-
Postów
6 558 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez nobody
-
Nie wiem, nie czytałem Twoich wcześniejszych pochwał, a jedynie 2-krotne zbombardowanie pod rząd przykładów mojej propozycji, bez wspomnienia że same w sobie ci się podobają. Nie chcę wybielać Zaxa, ale nie jest prawdą że n.t. F4 nie potrafił być także krytyczny; czy to porównując jego side questy z ich formą w W3, czy n.t. ich niekończącej się formuły w F4. W kwestii jrpg główną winą nie jego gust, ale po prostu brak dobrych, klasycznych jrpg ostatnimi laty.
-
BB się udało, ale swoje zrobił tam również marketing sony. W tym wypadku nie ma mowy o powtórce hajpu jaki napędzali. Boję się czy w przypadku eksluzywnosci na samo ps4 pęknie magiczna granica minimum opłacalności po której będą robione ewentualne sinquele i podobne projekty. W 1 mln. może dobiją w 4-6 mies. Pytanie czy to wystarczy by im stykło.
-
Pix ty kupujesz jeszcze extrima i jeśli tak to po co, jak tak na nich płaczesz?
-
Mi jest wstyd za Pasikowsiego i jego Psy 2, ale równocześnie szanuję mocno Żmijewskiego, za to że w miarę je ratował. "Ostatnia Krew" (xD) To musiał być pastisz klasyki kina klasy B, dostępnej wyłącznie na vhs, a ja tego nie załapałem. Szkoda, jedynka była naprawdę oki.
-
a mieli przecież tak wdzięczny materiał z lubianej przez wszystkich marki koneserów dobrych gier... - Zax & Roger w Przez Pryzmat Serii Persony - Zgrentgen FFXV wyłącznie oczami fanów marki/ gatunku - wspomniane mało profesjonalne uwagi do wypowiedzi znajomej osoby - wymienne, lub wspólne komentowanie listów (niekoniecznie tylko przez zaproponowany duet) no kaman
-
Fak post Grzybiarza to jest jackpot Właśnie takie drobne detale robiły to pismo, o kilometry wyprzedzając często idealizowane na ich tle Neo Plus i podobnie jak im cała ta zabawa w profesjonalizm jedynie zaszkodziła im wizerunkowo. Obecnie jedyne momenty gdy czuć że zgredzi jeszcze jako tako ze sobą koegzystują to Zgrentgen. Nawet takie głupoty jak np. Przez Pryzmat Serii powinny być robione przez dwie dyskutujące ze sobą i znające dobrze osoby, a przynajmniej zmniejszyło by to ryzyko drobych błędów i subiektywnych uwag, przyjmowanych jako opinia ogółu. ROGER CZY TY CZYTASZ TO?
-
Jakiś nadgorliwy mod pewnie przeniesie ten topic do działu wyścigów, ale imo gierka zasługuje na szerszą atencję, właśnie dzięki większemu działowi. Trailler zapowiada dobry tytuł dla sierot po Wipoucie. Redout wychodzi 2 września na pc, a niedługo później na ps4 i x1.
-
O co ja w ogóle pytam w przypadku tej firmy xd
-
Tak z ciekawości Konami do kolekcji hd na vite dodawało może kod na cz.1 z psn?
-
Ogólnie to jedni mają problemy z fps'ami, postrzępionymi krawędziami i dorysowującymi się obiektami, a drudzy że ci pierwsi śmią mieć z tym problemy i nie są z tego powodu wystarczający prawilni. Obczaiłem wczoraj ten materiał i o ile dotychczas zaprezentowany design flory nadal jest za mało final fantastic, tak fauna XV robi mega pozytywne wrażenie: Pomijając wieczny brak jaj Square w kwestii wymiany bishonen stajlu protagonistów serii (i to od dobrych 19 lat..) zaczynam doceniać oryginalną wizję artystyczną dotyczącą Noctisa i kompanii. Tylko ten framerate i mniej taktyczny system walki... Oby to nie był fake z oficjalnymi powodami jego opóźnienia.
-
o WoW pisano to samo i gdzie 14 lat po premierze trójki jest W4? tzn wiadomo że największe marki R* prędzej czy później się pojawią ale obecny proces wydawniczy względem VI i VII generacji to niezły choy na miarę Blizzarda
-
no i tylko tak powinno być, a nie dawać do tego automatyczne wyjście po byle gwałtowniejszym wychyleniu gałką
-
wciąż są 2 tryby w 720 i 1080p za to z lepszym framerate pierwszy? wyjście z locka wciąż odbywa się przez gwałtowne muśnięcie analoga jak w pierwszym demie?
