Ins

Dzisiaj kolejne zielone pudełeczka odebrane z paczkomatu: Doszła też trzecia gierka (State of Decay 2) ale idzie do zwrotu, mam nadzieję. Miała być nowa w folii i niby jest, szkoda tylko że folia porozrywana w dwóch miejscach. Zdjęcie w ogłoszeniu robione przed jej uszkodzeniem ewidentnie. Mam nadzieję, że sprzedawca nie będzie robił problemów. Niestety osoba prywatna, a nie sklep.

Kolejne dwa zielone pudełka na półeczkę:

Jest już update ale na XSX nie chce mi wczytać sejwa. Komunikat brzmi jakby był wyjęty w przypadku przenoszenia sejwów na konsolach Sony: Mam nadzieję, że to szybko poprawia bo mam dwa dodatki, które czekały do ogrania w 60 klateczkach.

Wpadły kolejne giereczki. Uwielbiam te zielone pudełka. Dodatkowo zakupiłem: Głównie dla tego steelbooka/case'a na karty.

Deathpool był tak dobry, że zapomniałam jak ten słaby twór faktycznie się nazywa. Autentycznie musiałem googlować xD Nie pokładam wiary w Redfalla, ale mam nadzieję że się miło zaskoczę. Niestety wszystko co pokazali to dla mnie lampka ostrzegawcza tak samo jak przy materiałach z ich poprzedniego crapa.

Akurat Ragnarok ma dobre misje poboczne i gra jest długa ale nie rozwleczona. Jak komuś szybko siądzie to z przyjemnością będzie robił wszystko co może. Totalne przeciwieństwo obu Horajzonów

? Spróbuj kupić nowe zafoliowane te dwie gierki z okładką polską albo angielską. Powodzenia Halo MCC 70zł, a wcześniej widziałem jedynie jakiegoś francuza za 180 ...

Ja wiem, że w naszym kraju mało kto kupuje i ma gierki na Xboxa ale 4 miesiące polowałem by na olx czy allegro w ogóle pojawiły się zafoliowane wersje tych gier.

IMO warto ale to z perspektywy psychofana zetki. Gra jest prosta do bólu i niczym się nie wyróżnia, a i tak wbiłem calaka. Jakby to było Naruto, które mi nie podchodzi to bym odradzał.

Po prostu chłopakowi nie przypadł setting i szuka dziury w całym. Proste jak budowa cepa. Mamy na forum w piżdziec ludzi którzy nie trawią Halo, bo krasnale. Dla mnie ta sama przypadłość. Natomiast jeżeli chodzi o system walki i narzekanie to IMO pudło. Sam w sobie jest dobry tylko jest tak wolny i anemiczny by niedzielniaki ogarnęły. No ale Kratos swoje lata ma.

Ja cały czas nie ogarniam tych zarzutów co do epickości i jednocześnie przywoływanie trzeciej części. No chyba, że synonimem są wielcy przeciwnicy i krwawe finishery plus pół gry zrobione na kolanie.

Ja to chyba z innej epoki jestem gdzie każdy cisnął każdemu od najgorszych, a dyskusja nadal mogła być prowadzona. Po prostu nie ogarniam jak jakiś minusik czy emotka może człowieka wytrącać z równowagi i prowadzić do zakładania takiego tematu. Dla mnie idealny przykład pęknięcia dupy i miękkiej fai.

Serdecznie dziękuję @Suavek

Ten Edge serio ma trzymać jeszcze krócej niż DS? Brak mi słów po prostu. Jeszcze ta cena xD Ktoś mi wytłumaczy czemu często muszę zmieniać w konsoli opcje połączenia na USB bym w ogóle mógł naladowa pada? Jeżeli tego nie zrobię to cały czas zero kresek jakby był całkowicie rozładowany. Bateria siada po półtora roku?

No trochę czasu w Halo się spędziło. Szkoda, że 343 nie ogarnia tematu z contentem.

@_Red_ Spokojnie. Początek też mi nie siadł i zmuszałem się do grania. Nie wiem jak będzie u Ciebie ale w pewnym momencie u mnie coś zatrybiło i nie mogłem się oderwać.

Jeszcze nie sprawdziłem Dual Sensa, ale wszędzie piszą tak jak Bzduras pisze. Natomiast w przypadku pada od XSX wystarczy 2 razy kliknąć przycisk od parowania i można bezproblemowo zmieniać czy pad ma działać z Xboxem czy ze Switchem. Zajebiście wygodne.

Pro Controller jest wygodny ale z chęcią sprawdzę jak się gra na Switchu padem od Xboxa albo PS5

Wpadła platynka i grę można odłożyć na półeczkę Zacny tytuł tak jak już wcześniej pisałem. Nie wspomniałem o minusach. Nie rzutują na odbiór gry ale osoba odpowiedzialna za kompas i mapkę powinna dostać liścia na otrzeźwienie. Przesadzono również z ilością uzbrojenia, a raczej z upgrade'ami, reliktami, amuletami itp. Za dużo tego moim zdaniem. Tak czy inaczej świetny tytuł. Jak dla mnie lepszy od "pierwszej" części.

Siódemka do tej pory nie zaliczona, ale kupić trzeba było. Zakupione z islandzkiego sklepiku by sprawdzić czy bezproblemowo można robić zakupy polską kartą. Wystarczyło wpisać tylko adres i przeszło

U mnie skromnie:

Po początkowym zawodzie gdzie autentycznie człowiek miał wrażenie, że to jakieś DLC bez polotu, gra nagle zmienia się w przekocura. Sequel naprawia wszystkie bolączki jedynki i trzyma za mordę do samego końca. Gra jest długa ale nie ma się wrażenia, tak jak przy TLoU2, że jest przeciągnieta na siłę. Mimo 45 godzin na liczniku (lizanie ścian i takie tam) nie chciałem by się kończyła. Duży plus. Chyba sobie wbije platynkę bo mam ochotę jeszcze pobiegać po tym świecie.

Doszło do mnie, że chyba zadna gra/demko mnie tak szybko nie odrzuciło jak ten twór. Bardzo ciekawi mnie co ich skłoniło by wrzucić to na serwery. Przecież musieli sobie zdawać sprawę jakim kasztanem jest ta gra.