
Sedrak
Użytkownicy-
Postów
4 413 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sedrak
-
Bardziej mi chodziło o decyzję, które podjęliśmy w pierwszej części. Henryk i tak będzie zaczynał z umiejętnościami na 5 lvl, bo trochę dziwne, by było gdyby był znowu totalną pipą
-
Możecie mnie poprawić jak nie mylę, ale wyprodukowanie wodoru przypadkiem nie zużywa też bardzo dużej ilości energii, która zapewne jest generowana przez prąd, więc finalnie przed elektrownie i wracamy do punktu wyjścia?
-
Matko jedyno najświętsza, ja nawet nie wiedzioł, że tak takie akcje są... Pisałem to już w DA:V. Dlaczego oni do cholery starają się w wymyślonych światach fantasy czy SF (wiem, że Star Wars to bardziej fantasy niż SF, ale wiecie o chodzi) wrzucają rzeczy z naszej codzienności? Ja chcę pograć w wyimaginowany świat gdzie jest moc, lasery, miecze świetlne, a nie czuć się jak w amerykańskim korpo...
-
Mailem to samo i niestety musiałem się obejść smakiem. Nie byłem wstanie więcej kodów rzucić, zmieniłem na ultimate i mam do 05.2025 (robiłem to w zeszłym roku), a resztę kodów zostawiłem i mam nadzieję, że w czerwcu uda mi się resztę wykorzystać
-
Kurczę i człowiek nie wie czy ma się cieszyć czy nie. Bo jednej strony to oczy i lepiej żeby nie były chore, ale z drugiej chodzi, że głowa najgorsze, że jak jadę samochodem i nie mogę przestać i weź teraz prowadź
-
Ale gdzie ja porównuje do elektryków? Chodzi Ci o to, że mówiłem, że jeśli to jest przyszłość elektryków to pozdrawiam? No jeśli z całych dwóch strony rozmowy wyciągnąłeś tylko to to serio nie mamy o czym rozmawia.
-
A to przepraszam, że Ty masz nowa Teslę za 300k to jesteś kocur i masz prawilny elektryk, a już używany Jeep za 180k to gówno... Ja nie pisze jak się użytkuje elektryka, ja opisuje jaka była moja pierwsza styczność z samochodem plugin i była to katastrofa. Każdy przeczyta Twoje argumenty, moje i sam wyciągnie wnioski. Po prostu nie wiem dlaczego tak agresywnie atakujesz i starasz się przekonać, że w mojej konkretnej sytuacji wszystko jest ok.... Zrobimy tak. Ja będę miał opcje tym autem pojeździć. We wtorek mam kilka rzeczy do ogarnięcia, a u mnie na osiedlu jest ładowarka. Podejdę tam, podłącze i spróbuję jeden dzień używać jakby było moje. Jak wszystko pójdzie dobrze to oczywiście opiszę i uczciwe powiem jak było. Nie chcę być farmazoniarzem.
-
Może pytanie nie do mnie, ale mi kiedyś lekarz rodzinny powiedział, że kortyzol najlepiej badać w punkcie gdzie od razu mają laboratorium, bo im dłużej krew jest w transporcie i leży to potrafią się badania mocno wypaczyć. A pomijając to ja zawsze kortyzol miałem w normie i nie było problemów, a przerobiłem depresję, stany lękowe etc.
