-
Postów
6 558 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez nobody
-
Oezu ostatni boss to była mega skraka i jedyny poważny minus tej świetnej częsci. No może nie sam w sobie, ale te atakujące piłą spoza kamery yebane moby - przeszkadzajki, podczas chowania się za rogiem przed jego wiązką światła, skutecznie obrzydzały całą walkę (instant death). Btw, znacie jakieś fajne witryny z opisem historii tego uniwersum? Ciekawi mnie zwłaszcza: - pełne backstory tajnego ośrodka badawczego w dwójce - przebieg wojen Pendulum - skąd i dlaczego wzięły się Locusty - do kogo właściwie należały antyczne budowle pokazane w dwójce - dlaczego królowa wygladała jak wygladała i co łączyło ją z Adamem Fabuła w tej serii była uroczo B-Class, ale L.O.R.E. wyszło im znakomicie.
-
DS2 jest w ogóle najgorzej zaprojektowanymi soulsami (najgorsze hitboxy, najbardziej chamski poziom trudności). Nawet fani marki hejtowali go na tle poprzedników. Oprócz Jeroma, no ale on był poyebany. xd
-
Wiedźmin 2 Zabójcy Królów (x360) Ja wiem że growego Wiedźmina lepiej się słucha i ogląda niż ogrywa, ale kilka rzeczy tyn tytuł gameplayowo zrobił naprawdę dobrze. Level design stanowi dla mnie idealny kompromis, pomiędzy dobrze poprowadzonym fabularnie korytarzem, a odrobiną wolności, którą w pełni dają typowe sandboxy. Nie ma tu mowy o pustych, niezagospodarowanych przestrzeniach, które jak najszybciej chcemy minąć. W pamięć zapada prawie każda miejscówka, oraz łączące je ścieżki. Fajne są też wymagające puzzle, z subtelnie, nazwijmy to oldskulowo poprowadzonymi podpowiedziami (rytuał nekromancki na plaży, wymagający chwycenia za ołówek i kartkę w realu <333), oraz crafting i wykupywanie/ zdobywanie schematów alchemicznych i rzemieślniczych. Na minus; mocno średnie sterowanie i system walki; wizualnie fajna sprawa (świetne animacje), ale gameplayowo toporna paraolimpiada, gdzie wystarczy mashować jeden, max na zmianę dwa klawisze, a i tak kamera lubi sobie (pipi)ć, nie tam, gdzie powinna. Fabularnie? O kurewa... Story, kreacje postaci, dialogi i rozgałęzienia scenariusza pod koniec I aktu, skutkujące dwiema odmiennymi ścieżkami scenariusza i dostarczające zupełnie nowych postaci, questów, a nawet niemałych terenów do zwiedzania. Z przyjemnością dokonywałem innych wyborów, aby zobaczyć jak wpływały na dalszy przebieg scenariusza, oraz sam ending. No rewelacja. Sapkowski powinien ogarnąć dałna i choć przeczytać skrypt ze ścieżki Rocha, bo scenarzyści, nawet przy jego piórze nie mają się czego wstydzić. Nie wierzę że główny watek w W3 przebije ten z Zabójcy Królów, ale zacząłem rozumieć to przedpremierowe jarango. Że też po ziemi chodzą ulungi, które zaczynały przygodę z marką od Trójki. 6/10 jak gra video 9/10 jako wirtualna kontynuacja sagi.
-
lol, x, d, d, d, d, d Po kim jak po kim, ale odrobiny domyślności po nobodym to bym się spodziewał :( nie tłumacz się tak copper, bo to śmiesznie napisane było :(
-
lol, x, d, d, d, d, d
-
ale o kogo konkretnie chodzi, bo np. ja do nich nie należę, a pisałem równie dużo
-
to są te same drzwi co za bestią kleryka
-
o co chodzi z tą prowokującą żółtą kropką
-
wszystko fajnie, tylko niech później nie czytam płaczów że ojezu no gdzie te oryginalne/ niszowe gry, bo mam ochotę przy(pipi)ć takiemu hipokrycie patelnią nikt nie namawia by kupować gierkę za pełną cenę co miesiąc, ale ten raz na 3-4 miechy powinno stać każdego, kto ma czelność płakać na stan branży
-
przez hardkorowych graczy myślących w ten sposób, mamy błędne koło w stylu "mój głos nic nie znaczy, to też sobie zaoszczędzę". wysokobudżetowy Deus to może słaby przykład, ale w przypadku (również budżetowych) nisz 3xA, jak np. Yakuza, czy Nier 2, to hardkorowi gracze zdecydują o ich losie. taki SOTC nie posiadał ani hiper reklamy, ani do mainstreamu nie należał, a mimo to poszło po ponad jednym milionie kopii, zarówno na wersję na ps2 jak i HD collection. tl;dr: dobrze że nie wszyscy tak mają.
