ireniqs

Dokładnie. Jak trzyma się gry dla samego trzymania to wiadomo że się zapelni. Ja stosuję taktykę systematycznego ogrywania zaległości. Jak coś kończę to usuwam i ściągam następne. Żeby nie było cyfrówek mam w obecnej chwili więcej jak pudełek, bo gry z pudełek to też sporo zaoszczędzonego miejsca.

A jak to jest z tą Divą? Warto zabierać się najpierw za jedynkę a później dwójkę? W każdej z tych gier są inne kawałki? Muszę kiedyś dorwać ale ceny cały czas trochę zbyt wysokie.

Ja mam 16gb i do tej pory tylko raz musiałem robić roszady w składzie żeby coś innego zmieścić. W zupełności wystarcza mi taka pojemność.

Dzięki za porady chrno-x. Nie ukrywam że i mnie się przydadzą bo jak do tej pory z Zeld ukończyłem tylko Wind Wakera. Z tego co widzę to dobrze by było teraz zabrać się za Ocaryne i A link to the Past. Tą drugą już zdążyłem nabyć, Ocaryny nie mam. Mam za to jeszcze Majore ale ona sobie poczeka. Z początku myślałem że nie ma znaczenia w którą część gra się najpierw ale teraz już widzę że byłem w błędzie. Dzięki jeszcze raz.

Tak jak piszesz. Dodatkowo od początku marzył mi się Odin Sphere na Vicie, a tu bach i jest. Super będzie mieć go w kolekcji, obok Muramasy i Dragon's Crowna. Może coś w tych klimatach? Byłoby za(pipi)iście.

Wiadomo kiedy premiera?

Smutne że nic nowego ale na Vicie będzie się grało świetnie. Czekam.

I jedna i druga konsolka jest warta posiadania, tyle. Mam obydwie i cieszę się z obydwu jak małe dziecko. Co do Vity to możliwe że ja mam tylko z nią takie odczucia co do jej przyszłości. Jak bedzie - czas pokaże. Jeżeli ma wyjść jeszcze sporo gier na zachód to spoko nawet bardzo. Cieszę jak jasna cholera. Lubię gry Japońskie więc cieszę się po tysiąckroć. Pytanie tylko ile z nich będzie warta uwagi? kypq ja tam tylko w tym momencie po prostu głośno myślę więc nie ma co toczyć piany z ust bo po to jest forum żeby dyskutować. serio wydawało mi się że yokai watch jest dobre jeżeli nie to <smutas>

Oczywiście że o niektórych tytułach lepiej nie wspominać, ale nawet mimo to gier pokroju Mario Paper Jam, Yokai Watch czy Fire Emblem Fates próżno szukać na Vicie. Na niej to ogólnie indyki i niszowe jrpgi, które czasem przebijają się na zachód. Żeby Nie było nie mam nic do Vity bo sam spedzam z nią dużo czasu i na brak gier nie narzekam. Problemem jest co będzie dalej, bo wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują że jeszcze trochę i na Vicie próżno będzie szukać nowych tytułów - chodzi mi tu o zachodnie premiery, nie Japońskie.

Wątpię bo z tego co widać to ta gierka będzie nadawała się tylko na granie na dotykowym ekranie, no chyba że przebudują interfejs.

Biorę tu pod uwagę e3 na którym gry na 3dsa były a na Vite wcale.

Przyszłość vity rysuje się raczej w ciemnych barwach, a 3dsa w jasnych. Tak można to z grubsza ująć. Nie jest tak że Vita nie ma gier bo ta i ta konsolka sprawi masę frajdy. Wszystko obija się o bibliotekę gier na którą dobrze by było żebyś zerknął. Wybierz to co będzie pasowało najlepiej. Ja mam obie konsolki i takie rozwiązanie jest najlepsze ale wiadomo że nie każdy może sobie na takie luksusy pozwolić.

Hmm wygląda to niemal tak samo jak na pc, więc raczej będę omijał. Ten początek z tego co pamiętam na ue3 był bez mgły. Reszta to 1:1.

Sorki ale dla mnie stylus >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> paluchy.

Ja zamawiam właśnie na cdp.pl. Moim zdaniem najciekawsza i zarazem najlepsza oferta na zwykłą wersję day1. Binary Domain to kolesie od Yakuzy i Segunia, więc o ile nie zacznie wspópracować z Segunią o tyle raczej sequela od niego nie zobaczymy, jeśli są jakiekolwiek szanse na sequel tej spoko gierki.

