Panowie, nadszedł czas uprade'u/wymieny części. Sprawa wygląda tak:
Stacjonarka:
- Intel I7 4790K 4GHz, 8 MB (stockowe chłodzenie wymienione na coś konkretnego ale nie pamiętam co dokładnie wiem że musiałbym zdejmować "płetwy" z ramu by więcej pamięci się zmieściło :P)
- MSI GeForce GTX 970 GAMING 4GB
- G.Skill TridentX DDR3, 8 GB,2400MHz, CL10
- Gigabyte GA-Z97-D3H
- SSD Crucial 120 GB 2.5'' SATA III
- Corsair RM Series 650W FULLY Modular 80+ GOLD
Laptop:
i7 8750H
Nvidia GTX 1060 6GB
16GB DDR4 2666 1330 MHz
SSD 256GB
Lapek wyje jak po(pipi)any przy obciążeniu. Nie jest tak głośny jak PSR4 Pro ale nadal jest to irytujące.
No i chciałbym sobie zrobić upgrade stacjonarki bez wymiany płyty głównej, procka i ramu. Oczywiście dodanie przynajmniej 8GB ramu jest musem, ale pytanie brzmi czy wrzucenie tutaj RTX2070 Super nie będzie mijało się z celem. Zamysł jest taki by 1440p plus ultra dawało 60fps w tytułach, które do tej pory wyszły. Wiadomo, że nie każda gra jest dobrze zoptymalizowana ale chodzi o większość tytułów. Dodatkowo patrząc na DLSS 2.0 wystarczyłby sprzęt który ogarnia 1080P/Ultra w 60 klatkach jeżeli chodzi o nowsze gierki. AI machine learning jest jak dla mnie rewolucją i mam nadzieję, że nowe konsole będą to obsługiwały.
Ogólnie moje obawy sprowadzają się do tego czy procek nie będzie zbyt dużym bottleneckiem dla tej karty.
PS. Siedzę w odległości 2.5 m od TV. Między 1980x1080 a 2560x1440 jest widoczna spora różnica w rozdzielczości. Natomiast między 2560x1440 a 3840x2,160 jest ledwo widoczna. Dlatego też celuję w 1440p/60fps. Uprzedzając pytania - mam kompjuter podłączony do telewizora, monitor schowany w szafie i nie zależy mi 144MHz. Ma być 60 klatek i tyle.