-
spokojnie to tylko gra na 9+
-
SUPER MARIO BROS 2
-
zestaw idealny byłby z Yakuzą.
-
wiec jednak bedzie mesjasz
-
wygląda jak mix slashera 2d ze stylem hotline miami. fajne, nawet bardzo
-
w życiu nie powiem złego słowa na trójkę za: zarzuty że jest zbyt kolorowa, lub zła fabularnie (jakby poprzednie były dobre ) to dopieprzanie się na siłę, bo gameplay nadal jest świetny. ale jednak dwójka najlepsza
-
bansai jakie zdziwko, że ludzie nie pisali, bo nie znają chińskiego
-
no ale koniec końców i tak ratował, gdy kłóciło się to z jego interesami (np. Ciri i Yen w sadze). również w W2 gł. wątek i towarzyszące mu wydarzenia pięknie balansowały między wyborami typu; ratuj przyjaciółkę, albo przyszłość królestwa, poświęć życie niewinnych, by dopaść badguya, lub uratuj ich i pozwól mu uciec. nawet podjęcie walki z ostatnim bossem, po poznaniu jego losów było trochę kłopotliwe. a jak w zależności od naszej decyzji zmianie diametralnie inaczej ulegały np. nastroje wobec nieludzi, czy stosunek do czarodziejów w outrze. czemu w typowych grach akcji nie ma takich, nieliniowych ficzerów ;/
-
uuuu. kontrowersyjnie. szanuję
-
ostatni jest raczej prostszy od Amy i płonącego pieseła ale przyznasz że "skin" lochów chorego loran, oraz wielkiego ish wyglądają nawet okay?
-
IMO Sam wątek Krwawego Barona zjada i wysrywa fabularnie i emocjonalnie to co było w W2. W kwestii rozgałęzienia fabularnego w W2. Ta część była bardziej skondensowana, nie miała tak ogromnych połaci terenu jak w kontynuacji, więc tam możliwość ogrywania II aktu z dwóch rożnych stron konfliktu robiło ogromne wrażenie. W W3 też jest masa wyborów, które prowadzą gracza do odmiennych miejsc, ale jakoś nie czuję się tak tego. Dlatego celowo napisałem - główny wątek, czyli coś co trzeba pociągnąć nie przez góra parę, a parędziesiąt godzin. O W3 naczytałem się, że właśnie main quest jest tam co najwyżej dobry, za to tytuł nadrabia dodatkowymi questami. No i cholera level design W2, to przykład świetnego "mikro sandboxa". Podobne odczucia miałem w przypadku Arkham Asylum i ostatniego Deus Exa z Pragą, stanowiącą swoisty, rozbudowany hub. takie pół środki pomiędzy korytarzami, a open worldami szanuję mocno.
-
Czyli co Forza 6, Horizon 3 i multi Halo 5 i Gearsy 4 choy, bo cyferka na końcu? Idąc tym smutnym jak pisda tokiem rozumowania wychodzi, że choćby w 2016 gruby ogarnął dupę i wypuścił HL3, Blizzard Warcrafta 4, a Rockstar dostarczył GTA Vice City 2 i tak byłby słaby rok, no bo same sequele.
-
ukończyłem wczoraj Zabójcy Królów na x360. drugi raz z rzędu. gameplay to summa summarum totalna przeciętność, ale to story, kreacje postaci i rozgałęzienia scenariusza pod koniec I aktu, no coś fantastycznego. Sapkowski powinien ogarnąć dałna i choć przeczytać skrypt ze ścieżki Rocha, bo scenarzyści, nawet przy jego piórze nie mają się czego wstydzić. nie wierzę że główny watek w W3 przebije ten z dwójki, ale zacząłem rozumieć to przedpremierowe jarango że też po ziemi chodzą ulungi, które zaczęły przygodę z marką od trójki :yao: