ireniqs

+ za buty.

Od momentu gdy kupiłem EK z Dark Souls 2 nigdy więcej już takich wydań. Badziew straszny. Lepiej brać dedykowane od firm które specjalizują się w takich figurkach. Nawet te najtańsze zjadają tą chińszczyznę dodawaną do gier. Wyjątek jak na razie to była ta z Wiedźmina 3.

No i wuj. Przed Bansai skończyły mi się plusy, a tak bardzo chciałem dać.

U mnie podobnie. Tony miodu za dzieciaka. W trójkę i dwójkę nie grałem wcale. Mam nadzieję że ten SS będzie fajny. No i czekam jeszcze na The Talos Princi.ple - też jedna z moich ulubionych gier ostatnich lat. Trzymam kciuki za wszystko i czekam.

Szczerze mówiąc to o tym nie wiedziałem. Jak będzie źle to wezmę cyfrowo jeszcze na PC, a tego Preya zostawię do kolekcji i tyle. Tak czy siak pogram jak ukończę Dishonored 2 (którego obecnie ciupię) i dodatek do niego.

Kilka sztosów, bo przecież nie mam w co grać. Podziękowania @Yakubu za Preya Podziękowania @Rayos za Zerudę w przepysznej cenie w idealnym stanie @Ficuś

Bardzo fajnie. A cała operacja trudna czy da radę zrobić samemu bez boleści? Obyło się bez jakichś niespodzianek po drodze? Pytam tak na zaś, ale całkiem możliwe że nigdy nie będę się w to bawił, bo ta generacja procków mnie nie interesuje. Poza tym może AMD wskoczy? Kto wie.

Przedostatni zakup na Switcha. Styknie na najbliższe 6 miesięcy.

Efektów. Temperatury po i przed. Ciekaw jestem jaka u ciebie będzie różnica. No i golasa procka też możesz cyknąć.

Daj znać jak poszło i rób fotki koniecznie. Trzymam kciuki, ja bym się trochę cykał, ale fakt że różnice w temperaturach potężne. @El Loco Chocko

Chyba wiem co to było Powodzenia z dalszymi działaniami. Cyknij też fotki, no chyba że nic ciekawego nie będzie. :pcmr:

Najlepsze rozwiązanie zdecydowanie. Ja też w przyszłym roku przeskakuje do teraźniejszości. 2600K już się wysłużył. @El Loco Chockochodzi o to co jest pod czapką procka tzn między warstwą ochronną a samym rdzeniem. Intel daje pasty termoprzewodzące, a AMD lutuje na stałe. Lutowanie lepsze bo dzięki temu są niższe temperatury i mniejsze prawdopodobieństwo throttlingu. No ale to nie zmienia faktu że Intel wydajniejszy w grach. A jak ktoś nie robi OC, to temperatury i tak OK.

@El Loco Chockodo gier nic lepszego nie ma obecnie w tej cenie. @Schranz1985nie da się podkręcić procka bez K. Na Xeonach się nie znam zupełnie. Musisz na własną rękę doczytać czy opłaca się z tym bawić.

Dobrze wiedzieć, chociaż to dla mnie i tak tylko ciekawostka. Dla pocieszenia dodam że 45mhz więcej na rdzeniu to jakieś 2 góra 4 fpsy więcej, więc różnica prawie żadna. https://www.pcworld.com/article/3196586/components-graphics/sapphire-radeon-rx-570-pulse-and-rx-580-pulse-review-solid-gaming-on-a-tight-budget.html Jednak różnica spora w chłodzeniu: Kwestia budżetu, ale myślę że i tak Pulse wystarczy spokojnie.

Moim zdaniem nie ma po co brać Nitro+, ma co prawda 45hz więcej na rdzeniu, ale przy dobrych wiatrach tyle samemu będzie można wycisnąć po OC (chociaż nie wiem dokładnie jaki jest potencjał oc rx580). Chłodzenie wydaje być się bliźniaczo podobne, ale pewnie jakiś tam lifting jest.

Powinna się zdać.

