Skocz do zawartości

nobody

Użytkownicy
  • Postów

    6 558
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez nobody

  1. nobody

    Wrzuć screena

    Klimat, scenariusz, oraz MUZYKA podczas tej sceny aż do samego końca levelu, to yebany masterpiece, a gra wprost roi się od takich "momentów".
  2. nobody

    Konsolowa Tęcza

    ej ale wiecie że Quaz poza infatylnośćią i straszeniem swoją mordą jest całkiem spoko i merytorycznym recenzentem? no to teraz już wiecie
  3. nobody

    mucha vs. coś

    O właśnie mam to samo Koszmarem. A Poltergeist, ten, no... No chyba trzeba nadrobić. A zapomniałbym: "Down Of The Dead" G. Romero z 1974
  4. nobody

    mucha vs. coś

    Nie każdy z tych filmów ma wyłącznie straszyć. Dracula Coppoli to mistrzostwo jeśli chodzi o oddanie wampirzego klimatu i artystyczne mistrzostwo, a Wyspa (celowo wstawiona w dalszej kolejności) pomimo wad miała swietny klimat, oraz poruszaną tematykę (ta biedna kotka w szopie pod koniec filmu :< ) Inna sprawa że większość z tych filmów widziałem za dzieciaka i wtedy wydawały się straszniejsze. Dziś taki Egzorcysta, czy Dracula, po parodii w Scary Movie, czy Wampirach bez zębów może miejscami co najwyżej śmieszyć, ale co swego czasu robiły z dziecięcym umysłem, to Ich. Mimo wszystko sam klimacik, oraz tematyka Wyspy były bardzo fajne i stąd subiektywne wrzucenie.
  5. Milla wpadajaca w Dwójce na harleyu, przez koscielny witraż i wycinająca 3 lickery, oraz Nemesis dzielnie rozdający jej kopniaki w 1v1, to było już za dużo, a dalej było przecież jeszcze weselej. Trzeba być debilem żeby smęcić nad tą formułą, a mimo to zaliczać kolejne odsłony, w nadziei że może tym razem będzie klimat, zaszczucie, albo chociaż mniejsze powody do facepalmów. Dlaczego nikt dotąd nie ruszył głową że przydałby się kompletny restart od nowych ludzi? Jakoś w jedynce, ledwo, ledwo, ale duch starych gier w miarę ogarniali.
  6. nobody

    mucha vs. coś

    raczej trudno będzie kogokolwiek zaskoczyć, bo to raczej sam mainstream, no ale: Drabina Jakubowa Hellraiser Lśnienie Alien Dracula (1992) Wyspa Doktora Moreau (1996) Omen Dziecko Rosemary Egzorcysta
  7. nobody

    mucha vs. coś

    Mucha z Goldblumem bardzo lubię, ale to jest za proste. mogłeś dać Alien vs the Thing
  8. nobody

    Zakupy growe!

    ależ to bym się nie pogniewal na taki "narysowany" remake najbardziej kultowej Castlevani
  9. po lewej, nad głową łysola napisane na biało złote tytuły najważniejszych tematów, oraz pozostałych produkcji, plus dodatkowe info na złotym tle nad tytułem pisma cover nie wali "artystyczną stypą" jak w ponoć najgorzej sprzedanym numerze z biało czarnymi facjatami Joela i Ellie, więc spokojnie mógłby przejść
  10. nobody

    Uncharted 4: A Thief's End

    Village, Temple, Plaza, Ice Cave, Train Wreck, Fort, Faciality, Lost City - niesamowite mapy
  11. nobody

    Uncharted 4: A Thief's End

    z tym że powinni wtedy usunąć radar, bo te z 2 były blisko 40-50% mniejsze. nie widzę tego
  12. nobody

    Konsolowa Tęcza

    TheGamingBritshow Game Maker's Toolkit (kanał poświęcony game designowi) Super Bunnyhop Previously Recorded Najlepsi z najlepszych i bez autystycznych wrzasków do mikrofonu oraz gwiazdorzenia
  13. nobody

    Bloodborne

    i może nawet skończysz Demon's Souls
  14. nobody

    Uncharted 4: A Thief's End

    co-op pewnie też przesuną na zimę. ciekawe czy będzie tylko wariacja n.t. hordy, czy też pseudo przygodowy
  15. nobody

    Uncharted 4: A Thief's End

    @Square ani efektownie i skillowo tym niemniej strata do odrobienia i wygrana dzięki współpracy całego teamu zrobiły tam swoje. smutno mi że podobnie jak w multi tlou, w czwórce nie ma opcji cinema, gdzie można by podglądać grę pozostałych uczestników
  16. nobody

    Bloodborne

    Nic nie pisałem o Ojcu. Na dziadu z kosą dopiero co uczyłem się skutecznego parry. Z Logariusem przyznałeś rację, Ebriethas pominąłeś. Żenujące jest to pjerdolenie rodem z CW typu gra jest łatwa, bo nie jest tak trudna jak media pisały, czy przyzwyczaiła poprzednia odsłona (na której najczęściej uczyło się podstaw mechaniki), no bo "tylko kilku" bossów wymagało "tylko kilku" podejść". Od kiedy gry wymagające choćby kilku podejść do bossa postrzegane są za łatwe? Poziomem hardkoru, takiemu Super Meat Boyowi zarówno soulsy, jak i NG1 na way of the samurai mogą co najwyżej possać.
  17. nobody

