Treść opublikowana przez nobody
- Bloodborne
-
Uncharted 4: A Thief's End
jezu jaki meltdown xd co-op arena był w serii od dwójki. od premiery. ludzie chcieli go w 4, także dzięki żywotności którą zapewniał przyrost xp, wybór własnych map, ulubionych postaci, oraz dwójka zaproszonych znajomych. yebać te fabularne dlc. ND powinna ruszyć dupę w sprawie TLoU 2, a reszta bawić się w online czwórki
-
The Last Guardian
Lepsze 5 godzin rozgrywki upchniete w pięciu godzinach, niż rozwleczone do 15, bo ma się opylić. Najwyżej sie odsprzeda po pierwszym miesiącu, by devi cokolwiek zarobili i sony z góry ich nie zamknęło (w co wątpię, no ale...). Trochę martwi mnie kamera i controls w starym stylu team ICO, ale jeśli game i level design będzie tak dobry jak z VI generacji, to gierka z automatu pokaże środkowy palec "nowoczesnemu" game designowi pod opóźnionego "gracza". A i tak obstawiam czas zblizony do ICO i drobne ułatwienia dla niedzielnych graczy (może choć opcjonalne)
-
Resident Evil 4
o knife only był tam chyba najlepszy. chyba w sumie całą walkę na pro szło tam przejsc najłatwiej
-
własnie ukonczyłem...
Gears Of War: Judgment Sporo hejtu wylało się na tę odsłonę, a szkoda, bo to całkiem fajna, erkejdowa strzelanka pod kanapowy split screen (pozdrówki dla niesamowitego użytkownika Bjałego, za wspólne mielenie Lolcustów :rose: ) i w sumie tylko tak należy ją rozpatrywać, bo kampania niemal całkowicie została skupiona na czyszczeniu killroomów, oraz na odpieraniu fal wrogów (gadżety z hordy w postaci wieżyczek, oraz zasieków included). Trochę boli brak większego zróżnicowania rozgrywki, jak miało to miejsce w trylogii (brak bossów, pojazdów, sekwencji na szynach, bardziej złożonej współpracy), ale dodatkowe modyfikatory w postaci np. dodanego limitu czasu, ograniczeń w uzbrojeniu, czy zmniejszonej widoczności, przyjemnie ja uzupełniały. 8-/10 i gra raczej na raz, podobnie jak trwający godzinę dodatek fabularny Pokłosie.
-
Dishonored 2
(pipi) mać, dość mam tego traktowania przez wydawców. wpierw day one pacz do poprawienia framerate w Bloodborne, 3 tygodnie później do skracania loadingów, jakieś drobne pacze do nowego Deusa, teraz taki syf. I niby jak tu wspierać dobre gierki 3xA na premierę, skoro ich twórcy sami nie szanują konsumentów? Walić to, czekam na wersję GOTY, ze wszystkim paczami na płycie, co by nie martwić się że za 15 lat po powrocie nie będzie można ściągnąć prostego załatania sejwów.
-
Konsolowa Tęcza
Większość misji w RDR była dobra, ale te robienie za chłopca na posyłki po 5 razy pod rząd dla tego nekrofila - łowcy skarbów, obwoźnego grubasa i Irisha, by ci w końcu zechcieli ruszyć 4 litery stawało się po czasie po prostu w(pipi)iające, co zresztą tak samo podsumował sam Marston. Do Bonnie, Marshala i drugiej połowy nie mam nic do zarzucenia. A poza tym większość westernów poza Trylogią Dolarową i Bez Przebaczenia, to w większości c(pipi)nia dla niższej klasy. :v A to w takim układzie: Bloodborne Okami Shadow Of The Colossus Transistor Demon's Souls Dark Souls Silent Hill 2 Journey Limbo Fallout 1-2 Plus honorowe wyróżnienia dla: Majora's Mask, Ori, Medievil, RE2, Inside, Hotline Miami 1&2, DMC1&3, oraz Planescape Torment.