W takim razie niezbyt ci się opłaci ten biznes. Wydajność co prawda wyższa, ale nie aż tak wysoka żeby tyle dokładać. @Copperna radziach zbytnio się nie znam, ale z tego co widzę to ludzie za granicą polecają https://www.amazon.co.uk/SAPPHIRE-Pulse-Radeon-GDDR5-Graphics/dp/B071CQ5LRV/ref=sr_1_4?s=computers&ie=UTF8&qid=1523107315&sr=1-4&keywords=rx580 Ten Asusek też wygląda całkiem w porządku: https://www.amazon.co.uk/Dual-RX580-O8G-Radeon-580-8GB-GDDR5-Graphics-Express/dp/B071L1VGQW/ref=sr_1_6?s=computers&ie=UTF8&qid=1523107599&sr=1-6&keywords=rx580+asus Ja bym celował w te firmy bo MSI i Gigabyte jakoś tak marnie wyglądają z RXami. XFX nie znam to się nie wypowiadam.

Zależy jaki koszt wymiany.

Jeszcze jedna gierka wpadła z ostatniej promo na Switcha. Tak do pary.

No ja mam na odwrót z PSX i CDA - zupełnie mnie już nie kręcą. CDA nie kupuję od 2008? Czasami coś tam wpadnie w łapki, ale odbijam się jak groch od ściany. Zero zainteresowania. To samo PSX od ponad roku nie kupiłem żadnego numeru. Za to prenumeratka na Pixela niedługo wpadnie na kolejny rok, bo już w maju się kończy. Czytam od dechy do dechy zazwyczaj. Nie wiem czy to ja się zmieniam, czy po prostu taki kaprys? Pewnie kiedyś przyjdzie i pora na odłożenie Pixela.

Wpadła moja TRZECIA gra na Nintendo Switch. Lody zostały przełamane, teraz może pójdzie z górki. No a sama gra? Sztos niby jakiś.

Dla niektórych twisty robią robotę w fabule. Dla mnie niekoniecznie. Mi chodziło głównie o to że fabularnie Nier jest ciekawszy niż Horizon, no ale ja jestem trochę dziwak i ograłem wszystkie gry Yoko Taro, począwszy od Drakengarda, więc tym bardziej doceniam uniwersum jakie stworzył ten Pan. No i powtórzę po raz któryś: w grach Taro śledzenie fabuły = emocje (reżyserka się kłania), co nie zmienia faktu że dla niektórych może być tak sobie, bo to za dziwne, tamto za dziwne itd. Ja takie dziwadła lubię, bo przynajmniej mogę trochę ruszyć głową i pewne rzeczy sobie powyobrażać/podopowiadać itd. Horizon to podręcznikowy przykład dobrze zrobionej roboty, ale nie pozostawia wiele miejsca do własnej interpretacji. O to mi się głównie rozchodzi, ale powtórzę też że przy obydwu grach bawiłem się bardzo dobrze i czekam na kontynuacje.

Czepiłeś się słowa "odkrywcza". Dla mnie fabuła w Nier jest po prostu mega ciekawa i strasznie gra na emocjach, serio idzie się w niej popłakać, a po ukończeniu gra zostawia cię z pustką w głowie i tysiącem myśli "a co by było jeśli". W Horizon po 30 minutach wiadomo o co biega i do końca nie wzbudza żadnych emocji. Tylko tyle. Widać że japońszczyzna ci nie leży, ale to też nie znaczy że każdemu ma leżeć płytki Horizon. Co nie zmienia faktu że obie gry są dobre i warto w nie zagrać. No nie wiem po co to całe larum. Ale i tak się (pipi) znacie bo Xenoblade 2 >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> cała reszta tych gówien.

Damy spokój, ale pamiętaj: Nier to mesjasz pod każdym względem.

Jeżeli nie oczekuje się cudów to gra się miło, lekko i przyjemnie. Podobnie jest z fabułą i światem gry. Setting jest na tyle ciekawy i oryginalny, że wszelkie fabularne uproszczenia nie stanowią żadnej przeszkody żeby czerpać przyjemność z grania. To gra dla mas, tytuł aaa, który ma się sprzedać. Widać to i czuć. Do Niera bardzo daleko, ale za tą grą nie stał żaden Japończyk więc TAKICH emocji próżno w niej szukać.