ireniqs

Dam plusika MichAelis jak tylko się odnowią, a tymczasem u mnie również stuleja mocno ściska. Piękności <3 Szkoda że albumik po Dżapońsku, bo niestety nie znam tego języka:

Mam tak samo, nie tylko ty jesteś poje,bany.

Gdyby nie brak kompatybilności PS4 > PS3 to już dawno PS3 by wyleciało z domu do żyda, a tak zostaje bo jeszcze jest kilka gierek które trzymają mi ten sprzęt. Poza tym wolę grać w starsze tytuły na konsoli-źródle, a nie bawić się w jakieś emu. Fajnie że wychodzą te Yakuzy, a jeszcze fajniej jakby wyszły w pudłach i w zbiorczym wydaniu. Mówię o 3,4,5 bo całości mi nie potrzeba skoro kupuję na bieżąco w premiery.

Shovel Knight: Shovel of Hope (Switch) Shovel Knight: Plague of Shadows (Switch) Shovel Knight: Specter of Torment (Switch) Nie wiem za bardzo co mam o tych gierkach mam pisać... Ogólnie cały ten zestaw to niezły powrót do przeszłości. Młodsi gracze mogą zobaczyć jak to kiedyś było, a starzy wyjadacze? W moim odczuciu nie ma tu nic nadzwyczajnego, co najwyżej granie na nostalgii. SK nie jest pozycją złą czy średnią, to bardzo dobra i przemyślana gierka, ale brakuje w niej takiego efektu "WOW" jak to ma miejsce chociażby w Celeste. Inna sprawa że pomimo tego że obydwie gry to indyki to celują w troszkę inną grupę odbiorców. Gameplay jest dobry, a sterowanie responsywne jak diabli. Grało się przyjemnie, ale też nic ponad to. Graficzka i muzyczka to pełen oldschool chociaż niezbyt mi podszedł ten chiptune. Chciałbym mieć wybór czy mam słuchać tych pisków czy czegoś bardziej przyjemnego (mogli zrobić dwie ścieżki dźwiękowe i opcję zmiany - byłoby idealnie). Skończyło się na tym że odpalałem muzykę ze swojego playerka, a w SK grałem bez dźwięku. Kiedyś chiptune mnie fascynował, dzisiaj irytuje. Cała gra to hołd dla epoki 8-bitowej. Rozumiem aż za bardzo dlaczego dużo osób się tą grą zachwyca, ale rozumiem też tych którzy nie dali rady skończyć. Ukończenie wszystkich trzech pozycji z pakietu zajęło mi nieco ponad 15h. Można grać dłużej jeżeli chce się maksować. Do gierki jeszcze wrócę jak wyjdzie nowa "część". No i właśnie sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony mam już jej dość i tak dalej, a z drugiej strony jestem ciekawy co tam jeszcze twórcy wymodzą przy nowym DLC. Jest w tej grze jakaś magia, mimo że całość stawiam o oczko niżej niż niedawno ukończoną przeze mnie Celeste. 8+/10 za pakiet. Plusik w sumie się należy, bo wsparcie dla gry jest wzorcowe. Cena/jakość też klasa. No i jest jeszcze Mona - najlepsza postać w grze. <3

Coś w tym jest. Ja pograłem ze dwie godzinki i oddałem gierkę (miałem pożyczoną). Nie chciało mi się/męczyło mnie to sterowanie. Jak gra męczy, to nie gram i tyle. Ale design i markę DK szanuję.

Przyjeżdżam na chatę a tutaj: Jakie CUDO ten steelbook. Jeden z ładniejszych jakie widziałem w ogóle. Pięknie uwypuklony art. No i kondomy też są żeby czarodziejki nie obryzgać. CUDEŃKO wersja. Nie żałuję.

Surwiwal. Wczoraj też patrzyłem z ciekawości na gejlpeje. Może kiedyś zagram (jak mi ktoś kupi na Mikołaja), ale generalnie surwiwale mnie nie grzeją. Chociaż tutaj wyjątek mógłbym zrobić bo lubię klimaty Conana. Age of Conan dobrze wspominam. Chwilę w to grałem kiedyś.

Zdjęcie Ficka z duszą. xD Wystarczy powiększyć.

https://muve.pl/promocje/pillars-of-eternity-ii-deadfire cRPGi izometryczne również kupuję z miłą chęcią. W szczególności w pudłach. Takie zboczenie od Baldura. Te Pillarsy też na pewno wezmę. Wielka szkoda że olali wydanie w Polsce Divinity 2 w pudle. Mogłem zamówić bezpośrednio od nich.