-
Konsolowa Tęcza
@chmurqab no ja poprzez to zdanie: zrozumiałem po proste swoje Top 10 najulubieńszych gierek, więc jest jak Bartłomiej napisał
-
Konsolowa Tęcza
bo Transistor to gra na solidne 8. tylko art design, klimat i muzyka są w nim naprawdę GOTY a RDR choć jest 9+ on 10 ma za mało responsywne sterowanie i za dużo fetch questów prowadzacych do zdobycia gatlinga, by być w pierwszej dziesiątce chętnie odpowiem na pozostałe wątpliwości
- Metallica
- Persona 5
-
Persona 5
Z dupy argument żeby przesuwać premierę aż do kwietnia. I tak będzie w formie dlc więc mogli po prostu wydać grę, a najbardziej zapaleni zwolennicy Japońskiego i tak powinni być zadowoleni bo pewnie już ogrywają wersję z KKW. Jeszcze od niedawna można było pomarzyć żeby Atlus dał jap va do swojej gry. Y0 na 2 tygodnie przed P5, Nioh, Nier Automata i Gravity Rash 2 dwa tygodnie później w lutym, oraz m.in. Horizon Zero Dawn w marcu nie dają wystarczających powodów do przesunięcia premiery na drugi kwartał 2017? Ta gra powstaje już zbyt długo, aby Atlus ryzykował utratę choćby 10% potencjalnych nabywców.
-
Konsolowa Tęcza
1. Bloodborne 2. Okemi 3. RE4 4. DMC3 Special Edition 5. Dark Souls 6. Demon's Souls 7. Fallout 2 8. Zelda: Ocarina Of Time 3D 9. TLoU (multi) 10. Hotline Miami Tak przynajmniej wyglądałby pomijając fabularne sztosy, a koncentrując się wyłącznie na grywalności. Możliwe że po nadrobieniu Bayonetty 2 ostatnia pozycja wyleci z listy.
-
Konsolowa Tęcza
mam art design Transistora, Bloodborne, Okemi, oraz Falloutów 1&2 w top 10 najlepszych growych art designów, więc wypraszam sobie takie zarzuty w żadnym wypadku nie kierowałem się realizmem. podoba mnie się roślinność, efekty świetlne i... albo dobra, w sumie masz rację. nienawidzę cię
- The Last Guardian
- The Last Guardian
- Metallica
-
Konsolowa Tęcza
Kuba ale weź wypyerdalaj z tą retoryką do WC i tak i nie. w obecnym stanie wygląda jeszcze zbyt sterylnie i surowo na uczciwą ocenę
- The Last Guardian
- The Last Guardian
-
Konsolowa Tęcza
wow ależ to ma niewykorzystany potencjał
-
Ghost in the Shell (2017)
nie wierzyłem w Scarlet po pierwszych zapowiedziach, a teraz serio obstawiam wypad do kina. design miasta jest fantastyczny
-
Resident Evil VII
Jest różnica między dobrym, klimatycznym "B horrorem" w stylu np. Switu Żywych Trupów z 78', a guwnem klasy C w rodzaju adaptacji RE, czy innego Ataku Morderczej Kosiarki. Pierwsze Resy były właśnie takimi klimatycznymi s.horrorami. Czwórka poszła trochę w inne rejony, ale fabularnie i kreacjami postaci przynajmniej nie udawała niczego na poważnie, t.j. robiły to 5 i 6, w rzeczywistości będąc tanimi, over the top akcyjniakami. No serio stawiasz znak równości między takim RE2, a 5 i 6?
-
Zakupy growe!
tej, nie obrażaj kozak maski Kabala ;/
-
Resident Evil VII
Też mam takie wrażenie. Po genialnym RE4 piątka była guvnem, a szóstka nie zasłużyła nawet na to miano. Wydaje się, że siódemeczka wraca na właściwe tory... Nigdy nie wybaczę Capcomowi co zrobili w piątce, fabularnie głupotą zbliżyli się właściwie do poziomu filmowej sagi. Weź już nie wspominaj tej spyerdoliny :facepalmz: Jedno z trzech największych moich growych rozczarowań ever... RE5 to za(pipi)ista gierka. Oczywiście fabularnie to debilizm, ale jak człowiek podszedł do tematu oldschoolowo, że gry mają dawać frajdę, a nie przemycać jakieś głębsze wartości, to ze świecą szukać dziś lepszej produkcji od piątego Residenta. A kiedy później zagrało się w RE6, to piątka już w ogóle wydaje się arcydziełem gatunku. sugerowanie że 5 była guwnem bo nie niosła "głębszych wartości" nigdy się nie zmieniaj Wredny. gra obarczona RE w tytule miała przede wszystkim zapewniać dobre połączenie suspensu z akcją. nie udawać filmowe szmiry ze śmiertelnie poważnym podejściem do tematu. grało mi się przyjemnie, kilka momentów się zdarzyło, ale dopiero po wmówieniu sobie że to nie jest marka RE