Pierdolenie. Znam dużo osób co kupuje nowe auta dla siebie i mają w dupie wymianę oleju, bo producent nie zaleca. I jeszcze się ze mną kłócą, że oni dbają o samochód, bo jest zawsze czysty... Ale olej wymieniają co 30k, a w skrzyni nigdy, bo przecież nie trzeba, więc szczerze wolę kupić po leasingu, kiedy wiem, że wszystko jest zrobione jak trzeba w ASO niż takie januszowanie i jeżdżenie na serwis dopiero jak coś jebnie. I niestety szukać auta takiego jakiego chcesz od osoby prywatnej graniczy z cudem. Tym bardziej nie przesadzajmy już. Ja wziąłem auto co miało 105.000 km oczywiście olej co 30k. I mam teraz 140k i zero problemów po za eksploatacją. Czy przy 160 zacznie się wszystko jebać? Pewnie tak, ale to już nie moje zmartwieniem. Wiem na pewno, że kolejne kupię maks 60-80, bo wtedy to tylko dwie wymiany albo brać koreańskie oni co 15 zalecają. I na 90% nie od osoby prywatnej, bo jak widzę tę okazję " sprzedaje tak tanio, bo kupuje inny" albo kraj pochodzenia Polska " ściągnąłem auto z Niemiec pół roku temu dla siebie, wszystko zrobione" to na chuj sprzedaje itp.