Co do "niewystarczającego" tła, mi bardziej przeszkadzało że przedstawione było prawie całkowicie; albo ustami zapijaczonego plebsu, albo maksymalnie trzeźwym spojrzeniem złego ukraińskiego Seby. No czyli tak trochę słabo, by nie powiedzieć średnio wiarygodnie, w odróżnieniu od ukazywania faktów za pomocą Obrazu, który u Smarzowskiego przemawia najlepiej. Śmierć tylko jednej niewinnej ukraińskiej rodziny, konflikt dwóch braci, czy zabójstwo przez UPA własnego rodaka, za obalenie zarzutów o film anty ukraiński wystarczą.
Abstrachójując od wciągania w to historii, uważam że combo realizacja, gra aktorska i scenariusz to na naszym podwórku majstersztyk. Nikt ani razu nie śmiał się tam gdzie na pewno nie powinien, a to już coś. Jakubik wyrósł u mnie na jednego z najlepszych polskich aktorów, a główną bohaterkę kochałbym tak samo mocno za urodę jak i aktorski debiut.