-
Kanabis dobrze prawi. Sam nie raz mam sytuację, że normalnie mi się ciśnienie tętnicze zwiększa, puls, łapie skurcz żołądka, a to tylko stres i nerwy... Ogólnie niedawno zacząłem kompulsywne mrugać, a okulista, że albo mam suche oczy i mam brać kropelki albo przez astygmatyzm (0.75, więc ledwo odczuwalny) albo po prostu pojebany
-
A ja Ci pisze o mojej sytuacji pod sklepem i Twoja sytuacja w trasie nijak się nie ma do mojej. Sam jeździłem LPG w Niemczech i nie raz musiałem szukać innej stacji, bo na tej nie było akurat i samo tankowanie też trwa dłużej, więc chyba widzisz tutaj podobieństwo i to ja rozumiem, bo z tym się liczyłem ponieważ wiem jak tam wygląda sytuacja z LPG. A i znowu ładowarka od chuja. Co to ma do rzeczy. Zaparkowałem pod samym wejściem do sklepu, bo cały bagażnik ciężkich rzeczy mam do przewidzenia. To co miałem jechać na inną ładowarkę i później zapierdalać z buta z tym wszystkim? Nie wiem dlaczego próbujesz mi udowodnić, że się czepiam albo nie mam racji. Jak możesz w takiej sytuacji nie widzieć problemu i dla Ciebie wszystko jest ok? Absurd A tak w ogóle Shago może po prostu nie odpowiadajmy na swoje wiadomości? Już nie pierwszy raz się kłócimy w tym temacie i to do niczego nie prowadzi. Ty lubisz elektryki, ja nie i nikt tego nie zmieni. A wszyscy inni wyciągną sami wnioski
-
No to stary gdybym ja miał jechać do Ikei na zakupy z napiętym planem dnia i mieć zaplanowane (tak jak miałem), że tam zatankuje, a Ty mi mówisz, że miałem jechać kilkanaście kilometrów dalej, siedzieć w aucie 30-60 minut, by zatankować (gdzie miało to być przy okazji zakupów) i później wrócić na zakupy to zazdroszczę Ci życia, że dla Ciebie to nie jest problem i dalej miałbyś dobry humor.
-
Dalej nie rozumiesz. Ja finalnie nie podladowalem samochodu, bo nie działała ta cała konfiguracja. I to jest chore. A wszystko zrobiłem jak trzeba, próbowałem kodem QR, próbowałem w aplikacji wybrać ładowarkę, próbowałem przez stronę internetową i za każdym razem wywalało błąd połączenia i od nowa. I jestem przekonany, że kiedyś Ciebie też to spotka i zobaczymy jaki wtedy będziesz miał humor. Zaraz mi napiszesz, że trzeba było spróbować ładowarkę obok. Ta która była zajęta przez typa co tylko podłączył kabel, by móc zaparkować blisko wejścia i w ogóle nie włączył jej? Żart.
-
Ja tylko przedstawiam swoją pierwszą styczność z tym rodzajem samochodów i był tragiczny. Mówiłem już to wiele razy. Spalinowym podjeżdżam, tankuje i lecę dalej, a nie, że ja muszę 30 minut męczyć się i finalnie stracić tylko czas i marznąć na dworze. Ok super, że konfigurujesz trzy aplikacje tylko szkoda, że po zrobieniu tego dalej nie działa i nie mogłem załadować. A dwa (tu oczywiście mogę się mylić) jak podjadę pod jakąś randomowa ładowarkę, bo akurat będę miał najbliżej to znowu jakąś inną aplikacje będę musiał instalować, by zatankować? Pomijam już kwestie, że przez tą męczarnie z ładowarką padła mi bateria w telefonie i musiałem jak debil chodzić po Ikei prosić pracowników, by mi telefon podladowali... A tak to podjeżdżam na stację 500 metrów dalej, tankuje do pełna w 10 minut i idę na zakupy... Nigdy nikt mnie nie przekona do elektryków. Wiesz dlaczego? Bo nawet jak 99% sytuacja taka nie jest, to jakbym się spieszył, miał coś ważnego do załatwienia i trafiłaby mi się taka przygoda to ja dziękuję za taki samochód. To auto ma służyć Tobie, a nie na odwrót.
-
Kolega ma Mazdę CX60. Ogromny SUV 2.5L benzyna pług in. Idzie jak burza, pali bardzo ładnie (oczywiście prócz tras), ale on właśnie ma dom gdzie ładuje auto, a sam samochód korzysta do wożenia dzieci do szkoły, jeżdżenia do pracy i tak dalej. Do takiego zastosowania to jak najbardziej auto się nadaje, ale dla mnie to jest półprodukt. Jednak masz rację. Jedyna hybryda jaka mi się podoba i mógłbym mieć to nowa Corolla 2.0 Hybrid.
