nobody

Nioh jest nas na razie w ultimie. Gorzej że steelbook Nier Automata to na razie u nas niewiadoma. dobrze że przynajmniej Yakuza 0 jest łatwo dostępna i to od 199 zł

muza jest akurat jeszcze lepsza. chyba nie za daleko tam zawędrowałeś :v

z "nastrojowymi" wizualiami SH2 jest pewna umiarkowanie ciekawa historyjka; im sprzęt był mocniejszy ps2 < xbox < pc tym były one coraz gorsze, a kolekcję hd na ps360 spotkała już naprawdę sroga patologia w sumie cała jego retrospekcja jest naprawdę zacna

szanuję i liczę że gierka da radę contentem oraz finansowo, szkoda że w tym samym miesiącu wychodzi w EU Yakuza 0, a dalej jest jest jeszcze "gorzej"

wydawcą został sony. nie wiem czy wszędzie, czy tylko poza jp

To ja już serio wolę jak gierka dyskretnie podrzuca mi podpowiedzi, lub nie robi tego wcale, w zamian serwując proste jak drut "puzzle", niż sili się na wyszukane guwno, które i tak z automatu załatwia gadajaca do siebie (a tak naprawdę do gracza) postać, notatnik ze ściągawką w bonusie (szczególnie irytujacy w pierwszych dwóch anczartetach), czy tryb detektywa Lary, oznaczający praktycznie wszystkie interaktywne elementy, nawet najbardziej supa hurr durr ŁAMIGŁÓWKI. Choćby za to szanuję bardziej eksplorację, w praktycznie pozbawionych zagadek gierkach Miyazakiego, od takiego udawanego łechtania resztek intelektu gracza. Na nic lepszego, w 99 procentach dzisiejszych, większych tytułów i tak zresztą nie ma co liczyć.

ostatni pacz troche naprawia kamerę, choć ja tam nie widziałem większej różnicy. sporo pomga tez lockowanie sie jednym klawiszem (l1?) na trico

wersja pc hm2 ponoć była srogo zabugowana więc pewnie stąd potworek

już ci pisałem dlaczego; większośc jego recenzji jest z wersji pc. do 2013 z x360 i pc

na pewno jest lepsza od życia, ale nie wiem czy od PS4 też

jesli gra jest liniowa, ale zawiera bardzo subtelne podpowiedzi co do kierunku i puzzli (lub nie ma ich wcale) to jest to najlepszy game design korytarzyka

a to przepraszam. czemu mnie tak nie słuchał ;/

masamune bardziej randomowego filimku już zapodać się nie dało? przecież on zerka sam za tymi beczkami i to bez naszego wkładu. wpisałeś w wyszukiwarkę "problem with trico listen" i wkleiłeś pierwsze co wyskoczyło?

GENIUSZ. takie rzeczy odstawiano jeszcze z reklamami w VI generacji

@Pawcio Miałem tak samo, dopóki nie zacząłem oglądać speed runów i próbować taktyk innych graczy. Nadal za najgorsze uważam prawie wszystkie levele - czyli blisko 1/3 gry, ale te wymienione wcześniej są zbyt dobre, by tak chamsko równać je w dół z resztą. Za słabo ogarniałeś otoczenie Od levelu Subway lepszego gemplejowego doświadczenia w grach bez grafiki zwyczajnie nie ma

najgorszy jest level design około 40% misji, areny są tam zbyt otwarte i łatwo o chamską kulkę, dochodzi więcej oszklonych ścian. no generalnie trzeba mieć non stop oczy dookoła głowy. ale większość gry po ogarnięciu? czysty miód.

po pierwszym runie, byle tylko zobaczyć creditsy może i tak. miarodajnie docenić grywalność HM2 można wyłącznie po runie po A+ i S-ki. levele są bardzo dobre. Ost imo jeszcze lepszy, świetnie pasujący do ich zrytych profili.

o sutek nadrabiasz, to dobrze, bo ja drugie przejście odpuszczam do wymiany na prosiaka, or something. obczaj tę, metodę balona i powiedz, czy nadal miałeś ochotę wy(pipi)ć temu zwierzakowi liścia na odmulenie: ciekaw jestem czy też będziesz miał dalej takie przygody jak łaskawe czekanie na podniesienie kraty x minut, bo przypadkiem wcisnąłeś rzekomo złą komendę

to tak nie działa, próbowałem, killzone team i choy, choćby dołączył sam George Martin

serio chcecie grać w to dla fabuły, czy po prostu uparliście się żeby podchodzić do gierki gg z jak najbardziej choyowej strony xd polowania i walki wyglądają supcio i jak ktoś łyka formułę ff15, czy mgs5 będzie content

hideo zapatrzył się w open worldy (i tak przedstawiał pierwszy pomysły na rozgrywkę w DS), więc i wybrał akurat ich engine. a że nie umie w open worldy to już inna historia ;/

@Soul Nigdy nie twierdziłem że te gry są bez wad. Combat obu gatunków kładzie nacisk na kompletnie inne ficzery. W action rpg ucinanie kończyn itp. pierdoły to tylko kosmetyka, która niczemu nie służyły, prócz taniej efektowności, Dla FS ważniejszy był wpływ statsów i ciężkości ekwipunku na mobilność i zadawane szlagi postaci, to którą stroną klingi zadajesz obrażenia i ile dmg wówczas zabiorą, buildy postaci oparte na magii, sile, skillu, ich mieszankach. Po prostu całej masie rzeczy, z których braku u slasherów też nikt przecież nie śmieszkuje.. Nagle wyszedł BB, który znacznie zdynamizował walki i zaczęliście uskuteczniać dałna typu HURR DURR PACZ SEBA JAKA BEKA ZAPJERDALA JAK NINJA GAJDEN A TAKI BIEDNY PRZY HAJUBUSIE BO NIE MOŻE ODBIĆ SIĘ OD WALLA I ZETNĄĆ GŁOWY. no kjerwa plizka xd Nioh to w końcu zmienia i spoko, ale naprawdę w tym gatunku są ważniejsze ficzery i dobrze że w pierwszej kolejności zajął się typowo action rpgowym stuffem, bo to on ma grać na pierwszym miejscu. Tym bardziej że FS nie tworzy tak dopracowanych technicznie gier jak np. KI w przypadku NG, czy Capcom przy Devilach. Meh czuję że kolejny raz straciłem cenny czas na tłumaczenie wydawało się oczywistych guwien, gdy można go było poświęcić dużo pożyteczniej na np. kręcenie shitstormu w WC. :/

a czoło jak lotnisko

będzie rimejk jedynki w wakacje, spinoff w feudalnej japonii i cz.6 na razie tylko japan podoba mi się ten system walki, jarango