Rebuild nie jest streszczeniem tylko sequelem, więc ogólnie nie polecałbym komuś oglądać bez poznania serialu i EoE.
Oglądałem je ponownie przed premierą czwartej kinówki i na pewno podchodzę do nich z większą empatią, choć czy uważam, że były potrzebne? No ciężko mi odpowiedzieć, bo to jednak jest jedna z moich ulubionych serii i zawsze fajnie do niej wrócić, ale na pewno miałbym lepsze o nich zdanie gdyby nie wychodziły w bólach przez te 14 lat. Natomiast ani razu nie poczułem w trakcie ich oglądania, że są zrobione na siłę, tylko faktycznie coś mają sobą do zaoferowania i to duży plus.