no poważnie to chooj mnie strzelał jak widziałem atakujących mnie komandosów z nogami pasikoników, albo kolesi zamieniających się w 5 sekund w przerośnięte jaszczurki bez rąk. w re2 miałeś 4 klucze odpowiadające logiem i kolorem mijanym, zamkniętym drzwiom na posterunku, koło zaworowe, c4 i odłączony detonator, oraz własny mózg, aby użyć je we właściwych miejscach.
w re6 masz liniowy korytarz i gps, informujący cię o odległości od celu, aby nie zgubić się po 5 metrach, no i oczywiście scelanie, scelanie, scelanie, 15 QTE oraz rozwalanie tuzina zombiaków kopniakami z karata. Jednak wolę archazmy.
Zwróć zresztą uwagę na gameplay The Evil Within, abo Alien Isolation. Można z klimatem i bez traktowania gracza jak retarda? Można.