Warrior's Way-po zobaczeniu trailera troche sie podjaralem ale niestety jest mocno ponizej oczekiwan. Po calkiem klimatycznym poczatku nastepuje 30-40 min (pipi)enia smutow i jest zdecydowanie zbyt malo latajacych azjatow pizgajacych mieczykami. Pozniej cos tam sie rozkreca ale niestetty choreografia walk nie powala. Na minus jeszcze mozna dodac bohatera grajacego jedna mina. Naciagane 6/10
dzis biore sie za ogladanie, oprocz tego wyszperalem w necie takie tytuly jak: A Bittersweet life, A dirty carnivale, world of silence. znajdzie sie cos jeszcze?