whitesand
Użytkownicy-
Postów
384 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez whitesand
-
Jeśli to Cię pocieszy to dodam, że to wydanie "kieszonkowe" warte (wg Merlin.pl) niecałe 14.00 zł. A Ty zapewne kupiłeś w twardej oprawie plus inne fajerwerki.
-
Trzeba więc staranniej dobierać konkursy w jakich się startuje, jak widać.
-
Niestety nie uważam Facebooka. Podobnie konkursów organizowanych przez niezwiązane z nim firmy/organizacje (Empik, TVP, Polskie Radio itd. itp.) a promowanych na stronach Facebooka i przynoszących prywatnej firmie pana Zuckerberg'a korzyści. Niech Empik zorganizuje normalnie ten konkurs, to skuszę się na głosowanie.
-
Norwegian Wood - Murakamiego w Biedronce za 11.99 zł (nie wiedziałem gdzie to napisać, a za tę kasę warto przecież)
-
I tak zawalczył lepiej niż wszyscy zakładaliśmy, sam jestem zaskoczony. Ale fakt faktem. To nie ta liga.
-
Jednak nie znam niuansów hiszpańskiej piłki, bo nic z Twej wypowiedzi nie zrozumiałem. Poza facepalm.
-
Specjalnie. A tak na serio, nie oglądam La Liga, więc takie wyniki przewidywałem. Czekam na obiektywne opinnie, tych którzy widzieli start Serie A i pierwszą kolejkę ligii hiszpańskiej by powiedzieli gdzie były rzeczone emocje.
-
5:0 i 6:0? Gdzie te emocje, nie rozśmieszaj mnie. Emocje to może były, ale wczoraj na San Siro.
-
A ktoś z tej dwójki dziś przegrał?
-
Mecze ciekawsze? Tak, dokładnie dwa w sezonie, kiedy 2 najsilniejsze teamy grają ze sobą. Przecież nad resztą stawki i tak mają min. 10 pkt. przewagi. Wolę skorumpowany polski futbol, albo włoskie szachy.
-
Co do stronek ze zdjęciami otagowanymi wg konkretnych aparatów, którymi je zrobiono to sprawdź Flickr. www.flickr.com/cameras/sony/
-
To jednak słusznie obawiałem się meczu z Lazio. Damn.
-
Premier League > Bundesliga > Serie A > ... > T Mobile ekstraklasa > Real & Barca La Liga
-
Przecież to nie są lustrzanki! http://www.psxextreme.info/topic/86439-zakup-aparatu-cyfrowego/page__st__20
-
Olała, zobacz jak bezproblemowo zdobyli w tym sezonie resztę tytułów. Innego wytłumaczenia więc być nie może. Real się spiął żeby zdobyć ten kawałek blaszanego dzbanka, a Barca już dawno była myślami przy LM i tytule mistrza kraju - czyli tytułom dającym wymierne korzyści, a nie doniczkę na kaktusy. Tak czy inaczej Jose jeszcze zawita do Machaczkały. Więc nie ma co się spinać.
-
Nie dla mnie i dla klubów. Czyli - right. I nikt tego nie ukrywa, tam są pieniądze i prestiż, w Lidze Mistrzów. A to że Milan zdobył scudetto z tak słabymi rywalami było oczywiste i jest jedynie gwarancją, że bez niepotrzebnych eliminacji Mediolańczycy wystąpią w LM i zgarną co do nich należy. A tak na marginesie to lepsze mistrzostwo kraju niż Puchar, który Barcelona po prostu olała ciepłym moczem oddając w przedbiegach. Right?
-
Nie łap mnie za słówka, obydwaj wiemy o co chodzi. O Ligę Mistrzów i tryumf w powyższej, a nie jakieś nędzne Puchary z kraju szalejącego bezrobocia. Right?
-
Myślę, że romans Jose i Anży to pieśń niedalekiej przyszłości. Kolejny sezon dla Realu bez tytułu i the Special One w myśl swojej zasady zmieniania raczej lig niż klubów zawita do Dagestanu.
