-
Postów
6 558 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez nobody
-
:* One word: METAL GEAR SOLID CHŁOPCZE. B)
-
W zasadzie to TLOU jest jedyną grą TPP w retailu, gdzie narracja jest poprowadzona tak nienachalnie, na wzór Fallout 3, BioShock, Deus Ex, czy Dishonored, choćby poprzez czytanie notatek, oraz odsłuchiwanie wiadomości, odsłaniających nam kulisy i realia uniwersum, oraz przede wszystkim PORUSZAJĄC WYOBRAŹNIĘ (której najwyraźniej coraz bardziej brak pustakom przesiąkniętym laserkami-blasterkami/kilzłomami i codami obecnych czasów, dla których szczytem scenariusza pozostaje oklepany po 1000-kroć motyw śmierci głównego bohatera, a kontakt ze sztuką ograniczony został do podziwiania widoczków podniebnej Columbii. - czasem zwyczajnym widokiem przykrytych po połowy dziecięcych ciał, wraz z wielce wymownym napisem na znalezionej obok rodzinnej fotografii, innym razem pluszowym misiem położonym przez zupełnie nieznanych nam przetrwańców nad dziecięcym grobem, który działa lepiej niż 15 min. filozofowania w MGS2. Jest to także jedyny przedstawiciel szeroko rozumianego survival horror odchodzącej generacji, który postawił tak silny nacisk na pozostawanie w ukryciu, oraz ciszę, podczas gdy serie jakie pamiętaliśmy jako dobre survival horrory pozamieniały się w durne shootery z pięćdziesięcioma wiadrami amunicji potrzebnymi na rozwalenie kreatur. Czyli to za co tak pokochano flow zaszczucia w serialu TWD. I wreszcie jedyny taki tytuł cyfrowej rozrywki, gdzie w zakonczeniu -WARNING-MEGA SPOILER: Ta gra jest innowacyjna. Bardziej niż 95% obecnych produkcji jako CAŁOŚĆ, doświadczenie kompletne w ktorym każdy najmniejszy trybik jest doprowadzony do perfekcji, począwszy od scenariusza, wiarygodnie rozpisanych postaci, reżyserii scen, udźwiękowienia, po grę aktorską, perfekcjonalnie wplecioną wraz z narracją w czysty gameplay. Żenująco zabawne że od tylu lat domagamy się aby uznać naszą rozrywkę za równą filmowi, a kiedy po latach pojawia się ponownie tytuł na miarę SOTC, nie potrafimy tego docenić - kierując się stereotypami. Rozumiem że gameplay Lastów był powtarzalny. Akceptuję disy i sam w(pipi)iam się na A.I. ludzkich przeciwników. Zrozumiałe jest dla mnie stawianie wyżej kompletnie odmiennych gier z fabułą klasy B, ale do (pipi)y nędzy nie róbcie z siebie pośmiewiska odbierając mu status klasy wyższej. MENTALNE GIMBUSY. ;]
-
Dishonored The Knife Of Dunwall O podstawce w postaci Dishonored spod skrzydeł Bethsdy było już tutaj sporo (właściwe co 3 strony) więc postanowiłem darować sobie wlepanie kolejnej rekomendacji i tytuł GOTY 2012. Całkiem niedawno ukończyłem 2 częściowy dodatek fabularny w jaki "wyposażona" była wersja GOTY Dishonored (do wyhaczenia za 179 zł). Historia toczy się wokół Dauda, zabójcy cesarzowej znanego wszystkim którzy ukończyli podstawkę i jego drogi do odkupienia na której staje potężna wiedźma Deliah. Pierwsza część fabularnego dlc starczy na 3-6h w zależności jak do niej podejdziecie. Nowości tutaj nie wiele poza jedną dodatkową mocą, oraz możliwością zatrzymywania czasu podczas wybierania mocy teleportacji, kiedy się nie ruszamy, co czyni grę jeszcze łatwiejszą niz podstawka i wymusza min. poziom Veteran na start. Poza udaną miejscówką w rzeźni wielorybów, reszta to nic czego nie widzielibyśmy w kampanii Corvo, wraz z możliwością przejścia na 2 odmienne sposoby. Przyzwoite 8/10 Dishonored The Brigmore Witches Druga i ostatnia część wprowadza kilka miłych nowości na czele z zupełniem nowym flowem designu zagwarantowanego przez tytułowe przeciwniczki, oraz miejsca, w których przyjdzie nam jej spotkać. Dodam, bardzo dobre spotkania, kojarzące się z typowymi grami o posmaku survival horror. Podobnie jak w 1 cz. także tutaj możemy m.in. przywołać na pomoc naszych ludzi podczas walki, co akcje 1v6 zamieni na bardziej wyrównane. Na uwagę zasługuję przede wszystkim fabuła dostarczając nam w końcu solidny scenariusz i końcówkę naprawdę godnie spinającą uniwersum Dishonored. Brawo za o dla twórców. Podobnie jak propsy za design samych wiedźm, łaczących w sobie drapieżno-seksowny styl Poison Ivy z Batmana i...XIX wiecznych, paryskich kurtyzan. Mocne 9/10.