-
2008 - GTA4 i Midnight Club 2009 - Lost & Damned, Gay Tony 2010 - RDR i RDR Undead Nightmare 2011 - LA Noire 2012 - Max Payne 3 2013 - GTA V 2014 - GTA V w 1080p 2015 - GTA V w 60 fps 2016 - kolejny rok czekania na zapowiedź RDR i GTA VI w klimatach Miami Vice i Hotline Miami Piękne podsumowanie ostatniej polityki R* i przykład z WoW po Warcrafcie 3
-
Ależ ja nigdy w życiu nie twierdziłem że gra stanie się wtedy nagle "lepsza". Jedynie że pozwoli to ocenić ją przez pryzmat tego do czego powinien obligować ją jej setting, oraz jego konwencja. Reszta to już wasz wymysł, który zawsze optymistycznie brałem za trolling. Do dziś. [*] No trochę autystycznie się zachowałem, ale cóż zawsze to lepsze budowanie forumkowego L.O.R.E. niż np. chwalenie się nasraniem na czyiś samochód. Tzn. tak se to teraz wmawiam.
-
nie. nie są. chyba że piszesz o DkS1. w przypadku framerate którego po prostu podarowałem sobie konsolową wersję dobrze że nie wszyscy są tak ślepo zapatrzeni w swoje ukochane marki, bo inaczej akceptacja dla odpjerdalania maniany w byłaby jeszcze większa niż obecnie. "No co wam przeszkadza 20 fps na takich bagnach w Wiedźminie, jak to nie responsywny slasher jest?" niesamowita retoryka
-
tylko po choy robi tak długie te recki (a miewa jeszcze dłuższe) ;/ góra 20 min spokojnie by stykało
-
rozpjerdala mnie ta gadka że framerate sie nie liczy bo najważniejszy jest gameplay, ale że dla kogoś jedno poważnie wpływa na drugie, to już chooy i w ogóle nie jesteś dostatecznie tru gejmerem uwielbiałem takiego SOTC, ale jego grywalność ratował jedynie rozmach, pomysłowe walki, oraz klimat. podobnie było choćby z GTA SA i IV. chcąc odpalić je ponownie, po ochłonięciu już ich zayebistością momentami odczuwałem jedynie smutek jak to miejscami tragicznie chodzi i zwyczajnie psuje fun z potrącania npc sportową furą w epickim 10 fps slow motion Oh nie, framerate spadl do 28.9999fps!! Chooye z SE, okradli mnie!" i potem marudzenie non-stop. no beka z typów hehe. szkoda że nie 29.9999. niech każde AAA miewa max takie i nie wiele niższe dropy, to będę całował rączki że nie powtarza się już sytuacja sprzed lat Ps nigdzie nie hejtuje konkretnie FFXV, więc można spojrzeć na ten problem bez fanbojskiego defence force i wmawiania innym że technikalia nie mają żadnego wpływu na rozgrywkę
-
W kwestii liniowośc VII-IX nie mają por. do X. Po prostu grałeś w tę pierwszą za krótko (Niech zgadnę nie opuściłeś nawet Midgar?) Mapka świata na ziemi i pod wodą, farma chocobo, gdzie po wyhodowaniu najlepszego gatunku mogłeś docierać w każdy jej zakątek, zdobywanie "nadobowiązkowych" członków drużyny, z których każdy posiadał własne story i sub questy, zabawa w ganianie po świecie zeppelinem weaponów. Eh. To znaczy ja rozumiem że nie jest to to samo w co w VI, ale żeby stawiać je w jednym rzędzie? To jakieś zastraszenie jest.