-
Uwierz nie będzie narzekać ale z czasem to się normalizuje. Na początku czułem się jakbym miał znowu 20 lat, później już było dużo stabilniej. U mnie właśnie równe dwa lata minęły, ale będę za jakieś 3 miesiące schodził z terapii, by zobaczyć jak będę się czuł bez i wtedy podejmę decyzję czy zostaje już na amen czy jednak obejdzie się bez
-
Death Stranding (XsX) Moja pierwsza styczność z grą Kojimy. Z tego co czytałem za młodu chciał kręcić filmy i widać to bardzo mocno. Filmowość Dla mnie strzał w dziesiątkę tym bardziej, że fabularnie gra to jest orgia dla umysłu. Mega ciekawy świat, pomysł, do tego zagadka gdzie nawet same postacie nie do końca wiedzą co się dzieje, ale finalnie wszystko zostaje wyjaśnione, że pomimo takiego kotła dokładnie wiemy o co chodzi. Wykorzystanie prawidzywych aktorów, bardzo ładna grafika bardzo pomagają w immersji. Gameplay Tutaj chyba gra wzbudza największe kontrowersje i byłem przekonany, że symulator fetchquestow nie podejdzie im, ale jak pierwszy raz wybrałem się z pewną paczką do spalarni i przekradałem się pomiędzy BT to do dziś mam ciarki na plecach na myśl o tym. Później miałem bronie, granaty, samochód, a i tak jak założył kaptur, spadł deszcz i włączył się BB to od razu kupa w gaciach. Genialne. Muzyka Soundtrack to całkowicie nie mój gust muzyczny, ale jak idziesz z paczką, widzisz cały pejzaż przed sobą i włącza się piosenka to człowiek dosłownie idzie jak zahipnotyzowany. Gra oczywiście, że ma wady, ale nie chce mi się ich wymieniać. Ogólnie jedna z lepszych przygód jakie przeżyłem i zostanie w mojej głowie na długo. Zdecydowanie polecam 9/10
-
To jest trochę beka, że trzeba w dzisiejszych czasach tak kombinować. Ja pograłem chwilę po polsku i brzmi to całkiem dobrze, ale kurczę jak widzę twarz Forda i głos jakiegoś polskiego randoma to no nie wiem
-
Ja walę dwa razy w tygodniu po 50 ml. Zdecydowanie mniejsze skutki uboczne niż takie długie przerwy (przynajmniej u mnie). Śmiało próbuj.
-
Jeśli dobrze rozumiem to jak odpalisz kajdanki możesz tam dać zlecenie dla innego gracza, by do konkretnego schronu, węzła, lokalizacji dostarczył Ci konkretny przedmiot. Zlecenia na budowę nie można dać, one są wspólnie robione z innymi graczami po aktywacji węzła
-
Da się grać angielski dźwięk i polskie napisy? Jak w ogóle prezentuję się PL vs ANG?
-
Tam jest pod maską 1.3 benzyna ... łącznie z silnikiem elektrycznym 180 koni, ale z rozładowaną bateria to spalanie to kosmos. Jak mocniej depniesz gaz to i spokojnie 16l pojdzie, a auto ledwo chciało się zbierać.
-
Podjechałem i była cała instrukcja jak zainstalować aplikację i tak dalej, a zbliżeniowo było napisane, że trzeba mieć kartę, ale od nich zamówioną. "Pobieranie opłat odbywa się bezgotówkowo – należność pobierana jest automatycznie z karty płatniczej klienta podanej podczas rejestracji, lub w przypadku niektórych stacji, istnieje możliwość skorzystania z terminala płatniczego wbudowanego w stację ładowania."
-
GreenWay Dokładnie tak jak piszesz. Zwykłe hybrydy to ja nawet lubię, ale to była moja pierwsza styczność z plug in I chyba gorzej być nie mogło
-
Już wiem o co Ci chodzi. W grze była jedna bardzo trudna walka i idąc do niej miałem delikatnie wypite, zrobiłem save przed walką i jak chciałem wypić kolejne mikstury, by się wzmocnić to w środku walki był napruty tak, że zataczał się i padał na ryj... W końcu olałem dodatkowe mikstury i starałem się jak najszybciej wygrać, bo inaczej to była walka z utrzymaniem pionu
-
Dzięki za info. Byłem przekonany, że będzie.