Większość bab z loży, które Gerart wyłomocił wbiła mu bez problemu nóż w plecy. Reszta nie miała okazji, a zaciągnęłyby go do wyra prawie wszystkie byleby Yennefer na złość zrobić
Jak to są te wydealizowane wartości to fajnie na chacie macie xDDDD Już pomijam, że głównie knuły dla własnych celów i zbijały sobie piątki jak udało im się owinąć wokół palca któregoś władcę czy znaczącego arystokratę. A gdy zaczęło się sypać i okazało się, że nie do końca jest tak jak sobie tego życzyły to jednej i drugiej psycha zaczęła się kruszyć, tam samobój, tam ucieczka, tam zgrzytanie zębami. Zajebiste DEI niech mnie chuy xD
Po prostu przyznać się, że wieśka znacie jeszcze jedynie z serialu i czupaczups wam opinie wyrobił.
Natomiast fajne babeczki w opowiadaniach czy sadze były, owszem, ale nie dożyły końca historii