-
Wam też zatrzymała się ręka przed zieloną strzałką w górę, gdy doczytaliście ostatnie zdanie? xD
-
No robienie z Infinite tępego korytarza i porównywanie go do COD to niezły retard je generalnie. W przeciągu tych 13h za ostatnim razem znalazłem około 20 ukrytych lokacji, głównie ograniczających się do jednego, lub dwóch pomieszczeń, czasami trzech, a kilkakrotnie i więcej. Tego zwyczajnie nie idzie porównywać. Co innego Bio 1, a nawet Bio 2. Tam za ukryte lokacje robi nawet kilku piętrowy blok mieszkalny, albo 4-5 pomieszczeń (np. ukryty gabinet dentystyczny) i na tym polu Infinite wypadała o połowę słabiej. Kłamstwem jest również twierdzenie jakoby zabrakło ukrytych pomieszczeń otwieranych za pomocą vigorów, konkretnie Shock Jockey. Z tą aferą spożywczą to akurat niezły ficzer jest, bo sprawa ta dotyczy przede wszystkim najbiedniejszej dzielnicy Shanty Town, gdzie prócz dosłownie kilku puszek fasoli, oraz 3 beczek z jednym, na dodatek gnijącym owocem wewnątrz - żarcia faktycznie brak, a ludzie mają Tam prawo głodować. Cóż gameplayowo to i tak jest niebo a ziemia w por. z BioShock'iem z 2007. Na korzyść tego pierwszego ofkors.
-
Z tego co obiło mi się o uszy w tytule mają po RE remake plus 4 spotyka SH. Oby pojawiły się te zapowiadane przez Mikamiego motywy bezbronnosci i ucieczek i faktycznie nie zajmowały mniej 1/4 rozgrywki. Prócz Alien Isolation to jedyny produkt AAA w tym gatunku, ktory ma największą szansę na powodzenie.
-
Dishonored wersja GOTY, czyli wraz z dwoma solidnymi dlc fabularnymi i zestawem zadań skrytobojcy. Kolejny po BioShock 1, Deus Ex HR, Bioshock Infinite i Journey tytuł na tej geracji, który udowadnia że w ten segment rozrywki można przemycić trochę autentycznej sztuki. Steampunk plus wariacja n.t. czasów wiktoriańskich najwyższej próby. Tylko gdzieś ja to już jakby kiedyś widziałem... Czy przebije GOTY 2012, czyli szpetnego, acz mega miodnego FC3? Stay Tuned.
-
Mówcie co chcecie, ale artykuł n.t. postrzegania kobiet w multi był niezły. Tylko czemu Monika ma robić za rodzynek? Monika 3 Grosze do recek ci się nie widzą, czy to Butcher ma opory?
-
Bio2 miał najlepszy flow scelania (DAT obrzyn <3) ale to właśnie "jedyneczka" jako pierwsza i jedyna wrzucała ciary (pamiętacie motyw z misiem w gabinecie dentystycznym, "manekiny" splicerów Cohena, albo gasnące nagle światło? ). To także najlepsza odsłona jeśli chodzi o odkrywanie ukrytych pomieszczeń, a nawet całych, sporych lokacji. Obrona little sisters w B2 podczas harvestowania była swietna, ale prawie cały gameplay polegał na tym samym schemacie, znajdz i zabij Daddiego, zabierz Siostrzyczkę szukaj ciał i tak po 2-3 typy do ubicia na level. Zdeczka masakra po pierwszych 7h Z perspektywy czasu tą minigierkę oceniam za(pipi)iście. Nie zawsze trzeba było ją stosować, a im dalej w następne części tym stawała sie durniejsza. Ta z Infinite z zamkami i sejfami, to już w ogóle ostry trolling. Obczajcie sobie dodatek Challange Rooms do Bio1, daje naprawdę spore pole do popisu dla szarych komórek.
-
Tak, tak. Ale i tak są piękne. Zreflektowanie:
-
Też ukończyłem. Mózg roz(pipi)any po raz drugi od czasów podstawki. Kto nie skończył jedynki z 2007, a zabiera za te dodatki ten idiota. Uważasz że jedynka też miała kiepski gameplay?
-
-
Zarówno efekty świetlne, fizyka obiektów oraz włosów i jak i nowa facjata Lary nie były dostępne na pc.
-
TR dostał lepszą fizykę obiektów, oswietlenie, a nawet nową facjate Lary. Czemu TLOU ma tego nie otrzymać?
-
W czerwcu mija rok od premiery. Cena spada o blisko połowę, to ruch w postaci wersji na ps4 z dodatkiem fabularnym i zestawem map do multi za ponowną pełną cenę wzorem Tomb Raider jak najbardziej legitymacyjny.
-
Zakochałem się w tym tytule. (pipi)a dla takich gier warto być graczem. Nówka zakupiona za 179 zł. I drugi tytuł na ktory nie cebulaczyłem pomimo innego gustu obok LBP, aby wspierać dalszy rozwój podobnych idei. W coop mocne 9+. Ale tylko jeśli kochasz action rpg i beat em upy z lat 90' z automatów.
-
PSX Extreme 200 - numer jubileuszowy
nobody odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Dobre jest to czerwone tło z białymi napisami w "temacie numeru". Czuć stary klimacik. Dobry myk na zastosowanie go w zgrentgenie, to było grane itp. Nie (pipi) tego. -
Mam ją od 2011. Zero zwiech przez całe 3 przejścia gry. Pewnikiem wina hardware.
-
Całe szczęście ze odpuściłem sobie tykanie pierwszego epka z myślą o łyknięciu całości. Na hardzie i z prawilnie wył. asystą celowania szykuje się równowartość pelnej gry na blisko 10h ;]
-
Tylko zmien tryb celowania na alternatywny (dodany w patchu) na prośby fanów dwojki, bo ten standardowy to masakra je
-
Do 1988 metallica=dobry gust. Później są tylko co po niektóre songi. Mówię jak jest.
-
-
1. *_* 2. A to ci nowość...
-
Co było nie tak z 10 000 days i Lateralus? Ten Lateralus? z Tym Arcydziełem? http://www.youtube.com/watch?v=_z2O289Jemo Mało który zespół zakończył działalność z taką klasą. Bez prowo plz. :*