Nie ukonczylem jeszcze (jestem w 14 misji), ale na chwile obecna sprawa wyglada dla mnie tak:
DMC4 > DMC3 > DMC > DmC >>> DMC2
Gra sama w sobie jest dobra. Jest to pierwszy prawdziwy slasher Ninja Theory i jest lata swietlne za beznadziejnym Heavenly Sword. W koncu udalo sie im zrobic system walki, ktory ma rece i nogi. No ale niestety jako Devil May Cry to mamy tutaj kompletne pudlo. System walki nie ma szans z trojka i czworka, nie ma frajdy z kombinowania, przeciwnicy sa nudni, a bossowie po prostu beznadziejni. Lokacje, muzyka i festyniarska oprawa tez kompletnie nie pasuje do tej serii. Tej gry w ogole nie ma sie ochoty masterowac tylko zaliczyc i sprzedac jak najszybciej, co tez pewnie uczynie w ciagu najblizszej doby. No i nie bede nawet wspominac o 30fpsach i braku lockowania ...
Tak wiec:
Gra sama w sobie - 8+/10
Nowa czesc DMC - 5/10