Nie no spokojnie, ja mam generalnie tendencje do tycia, grube kości, gen po ś.p. matce więc nie ma problemu z nabieraniem. Choć już jakościowa masa to nie jest takie łatwe miki jak kiedyś gdy opychałem się colą, pizzami, kebabami, czipsami, piwami, wódą. Uuu sobie przypomnę to byłem na skraju chyba. Nigdy więcej i jak na razie do gęby nawet piwa jednego nie wezmę już od 2010 czerwca. Jest git.