-
@Pawcio No właśnie. Nie jest. Poza przyjemnie relaksującymi aranżacjami pomiędzy misjami, większość tracków z jedynki była utrzymana w klimatach typowych akcyjniaków lat 80', o giroju, który w pojedynkę killim wszystkich gangsterów i bonusowego szefa na końcu. W dwójce prócz typowych nut pod killing spree, prawie każdy pozostały kawałek elegancko podkreśla nieraz zdrowo zwichrowany charakter postaci, czy sytuacje w których się znależli. Wystarczy odpalić sobie utrzymany w konwencji slashera Final Cut z I aktu, Subway z IV, czy poprzedzające pierwszy wypad Fanów intro w klubie, by zrozumieć o co kaman. A no i duchowy następca Hydrogena w postaci rejwowego Magna Divide, to spokojnie pół klasy lepszy towar. https://m.youtube.com/watch?v=-aLOkTo3IpU
-
Hotline Miami 2 Wrong Number Na niedługo przed ograniem dyptyku HM zasłyszałem opinię by wstrzymać się z werdyktem co do ich oceny przed ukończeniem ich co najmniej 4-5 razy, oraz spróbować speedruna. Pomijając że był to raczej bardziej protip fanboya marki, faktem jest że dopiero 2-krotne ogranie każdej z nich, oraz zabawa w masterowanie poszczególnych leveli pozwoliły mi nieco zrewidować pogląd - a zwłaszcza n.t. jej kontynuacji. Gameplay Hejt na level design spadł połowicznie słusznie, bo o ile pierwszą połowę da się w większości ogarnąć dość łatwo i przyjemnie, tak gdzieś od IV Aktu miejscami myślałem że rozpjerdolę o ścianę pada. Misja przy molo, ostatnie zadanie żołnierza, rzucający się z gołymi rękami napakowani więźniowie i przedostatni level "Take Over", które zajmują nie przymierzając około 40% kampanii, to była już gruba przesada, ratowana wyłącznie przez chęć zobaczenia co będzie dalej, oraz ścieżkę dźwiękową. Poza większym naciskiem na broń palną, bardziej otwarte lokacje, oraz natłok niefajnych zagrań w drugiej połowie, nowe idee są naprawdę zacne. Od pomysłu na gościa który stroni od zabijania, po piłę spalinową, dwa sub machine guny, czy brak możliwości podnoszenia broni, w zamian za kastety, powalające na glebę praktycznie każdego moba. Samo sterowanie zostało poprawione względem pierwowzoru, podobnie jak system lockowania. Aż mi smutno że cz.1 nie doczekała się tych drobnych poprawek. Story & SROLE Postaci jest tym razem dużo więcej, ale praktycznie każda dokłada swoją cegiełkę do budowania tego chorego uniwersum. Chronologia scenariusza jeszcze bardziej pokręcona niż w pierwowzorze, a wyłapanie sporej liczby drobnych smaczków praktycznie niezbędne dla jej całkowitego zrozumienia i docenienia. (przyznać się ilu z was wyłapało o co chodzi z tym spacerem po tęczowej ścieżce za pierwszym razem? ). Wszystkie te smaczki sprawiają że przy dwójce fabuła HM1 wypada niemal jak prolog, w dodatku miejscami kompletnie zreinterpretowy, podobnie jak swego czasu z fabułą pewnej gry o solidnym wężu zrobiło MGS2. Mi to zagrało, ale może dlatego że w tej dużo prostszej historyjce nie postawiono na tony usypiających gadek, a wyłącznie na konkretne sceny i dyskretnie podane detale. To co jednak najbardziej mi zrobiło to te krótkie momenty, gdy gierka pozwala poczuć się naprawdę przyjemnie brudno, a nawet zrazić do siebie niedawno polubione postaci. Soundtrack... OMG DAT Fuckin' Soundtrack Jest zwyczajnie najlepszy jaki kiedykolwiek słyszałem w gierkach video. Tak po prostu. To w jakich okolicznościach scenariusza, oraz jak na rozgrywkę wpływają kawałki MOON – Dust, Light Club – Blizzard, Decade Dance Jaspera Byrna, czy dwa powyższe, to jest po prostu Wyższa Szkoła Muzycznej Zayebistości. I dlatego mimo wszystko "7+", a po przymknięciu jednego oka i mocnym zmrużeniu drugiego nawet masorzowe 8=/10.
-
od Czarnego Albumu nic już nie ma do tego startu
-
znośnie to grało się w RDR, V poza szybką jazdą w zatłoczonym ruchu miejskim chodziło jak cudo (chyba że ktoś jest debilem który dał sobie wmówić że trwający sekundę drop do 22 podczas wymiany ognia psuje całą rozgrywkę).
-
btw FFXII wg pierwotnej wizji maiła mieć za protagonistę tego typa: co więcej jego wątek byl najciekawszym z XII. system profesji miał być z kolei bardziej sztywny po wyborze określonej ścieżki a dostaliśmy wiadomo kogo i wiadomo co
-
Jak wypada framerate? Rock solid, czy płynne 25-30 fps w czasie zadym/ bardziej zatłoczonych miejsc? e: a no i dołączam się do pytania o muzykę, wciąż robi?