-
Postów
6 558 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez nobody
-
No JJJ i bossowie sztos. Cała reszta turbo gunwo na czele z protagonistą, MJ, Harrym i całą resztą.
-
Ejno, przecie w jedynce styklo go przytrzymać i kuń już galopał sam.
-
Było? Po przymknięciu oka na copy pastę miliona innych gierek 3xA, chyba zaczyna się z tego robić tytul z okolic "ósemki".
-
Gorzej jeśli przez sukces Venoma Holland nie będzie już Spoderem w MCU po Avengersach 4 i Far From Home, bo Sony pójdzie mocno w swoje ułomne spider universe. Zaczynam naprawdę doceniać cheesowe pierwsze dwa Spidery Raimiego i trząść dupą o Morbiusa i Ostatnie Łowy Kravena (komiks jest genialny i naprawdę nie zasługuje na kolejny gwałt producentów).
-
Remaster na ps360 w 720p to edycja z ngc plus scenariusz Ady, oraz wdzianka i bronie z ps2. Najlepsza wersja.
-
RE4? Skończone chyba z 25 razy. W sprawie dziedzictwa tej gierki, można ją i hejtować za kierunek obrany w 5 i 6, ale za inspirację twórców pierwszego Dead Space, TEW1&2, oraz modę na kopniętą w prawo kamerę w czasie aima, w większości gier tpp, szanuję przemocno. Remake dwójeczki zapowiada się imo na sztosa, który ma szansę najbardziej zbliżyć się do jej poziomu (prywatnie jakoś tak zawsze preferowałem współczesny setting, zamiast stacji kosmicznych, oraz klimaty broni biologicznej, zamiast zabawy w paranormalność). Ten feels, kiedy dobry tuzin spustów o jednej z twoich gier życia leci jeden za drugim. <3
-
Muza White Zombie pięknie podkreśla tą uroczą tandetę
-
No ale beskitu masz zaniżone wymagania Przecież gdyby za ten temat zabrał się R* z ekipą od RDR2, to dostałbyś post apo zombie sandboxa na 17/10 w porównaniu z DG. xD
-
Rockstar mógłby dostarczyć coś takiego na licencji TWD i byłby sztos.
-
No ale może być też tak, jak np. w Deus Ex MD, gdzie niby masz te deale, ale to zabawa dla niecierpliwych, którzy chcą zepsuć sobie całe wyzwanie, dopakowując postać w pierwszych godzinach gry na maxa. W sumie kto ma płakać, ten będzie bez względu na to ile razy miałby po nie normalnie wracać. Nie ma się co przejmować pjerdoleniem na zapas.
-
Ale weź spjerpapapier jak chcesz zbywać dyskusję w taki sposób
-
Acha czyli jednak bawimy się w to na serio. (*) Poczekaj, wytłumaczę byś mógł przeprosić: 1. Odpisałem, że jednak istnieje w tej gierce mechanika do odwracania uwagi wrogów w podobny sposób (i btw nie działa to w stylu "ciekawe, obczaję co to") 2. Dla podkreślenia samoświadomości, jak mimo to słabe jest to rozwiązanie, dostałeś - wydawało mi się -wystarczająco autoironiczny dobór emotek. O np. takie coś: Tyle i tylko tyle, by dostać guwnoposting, w stylu CW mode i kompletną teorię obrony całej mechaniki rozgrywki xd Szit, a ja myślałem, że znów bawimy się w zabawę w złośliwe śmieszki.
-
Może nie tak jak kamyki, ale działa dokładnie tak samo, nie zdradzając naszej rzeczywistej pozycji. Natychmiast przestańcie
-
ironizujesz bo nie wiedziałeś
-
Zagwizdać nie można ale rzucić granat by huk zwabił typów już tak
-
No ale wpierw może to sprawdzisz, zwracając uwagi na ficzery wspomniane w moim poście, plus odpiszesz wcześniej na zarzuconą ci niekonsekwencję krytyki tych "niewłaściwych wzorców", o których niedawno pisałeś? Bo, no wiesz, aktualnymi argumentami sam stoisz dokładnie na tej samej pozycji, tylko po drugiej stronie urojonej barykady.
-
No a mnie śmieszy, jak możesz serio pisać, że drzewka rozwoju, crafting, punkty xo i fetch questy to "niewłaściwe wzorce", a w przypadku Lary, nazywać to progresem, zamiast konsekwentnie się od tego odciąć. Gunplay w TR jest co najwyżej lepszy w zestawieniu z oryginalną trylogią. W 4 i TLL - poza podstawowym pistoletem, oraz w mniejszym stopniu AK - wypada w końcu soczyście (polecam obczaić reakcje na trafienia w trybie z wyciągniętymi z kampanii killroomami i bonusową opcją bullet time i dostępem do każdej broni). Nie jest to poziom najlepszych jak np. Max, ale jest i tak klasę wyżej niż np. RDR i GTA 5. Plus, jak tak bardzo lubisz stealth we współczesnych gierkach AAA (pijany, czy niespełna rozumu?), także możliwość powrotu do skradania, po zgubieniu zaalarmowanych strażników, powinna ci przyjść bardziej do gustu, niż definitywne pożegnanie z tym elementem po pierwszym wykryciu. :V
-
lol co. oczywiście że poczyniła. w swojej formule. między 1 i 2 oraz 4 jest przepasc, bez niepotrzebnego potrzeby udawania czegos czym nie jest
-
tak blisko do pierwszej prezentacji mechaniki walki xdddddo no nic, może za rok
-
no tak średnio z tym porównaniem do 3. dopiero w Homecoming Keaton jako pierwszy dostarczył zarówno charyzmatycznego, jak i działającego logicznie od początku do końca badguya, a w 3 to było jakieś choy wie co na plus JJ, Doc Oc i cheesowy Osborn, na minus speszony Parker, wieczna chorągiewka MJ i młody Osborn grający na wy(pipi)ce, więc bilans po latach wychodzi na 0. W HC idealna chemia jest zarówno między Keatonem i Hollandem, jak i nowymi iteracjai Flasha i MJ a w sumie oba spojrzenia to kino klasy 6 max 7/10 xd
-
Oj, odśwież sobie te filmy, a okaże się że jedynym typem, który dawał tam radę to JJJ oraz main villany. Parker nawet po przemianie jest tam mega pisdą. Albo zwyczajnie obczaj to xd Jak dla mnie Homecoming to udane rozdanie dla nowego pokolenia, wychowanego na Ultimate Spodermonie i portalach społecznościowych. No i w końcu, prócz postaci, które w końcu są jakieś, dostaliśmy typa, który wygląda jak nastolatek, a nie 30-letniego starucha udającego licealistę xD
-
o (pipi)a xd ktoś tu jeszcze wierzy w inteligentny projekt? wciąż najleprzy Peter Parker i Spodermon
-
hajp spat ;/
-
ej ale serio nie trzeba sobie wmawiać że (pipi) przestaje być gównem gdy ktoś zrobi jeszcze bardziej cuchnący stolec :).
-
Jezu dobrze że Spodermon jeszcze nie jest u mnie grany. Przynajmniej wiem że nie wolno będzie się za mocno jarać i 8/10 to max co będzie można dać