicznie. Rozwój postaci, handel i upgrade broni, permanentne zgony, oraz przede wszystkim zaciskanie więzi między postaciami, skutkujące coraz lepszymi tagowymi ruchami, a nawet tworzeniem gówniaków, to znakomite ficzery. Z drugiej strony, na tle marki Segi, misje w FE są prawie zawsze na jedno kopyto. Nie chodzi tu tylko o mechanikę. Valkyria Chronicles, z jej misjami stealth, manualnym celowaniem w newralgiczne punkty jednostek, czy chowaniem jednostek za czołgiem, podczas zdobywania metr po metrze miasteczka, opanowanego przez snajperów w celu uniknięcia zgonu piechurów, pozwalała tu na znacznie więcej. W FE:A zwyczajnie zabrakło choćby częstszych zadań typu obrona konkretnej jednostki, aż do skończenia wrogich jednostek. Szkoda, mimo tego, że egzekucja tego co dostałem i tak wypadła bardzo przyzwoicie. Ogółem solidne 8/10.
  4. wyebało aż miło <3
  5. raczej był to easter egg. no i imo, vulture, doc oc i shocker, to wystarczająco sporo postaci z highendowymi gadżetami.
  6. nobody

    God of War

    nieodparta myśl, po zobaczeniu miniatury video: "tylko ja widzę w miniaturze postaci z cgi, czy to przez granie w gry"
  7. W Homiecumming - Vulture i Shocker W FFH - Mysterio i (wg plotek Chameleon) W części 3 - Doc Oc i Sandman I jest cały, dobrze wprowadzony składzik do S6 z Hollandem w czwartym filmie od Disneya <3 Tak będzie. Zobaczycie!
  8. później byli i przede wszystkim kozak (pipi) regeneratorzy, więc gorzej znaczy drobny minus do 10/10
  9. Predator ma w tym roku wyjątkowo potężnego konkurenta do filmu roku
  10. mając mega zaniżone oczekiwania, po seansie dałem 6-. Hardy, relacja z symbiontem, oraz jego design, wyciągnęły chyba +75% do oceny. to i bilet za friko
  11. Same obrazki nie robią przyjemnego popkorniaka. Marvel bez Thora, Roketa, Starlorda, Tonego i ferajny, byłby tym samym, co większość DCU i adaptacje Snydera. No, poza 300, bo tam ogarniał go na planie jeszcze Miller. No Interstellar takie 7/10, ale astrofizycznie raczej bez zarzutu.
  12. akurat co najmniej połowa obrazów mcu jest nadal co najmniej dobra. pomijając IW1, takie Civil War, Thor Ragnarok z 2016, oraz Winter Soldier i GoTG1 z 2014 nawet wy(pipi)iste
  13. no nie każdy. jak ma grac istotna role, to spoko byłoby poznac jej geneze, t.j. kiedys przynajmniej pierwszego iron mena przed A1). inna sprawa ze szykuje sie raczej sredniak
  14. nobody

    własnie ukonczyłem...

    Nie czytałem uważnie każdego postu ale suteq nie wymienił chyba najważniejszego pubktu. Polecam porównać sobie przekozacki pokaz gameplayu WD z E3 z tym co finalnie pojawiło się w grze. No poziom przekłamania prawie jak Aliens Colonial Marines, albo The Gateway
  15. Mr X kupił mnie samą fedorę, ale ogólnie brak możliwości zakupu zestawu steelbook + oryginalny ost z 1998, to jest :| no mają mnie gnoje
  16. Ok, to chyba pora na mój coming out. Zacząłem czytać książki. Naprawdę nałogowo. Od blisko 2 lat, czyli od czasu lektury, poleconego mi przez ziomka z pracy "Maksimum Osiągnięć" Maxa Traciego, moja dotychczasowa biblioteka, dobiła dziś do następującego stanu: ..zaczynając przed laty od tego: I wciąż rośnie.
  17. ostatnie parę lat funkcjonował tak, że pewnie i tak nie pamiętał przebiegu zdarzeń w IW po 20 minutach ;/
  18. nobody

    GOTY 2018

    Ty, to zupełnie jak ze 3/4 typa, oddających głos na GOTY, nie ogrywając nawet ćwiartki wymienionych kandydatów, albo pjerdolących coś o słabym roku. Ja nie grałem w żadną tegoroczną premierę. Szkoda tylko, że trzeba było koniecznie zaznaczyć jakieś GOTY, a chciałem tylko poobrażać SoT. ;/
  19. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    Art design w oryginale do dziś jest unikatowy. Każde grzebanie z kamerą (np. przejście w typowe tpp ze zbliżeniem na postać), rozbudowywany system walki (już widzę te yebene drzewka xd), dorzucanie nowych miejscówek, to mega ryzyko dla vibu i unikalnego klimatu pierwowzoru. Naprawdę jedyne co naprawdę potrzebuje ten tytuł, prócz ładniejszej oprawy to uwspółcześnione sterowanie i kilka poprawek kamer. Anyway rimejk SOTC też jest grą na 5-7h dla obeznanych w temacie, a mało kto, na te 150 zeta na dzień dobry narzekał. 99, max 119 ziko będzie imo najoptymalniejszym wyborem ceny.
  20. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    w oryginale można było serio się zaciąć i/lub pomyśleć. co jest niby złego w takim game designie? gra przez większość czasu świetnie wyważała akcję i przygodę. podsatrzałe sterowanie i skok? no ok, to jak najbardziej powinni "uresponsywnić", ale by robić ze szkieletu rozgrywki jakieś choy wie, co, aby było a czasie z obecnymi AAA? no chyba się porzygam
  21. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    Wygląda ok, klimat z grubsza jest zachowany. Walka nie musi być rozwinięta, grunt aby sterowanie i przede wszystkim skok uległy poprawie na bardziej responsywne.
  22. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    Bo nie mówi kompletnie nic nowym w temacie, nie sprzeda tej gry i ogólnie jest choyowa?
  23. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    Imo wali fejkiem. Szczególnie cover
  24. nobody

    MediEvil (Remastered Edition)

    No a eksploracja i poziom większości puzzli, to jest inny wymiar w por. do dzisiejszych, dużych exów. Już wolę mashować kwadrat z walce, niż mniej, lub bardziej dyskretne prowadzenie za rękę, przez całe story xd. To co w największym stopniu powinni poprawić, to sterowanie i mechanikę skoku. Tzn. mówię przez pryzmat wspominek z 1999. Przez pryzmat nowych w temacie masz pewnie rację. ;/
  25. nobody

    własnie ukonczyłem...

    Ale zagrałbym sobie w taki spin off Fallouta od twórców ostatnich Wolfensteinów, lub Dooma, w konwencji klasycznego fpsa. Taki bez otwartego świata, zalewu fetch questów i interaktywnych gunwogadek. Taki zainspirowany art designem i ostem pierwszych dwóch odsłon. Na max 12 godzin. Na konsoli swojej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...