Ja w tym momencie nadrabiam jedynkę. Pod dwójkę sięgnę trochę później. Chciałbym wersję Obsidian ale cena wyjątkowo zniechęca. Maks 250 powinna kosztować. :| Może w późniejszym czasie coś się uda, ale musowo wersja w pudełku.

i z tego że ze złoma stał się najnowszy cud techniki

Chyba też sobie zapodam tego Frostpunka po majówce i po wypłacie. Dawno nic nie brałem na

Polecam kiedyś sobie zrobić taką aktualizację na Intel Atomie z 5gb wolnym miejscem na dysku. Co to była za gimnastyka... Najpierw źle stworzyło obraz Windowsa na pendrive. Ciul, od nowa. Później przy instalacji, ponad 70% "błąd aktualizacji". Ciul, od nowa. Druga próba udana, ale przy restarcie systemu zeszło z 1,5h. Ogólnie cały proces na tym śmiesznym urządzonku: Intel Atom, 2gb ramu i 32gb dysk c zajął prawie 4h. Ale za to teraz chodzi żwawiej i jeszcze miejsce na dysku się zwolniło prawie 10gb zamiast 5gb. Taki sport w sumie bo nie musiałem tego robić. Mamuśka i tak nie zauważy różnicy. A poza tym u siebie też zrobiłem. Działa spoko. Jeszcze dzisiaj lapek Della został do golenia.

@P-chan? Zawsze szanowałem.

CELESTE (Switch) - jeden z lepszych indyków w jakie miałem okazję zagrać. RE-WE-LA-CYJ-NA muzyka, świetna główna bohaterka, postacie które spotyka i dialogi między nimi, responsywne sterowanie i bardzo dobrze zaprojektowane poziomy. To są największe atuty tej pozycji. Jeżeli ktoś jest fanem dobrych platformówek to musi zagrać. Ja nie jestem, a mimo to bawiłem się bardzo dobrze. Zostało jeszcze sporo truskawek do zebrania i alternatywne światy, ale jako że jestem totalnym noobem w tego typu grach to nawet do nich nie podchodzę. Może kiedyś wymaksuję sobie tylko podstawowy świat, ale póki co muszę gonić do kolejnych gierek. Celeste pozbawione jest jakichś większych wad (a przynajmniej ja nie jestem wstanie ich wskazać), ale też gra nie zrobiła na mnie jakiegoś mega dużego wrażenia, tak jak u niektórych na forumku. Doceniam i szanuję tę pozycję od tej pory, ale też nie będę się nad nią specjalnie spuszczał, bo to nie moja brożka. 9/10 od totalnego laika. Myślę że to jest najniższa ocena jaką powinna dostać ta gra... ze znaczkiem jakości .

Pillars of Eternity - miałem od dawna, przyszła pora na przejście. Początki nawet spoko. Klimacik, powolne tempo i dużo czytania - w sam raz do relaksu od tych wszystkich oczo(pipi)nych sinematikekspiriens gierek. Czemu nie zaległe Tyranny czy Divinity 2? Bo PoE uchodzi za najsłabsze. Lepiej zaczynać od czegoś gorszego, póki da się jeszcze na to patrzeć.

No niby racja.

Plus za Shovel Knight USK 0. W Niemczech możesz już grać w brzuchu matki.

Niebawem pojawią się ssd 970 które będą lepsze ale i droższe. Myślę że nie ma też co przepłacać za wersję PRO tylko brać tańsze EVO. W normalnym użytkowaniu nie zauważysz różnicy a trochę zaoszczędzisz. No i tak jak wspomniałem, te serie od Samsunga PRO i EVO można brać w ciemno. Najlepsze dyski ssd na rynku obecnie. Jest co prawda jeszcze Intel Optane, ale cena/ilość miejsca w dużo gorszych proporcjach. GTX 1060 (koniecznie ta wersja z większą ilością ramu) pozwoli zagrać w sumie we wszystko co wyszło do tej pory w 1080p. Nie ma sensu do takiej rozdziałki brać coś lepszego. 1200-1500zł zależnie od firmy i chłodzenia. A jeżeli budżet pozwala to śmiało można pocisnąć na GTX 1070. Trochę zapasu mocy też nigdy nie zaszkodzi. No chyba że zmiany karty w przyszłości będą to lepiej dać na lepszy procek, a później zmieniać sobie karty na luzie.

Dokładnie tak. Obowiązek na system. 128gb u mnie styka ale śmiało można większy zależnie od funduszy. Samsung na topie w ssd tak btw.

Ogarnij sobie: https://www.purepc.pl/zestawy_komputerowe/jaki_komputer_kupic_zestawy_komputerowe_na_kwiecien_2018 W miarę dobrze polecają i aktualizują. Jedynie tylko ceny trzeba zawsze korygować bo czasami zmiany są z tygodnia na tydzień.

Nie wiem czy jeździliście już gokartami, ale to jest dopiero tragedia. Ogólnie model jazdy jest do przyzwyczajenia. Po paru godzinach w grze zupełnie już nie przeszkadza (z wyjątkami). A sama gierka ok. Potwierdzam i podzielam zdanie Kruka.

Może to nie wina konsoli ale samej płytki z grą? Masz od kogoś pożyczyć GoWa żeby sprawdzić czy ta druga sztuka działa? Albo idź do kogoś ze swoją płytką i sprawdź. Może sam nośnik po prostu jest źle nagrany czy coś w ten deseń? A sorki teraz doczytałem że to robiłeś