-
Fakt. Mexes, Taiwo, Robinho (i nie wiem kto tam jeszcze) kontuzjowani, a Serie A dopiero startuje. A co jak co to na Mexes'a bardzo liczyłem, nie sposób go nie podziwiać za bezkompromisowość i nieustępliwość a ja lubię takich graczy, oby tylko ta zaciętość nie przełożyła się na dorobek kartkowy. W każdym razie kadra urosła, transfery wg mnie poprawne, bez szału i po cichu wzmocniono każdą z formacji. Będzie dobrze. Bardziej obawiam się na dzień dzisiejszy Mirka Klose niż dwumeczu z Barcą dla której każda kontuzja to przy krótkiej ławeczce i nadmiarze pomocników w składzie kosztem innych formacji - katastrofa.
-
I Milan wygra gwoli ścisłości, bo któżby popsuł sobie statystyki mówiące, że w Milan ledwie 3 razy przegrał na inaugurację ligi? Potem tylko marsz po tytuł, Liga Mistrzów, w maju finał, w wakacje Superpuchar i pozamiatane. Kolejny piękny sezon się zapowiada.
-
Żewłakow oczywiście. Ten czwarty do obrony. Innej opcji nie widzę, szkoda tylko że Dyzma się na niego pogniewał. Chociaż - po zastanowieniu uważam, że to lepiej. Franz nie zasługuje na to by dobrzy piłkarze u niego grali i swoimi umiejętnościami maskowali jego brak efektów w pracy z Reprezentacją.
-
Wbrew temu co pisze ogqozo wygląda to źle. Źle, a nawet gorzej. Reprę oglądałem ostatnio jakiś czas temu, ale nie widzę progresu, a regres. Mierzejewski? Ten człowiek nawet piłki przyjąć nie umie (akcja gdy wyszedł sam na sam z Wiese i udawał, że sprawdzał czy spalony, a tak naprawdę piłka kręciła się w niezrozumiały dla niego sposób uciekając), w swojej bezsilności faulował Kroosa chyba na trzy różne sposoby, w trzech kolejnych akcjach, a do tego ma bródkę i jakieś wąsy. Bez jaj. Te dziury w środku pola po przejęciu piłki, te jak najszybsze oddawanie gały byle gdzie i byle komu, te popuszczanie po spodenkach gdy zbliża się szkopski zaciąg. To nie Polacy grają źle, to Niemcy rozgrywają nędzne spotkanie. W formie i składzie z meczu z Austrią mielibyśmy pozamiatane i Ci wszyscy przedstawiciele handlowi okupujący trybuny i gwiżdżący przy byle okazji (przemówienie Lahma) już pakowali by się do swoich Mondeo i Passatów ciskając biało czerwone szaliki do zakratowanego bagażnika. A tak, oglądamy brak stałych fragmentów w wykonaniu Smudersów (bo jak nazwać te kopniaki Adriana i żenujące wykonanie wyrzutu z autu blisko linni końcowej boiska), brak zorganizowanych, ćwiczonych zagrań, brak jakiejkolwiek taktyki i brak jakiegokolwiek pomysłu na grę. Miałem ostatnio pecha słuchać w radio wywiadu ze Smudą i te jego kilkunastominutowe wywody mogę podsumować w jednym, Smudy zdaniu: "Reprezentacja nie jest w optymalnej formie i składzie i nie gra tak jak bym chciał, bo cały czas ktoś ma kontuzje albo pauzuje za kartki." Trudno się z tym nie zgodzić. Ten pan w dresie, wyglądający jak sprzedawca runa leśnego przy trasie S8 po prostu głęboko wierzy, że jego rolą jest naznaczenie palcem maczanym w zsiadłym mleku kilku piłkarzy z polskimi paszportami, wypuszczenie ich na boisko w składzie jaki to akurat przyśni się panu Smudzie, a nie koliduje z wspomnianymi kontuzjami i obserwowanie co będzie się działo. Co z resztą wychodzi mu doskonale. Zwróćcie uwagę jak dyskretnie zerka na telebim, czy akurat jego prezentują i przybiera pozę. Mamy lepszych piłkarzy niż za czasów Beenhakker'a, mamy stadiony, ale nie mamy niestety nic więcej. Nie tak się po prostu dziś gra w piłkę. A mottem dla Franca i jego kadry ode mnie niech będą te dwa skromne cytaty: "Czy konie mnie słyszą?" "Więcej pary, idioto!"
-
Przecież od czegoś trzeba zacząć, King to i tak ambitna literatura (w sensie znam i czytam pośledniejszą).
-
A ja bym polecił Skazani na Shawshank, na początek.
-
Sam mam sentyment do klasyków i youngtimerów, ale co Cię skłoniło do zakupu tej skarbonki?