    Bloodborne

    Wszystko zależy od timingu i poznania ruchów przeciwnika, ale tak można by i "banalizować" najtrudniejszych tatafakersów z najgłębszych lochow, czy old hunters na ng+7. Po BB i DeS na ng+2 zagrałem w remaster pierwszego Ninja Gaiden i dopiero niesławna Alma, była bossem, który jako pierwszy wymagał ode mnie drugiego podejścia, a i to wyłącznie, bo straciłem na niej cenny item ożywiający postać, nauczony właśnie doświadczeniem i cierpliwym grindem w souls games. Czy to znaczy że pierwszy, dostępny, najwyższy poziom trudności w NG1, od którego odbijali się gracze jest przereklamowany?
  18. nobody

    Torment: Tides of Numenera

    Nie widzę tego na padzie. Przynajmniej jeśli gameplay ma wyglądać tak jak należy, czyli jak w pierwowzorze. Jeśli wymagania będą znośne, weźmie się wersję na laptopa z biedronki.
  19. nobody

    Bloodborne

    Dla mnie Gherman > Maria > Ojczulek Gehram ma fantastyczną muzykę, oraz miejscówkę, a druga połowa walki dostarcza EMIOŁSZIONS, których nie powstydziłby się sam David Cage. To na nim dopiero nauczyłem się skutecznych viscerali, gdy okazało się że godziny grindu w Mergo choya dają. Bez parry pewnie byłbym zmuszony nauczyć się wszystkich jego ataków i sposobów uniku. Tak więc spokojnie Gehram > Maria Jeśli ktoś twierdzi że poza lochami BB nie był ani trochę trudny, mając na uwadze właśnie Jego, Ebriethas i Logariusa, (pipi) kocopoły. Btw Maria to chyba jedyny boss w Old Hunters, z którym walkę nie nazwałbym drogą przez mękę, a autentyczną przyjemnością z dobrego fightu.
  20. nobody

    Interstellar

    w sumie przez cały film to on głównie robił i podpisywał fotki, co też za skuteczne nie było najbardziej intrygowało mnie jak mógł wymyślić sobie e: Ze wszystkich filmów najwiarygodniej Nolanowi wypadła imo Bezsenność, ale to chyba dlatego że nie grzebał przy scenariuszu.
  21. nobody

    Interstellar

    Mroczny rycerz chłopcze. AHAHAHAHAHAHA :pawel: Ps Memento tez nie, chyba że ktoś łyka bajkę o kolesiu, który zamiast nagrywać max 1 minutowe filimiki informacyjne, wolał tatuować się po tuzin razy n.t. jednego typa i wszystko sobie spjerdalać.
  22. nobody

    The Last Guardian

    xd bez kitu, ta czerń otaczająca tytuł to jakiś trolling
  23. nobody

    własnie ukonczyłem...

    Dwójka była już zrobiona mocniej pod kasuli, więc survival pojawiał się tam dopiero powyżej normala, a i oberwało się nieco "zagadkom". Za to złote trofeum za przejście jej na hardkorze, mając do dyspozycji tylko 3 sejwy, to najbardziej emocjonalny trophy whore hunting zeszłej generacji. Poziom zaszczucia i autentycznego strachu o życie zostawia tam daleko w tyle "jedyneczkę". Ja ostatnio ukończyłem Zombie (port z wii u) i jeśli ktoś szuka klasycznego survival horroru z zombiakami i bez żadnych udziwnień, gra powinna trafić w jego gusta. Szczególnie dobry jest motyw z koniecznością wykańczania przemienionej w zombie postaci, którą w razie śmierci tracimy bezpowrotnie (im dłużej utrzymaliśmy się w jej skórze, tym mocniejszym typem truposza się stanie), otrzymując kontrolę nad kolejnym ocalonym. Do tego dochodzi również skrzynia na przedmioty niczym w klasycznych residentach, ograniczony slotami plecak i pomimo niemałego arsenału, znajdowanego w czasie gry ciągłe niedobory ammo i apteczek. Ja zostałem kupiony, ale skłamię twierdząc że nie przeszkadzała mi czasem słaba technicznie strona (framerate potrafił w kilku momentach zauważalnie spaść, modele postaci i otoczenia to poziom wczesnego ps360, dość długie loadingi podczas zmieniania lokacji), oraz brak ciekawej fabuły i postaci. Mimo wszystko solidne 7. Ps Ostatecznie zginęło mi 13 ocalonych, nie licząc łysiejącego grubasa, po którego wcieleniu natychmiast zrobiłem jedyną słuszną rzecz, czyli zabiłem się na własnoręcznie postawionej minie. [*] No przyznaję, nie najmądrzej się zachowałem.
  24. nobody

    Bloodborne

    przez 2 sekundy post Mazzeo z zapytaniem o taktykę na bossa w BB był jedną z najbardziej pozytywnych niespodzianek tego forum a to byłeś ty
  25. nobody

    Uncharted 4: A Thief's End

    Ponad 250 punktów straty w Commandzie i najbardziej intensywne 3 ostatnie minuty jakie miałem dotąd w tym multiplayerze :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...