Na vite też jest mgs3 no i do tego mgs2, portable ops, peace walker, mgs1. Do wyboru do koloru. Gierki na Vite są pytanie tylko w jakich gustujesz. Na Vicie znajdziesz sporo niszowych jrpgow, dużo indyków, gierki z psp, ps1 i niektóre z ps2. Gier na wyłączność nie ma zbyt dużo, ale też nie jest tak że nie ma ich wcale. No i problemem może być coraz to mniejsze wsparcie dla tej konsolki, więc nie ma co oczekiwać dużej liczby nowych gier. Będą to pewnie tylko indyczki i jakieś gry z Japonii. 3ds natomiast cały czas dostaje gry i będzie dostawał. Do platformowek nada się idealnie. New 3ds od tych starszych modeli jest lepszy pod względem wykonania i bebechów. Jeżeli masz fundusze to osobiście polecam, jeżeli nie to starszy 3ds też spoko a można go wyrwać dosyć tanio. Do tego ładowarka do kupienia to mus, no i w zależności od chęci można wziąć sobie futerał i folię na ekrany.

Kurde taki dobry silnik jak Fox Engine w rękach partaczy z Konami... szkoda bo silnik naprawdę daje radę nie tylko pod względem wyglądu (bardzo ale to bardzo przypadł mi do gustu) ale tez elastyczności (MGS, PES, P.T.).

Padłem

Do tej pory nie mogę się nacieszyć tym, że Dangana 2 udało mi się wyrwać za 70zł na Allegro. +1 Świetne zakupy i radzę nie spieszyć się z przechodzeniem tych tytułów. Trzeba się delektować.

Aż tak źle to nie wygląda... ja tam czekam i z tego co widzę po newsach to jest to kolejny tytuł który trzeba będzie samemu ograć i ocenić. Dziennikarze już teraz przekreślają Devil's Third, a co niektórzy już go ocenili ogolądając tylko ten filmik i patrząc na kilka screenów. Banda oszołomów.

Telefony jako growe zakupy? Od kiedy to telefon jest platformą do grania?

Ja ostatnio szarpnąłem się na SMTIV i Phoenix Wrighta cyfrowo z promocji na storze. Ograć ogram a w przyszłości jak będą fundusze to zamówię sobie wersję ntsc po to tylko żeby stały na półce zafoliowane. Kolekcjoner nie ma łatwego życia ale jakoś trzeba sobie radzić.

Możliwe że ogram. Na Vicie będzie się grało super.

Również ogrywam MGSy. Ukończyłem: MGS2 - bardzo spoko część, jedna z lepszych pod względem fabuły. Gameplay toporny, ale jako że grałem na Vicie to nie odczułem tego tak bardzo. 8+/10 MGS3 - w moim prywatnym rankingu zajmuje drugie miejsce, zaraz po MGS1. Świetny gameplay, dającą do myślenia fabuła i bekowy młody Ocelot na dokładkę. Ogółem to majstersztyk. 9+/10 MGS4 - dobry pod względem gameplayu (z wyjątkiem 3 aktu) i z masą fajnych różnych wspominkowych znajdziek, ester eggow itd. Zaposysa po całości fabuła, zaposysa również końcówka. No i jeszcze ten nieszczęsny Drebin z małpą :facepalmz: Generalnie w dużej mierze zawód, ale grało się przyjemnie. Najlepszy MGS pod względem udźwiękowienia (i nie chodzi mi tu wcale o muzykę). 7/10 za cynicznego jak diabli Snake'a (jak zwykle świetna rola Haytera). MGS Portable Ops - fajne nowe patenty gameplayowe (budowanie bazy, rekrutacja nowych członków to Teamu), tylko co z tego skoro sam gameplay toporny jak jasna cholera? Co prawda grałem na Vicie i sterowanie Snakiem miałem pod d-padem, ale i tak cigniecie tych wszystkich ludzików do ciężarówki momentami ostro męczyło. Pod względem fabuły bardzo ok, a utwór kończący grę wynagrodził wszystkie trudy. 8/10 MGS Peace Walker - fabuła troszkę idiotyczna, ale niektóre wątki ok. Bardzo dobre rozwinięcie gameplayu z PO, dużo bardziej przystępne i do tego bardziej urozmaicone. Świetnie grało się w coopie. 8+/10 Obecnie na tapecie Ground Zeroes, a później fajrant i tylko czekanie na Phantoma. btw w MGS1 nie grałem bo ukończyłem go wcześniej tyle razy, że znam go na pamięć - moja ulubiona część.

O Ja (pipi)e... :( szczery smutek mnie ogarnął.